Reklama

Śmierć George'a Michaela 26 grudnia 2016 r. odbiła się w mediach szerokim echem. Dla wielu osób zgon 53-latka był ogromnym zaskoczeniem. Choć od dawna było wiadomo, że nie stronił od alkoholu i narkotyków, nikt nie wierzył, że odejdzie tak młodo. Na temat domniemanych przyczyn jego śmierci wypowiedział się jego długoletni przyjaciel.

Reklama

Przyczyny śmierci George'a Michaela

Andros Georgiou zszokował wszystkich dywagacjami na temat śmierci muzyka w programie Victorii Derbyshire. Nie tylko rozważał on różne warianty śmierci wokalisty, lecz także... ujawnił jego upodobania odnośnie do narkotyków! „Myślę, że twarde narkotyki wróciły do jego życia. Mógł coś przedawkować, coś zmieszać z antydepresantami i innymi narkotykami oraz alkoholem. Myślę, że serce po prostu przestało mu bić. Nigdy nie wziąłby heroiny, ale kokaina była jego ulubionym narkotykiem. To ona go zabiła.”

Andros wyznał także, że rozmawiał z ludźmi, którzy byli blisko jego kuzyna w ostatnich dniach i wie, że Michael sam nie podjąłby decyzji o powrocie do narkotyków. „Wierzę w to, że mógł mieć myśli samobójcze, bo z jego psychiką nie było najlepiej. Ale nie wierzę, że mógł się zabić. George w ostatnim czasie miał się lepiej i próbował wyjść na prostą, ale coś ślub ktoś ściągnęło go z powrotem na złą stronę. Żeby odkryć prawdę, trzeba dociec, co miał we krwi w chwili śmierci i ustalić, kto mu to dał i dlaczego” - stwierdził przyjaciel George'a Michaela.

Polecamy też: Kontrowersji wokół George'a Michaela było wiele. Oto tragiczna historia miłosna, która złamała życie piosenkarza

Fadi Fawaz przyczynił się do śmierci George'a Michaela?

Andros Georgiou, choć nie widział się z muzykiem od 18 lat, wypowiedział się negatywnie o jego partnerze, Fadim Fawazie. Okazuje się, że nie pała on zbytnią sympatią do miłości nieżyjącego muzyka.

Mam nadzieję, że to zero nie zarobi ani grosza na śmierci George'a. Wszystkie pieniądze, które dostaje za gadanie o George'u, powinny iść na cele charytatywne, bo tak chciałby on sam” - napisał na swoim Facebooku. Ponadto ujawnił, że panowie nie mieszkali ze sobą i nie spędzali zbyt wiele czasu w swoim towarzystwie (co przeczyło wyznaniu Fawaza, że przebywali ze sobą niemal 24 godziny na dobę). „Jedno jest pewne - to nie było samobójstwo” - podsumował swoje rozważania Georgiou. Wiele osób zastanawia się, czy to sugestia dotyczące tego, że Fawaz maczał palce w śmierci muzyka.

Polecamy też: Zmagał się z narkotykami, alkoholizmem i problemami zdrowotnymi. Jakie tajemnice skrywał George Michael?

Śledztwo w sprawie śmierci George'a Michaela

Początkowo przyjęto, że przyczyną śmierci George'a Michaela była niewydolność serca. Z czasem pojawiły się jednak poważne wątpliwości. Śledczy podejrzewali, że mógł on przedawkować narkotyki. Zlecono szczegółowe badania toksykologiczne i przesłuchano nie tylko partnera muzyka, lecz także jego przyjaciół, rodzinę i sąsiadów. Warto przypomnieć, że w Sylwestra Fadi Fawaz umieścił na Twitterze serię wpisów z których wynikało, że George Michael chciał popełnić samobójstwo. Później partner wokalisty przekonywał, że padł ofiarą hakerów i wpisy owe nie mają nic wspólnego z prawdą.

Wyniki śledztwa w tej sprawie poznamy prawdopodobnie niebawem.

Reklama

Polecamy też: Pożegnanie ikony stylu. Te stylizacje George’a Michaela przeszły do historii!

Reklama
Reklama
Reklama