W końcu odpowiedziała na jego apele! Księżna Meghan wysłała poruszający list do ojca…
O co go poprosiła?
Konflikt Meghan z ojcem trwa, odkąd ta ogłosiła swój związek z księciem. Thomas Markle nieustannie udziela wywiadów, w których krytykuje córkę i oskarża ją o brak troski i zainteresowania jego losem. Sugerował, że odcięła się od rodziny, gdy tylko zaczęło się jej lepiej powodzić. Zaczęto się zastanawiać, czy Meghan kiedykolwiek podejmie próbę rozmowy z ojcem, biorąc pod uwagę zasadę dotyczącą członków rodziny królewskiej, którzy nie mogą udzielać wywiadów, chyba że robią to za pośrednictwem i zgodą rzecznika. Wygląda na to, że Meghan taką otrzymała. Właśnie do sieci wyciekły fragmenty listu Meghan do Thomasa Markle. Księżna Sussex w poruszających słowach zwraca się się do ojca. O co go poprosiła?
List księżnej Meghan do ojca Thomasa Markle
Od momentu, gdy związała się z księciem Harrym jej życie uległo diametralnej zmianie. Na jaw zaczęły wychodzić wszystkie jej sekrety, głos zabierali koledzy ze szkolnych ław, próbowali ją oczerniać nawet znajomi. Do nich szybko dołączyła rodzina, która dostrzegła swoją szansę na pięć minut w blasku fleszy. I tak świat dowiedział się o przyrodniej siostrze Meghan, Samanthcie (Grant) Markle, a także o ojcu pań, Thomasie Markle, Tego, co miało miejsce chwilę później i co trwa do dziś, księżna Sussex z pewnością się nie spodziewała.
Ojciec Meghan postanowił otwarcie mówić mediom o swojej relacji z córką. Gdy ta nie naruszając zasady, którą stosuje rodzina królewska, nie odezwała się do niego, ten postanowił zmienić podejście. Od tamtej pory nieustannie w negatywny sposób opowiada o córce. W wywiadzie dla Daily Mail wyjawiał, jak obecnie wyglądają jego relacje z Meghan. „Boli mnie to, że zupełnie mnie odcięła. Miałem numery telefonów do niej i do Pałacu, ale od kiedy wyraziłem się niepochlebnie na temat rodziny królewskiej, zostałem zupełnie odcięty. Te numery nie odpowiadają, nie mam żadnego kontaktu z córką”, mówił.
Ojciec Meghan martwił się, że nigdy nie będzie miał okazji poznać swoich wnuków. „Smutne jest też to, że pewnego dnia Meghan i Harry będą mieli dzieci, a ja ich nie poznam, jeśli nadal będą mnie odcinać. Jak straszne jest odmawianie dziecku dziadka, tylko dlatego, że skrytykował rodzinę królewską?”, opowiadał.
Nikogo nie zdziwi fakt, że Meghan bardzo przeżywała każdą wypowiedź ojca zwłaszcza, że ten odważnie wypowiadał osądy na jej temat, mówiąc że jest bezduszna i w ogóle się o niego nie nie troszczy. Jako członek rodziny królewskiej Meghan obowiązują jednak zasady, których musi przestrzegać. Jak się właśnie okazuje, księżna miała możliwość nawiązania kontaktu z ojcem, co zrobiła zaraz po ślubie. Niestety jej gest pojednania został odrzucony...
Przypomnijmy, że ojciec Meghan nie pojawił się na uroczystości ze względu na zły stan zdrowia i przebyty niedawno udar, nieoficjalnie mówi się jednak, że obawiano się skandalu i dlatego zabroniono mu pojawienia się w Londynie. Jak podaje Daily Mail, Meghan tuż po ślubie z Harrym napisała do ojca poruszający list, w którym wystosowała do niego tylko jedną prośbę. „Tato, jestem załamana, ale kocham cię, mam jednego ojca. Przestańcie mnie prześladować za pośrednictwem mediów, abyśmy mogli naprawić naszą relację”, pisze w liście księżna Sussex.
Jedni twierdzą, że to miły gest, inni, że list właśnie teraz ujrzał światło dzienne, bo Meghan usilnie walczy z wizerunkiem trudnej księżnej. Na jaw wyszło także, że Meghan chciała zaprosić ojca na ślub, ale ten unikał kontaktu z córką, tłumacząc się złym stanem zdrowia. Podjudzany przez dziennikarzy, którzy naciskali na wywiady, miał odpowiedzieć, że on „już nie ma dziecka”.
Głos zabrali przyjaciele księżnej, którzy mówią, że: „Meghan rozpadła się na kawałki po tym, co Thomas jej powiedział”. Faktycznie, księżna nie ma ostatnio lekko. Co rusz pojawiają się nowe plotki na jej temat, które z pewnością nie ułatwiają jej publicznych występów. To ją obwinia się o konflikt z Kate, pogorszenie się relacji Harry'ego z Williamem, a nawet o udawaną ciążę! „Meghan dzielnie stawiała czoła kłamstwom i nieprawdziwym komentarzom ze strony bliskich pod jej adresem. Teraz jednak martwimy się tym, co media piszą na jej temat. Szalone wyznania ojca i jej siostry mogą przecież zaszkodzić jej dziecku”, apelują przyjaciele księżnej.
Wygląda na to, że księżna Meghan nie ma lekkiego życia. Zmaganie się z nieustanną krytyką, szczególnie będąc w błogosławionym stanie, nie jest łatwe. Mamy nadzieję, że ogromne wsparcie, jakiego udziela jej mąż, pomoże załagodzić wszelkie nieprzyjemne sytuacje!