Reklama

Wyznała, że zmaga się z chorobą, a przez ogromną falę hejtu, jaka ją dotknęła, miewała także myśli samobójcze... Patricia Kazadi ma za sobą trudny czas, o którym opowiedziała ostatnio w rozmowie dla WP Kobieta. Artystka głośno namawia do samoakceptacji i walczy z body shamingiem, a na swoim Instagramie prowadzi cykl rozmów „Kazadi Talks Positive”, by wspierać inne kobiety i pomóc im pokochać siebie. Jak sobie radzi i z jakimi zmianami w swoim życiu się mierzy?

Reklama

Patricia Kazadi – zmagania z chorobą

W rozmowie z Patrycją Ceglińską-Włodarczyk artystka szczerze mówi o tym, że mieszka w domu rodzinnym, znajduje się pod opieką mamy i w ostatnim czasie z jej zdrowiem nie jest najlepiej. Patricia Kazadi starała się jednak zachować swoje problemy dla siebie i unikać rozgłosu w mediach, ponieważ zmagania z chorobą i hospitalizacja to zbyt delikatne i prywatne sprawy. Aż nagle pojawiło się nagranie, w którym wokalistka zdobyła się na ogromną szczerość i przyznała się do myśli samobójczych... Kobieta wyznała, że zmobilizowała ją do tego fala body shamingu, która przelała czarę goryczy. „Usiadłam i nagrałam to, co czułam (...) Było to dla mnie trudne, bo nigdy nie wpuszczałam ludzi tak blisko siebie. Zawsze kontrolowałam informacje na swój temat, a tutaj opowiedziałam - co się u mnie dzieje. Zrobiłam to dla siebie ale przede wszystkim dla innych, którzy mierzą się z czymś podobnym”.

Patricia Kazadi zrozumiała, że tym wyznaniem spowodowała wiele pozytywnych zmian w swoim życiu. Poczuła się wolna, nie musi udawać, że jakieś sprawy zawodowe jej nie bolą. „Dało mi też siłę to, że na głos stawiłam czoła tym, co latami mnie atakowali i odebrałam im siłę kontroli nad moim samopoczuciem. Ten hejt udało się przekuć w coś pozytywnego”, mówiła w rozmowie dla WP Kobieta. Artystka nie spodziewała się z takim dużym odzewem i pozytywnym odbiorem swojego wyznania. Wyłączyła nawet telefon, żeby od razu nie mierzyć się z reakcjami internautów, jednak gdy go włączyła, była w szoku. „Oniemiałam naprawdę. Ta ilość ciepła i miłości była onieśmielająca”, wyznała Patrycji Ceglińskiej-Włodarczyk.

Wokalistka od małego mierzyła się z hejtem. Czasem mniejszym, czasem większym. Jest jednak przekonana, że hejt, nawet jeden komentarz może mieć katastrofalne skutki. Wszystko zależy od czyjejś odporności i wrażliwości. Patricia w rozmowie z Patrycją Ceglińską-Włodarczyk dla WP Kobieta opowiedziała o tym, że nie zgadza się na ocenianie kobiet przez pryzmat ich sylwetki, podkreśla, że każda z pań jest inna i wygląda inaczej. Przywołała także przykrą sytuację, jaka ją spotkała w kontekście figury. „Jeden z reżyserów, kiedy mnie zobaczył, zapytał, czy jestem w ciąży. Odpowiedziałam, że nie i zapytałam dlaczego tak myśli. "Bo taka jesteś większa" – usłyszałam. Zacznijmy od tego, że takie pytania ogólnie są nie na miejscu, a po drugie po co o coś takiego pytać i wywoływać dyskomfort”, tłumaczyła artystka.

Czytaj też: Patricia Kazadi udostępniła zdjęcie ze szpitala. Wyznała, że walczy z chorobą

Marlena Bielinska/MOVE

Patricia Kazadi w sesji dla VIVY!, sierpień 2013

Patricia Kazadi o zaburzeniach odżywiania

W jednej z części serii „Kazadi Talks Positive” na Instagramie artystki Patricia Kazadi porusza temat zaburzeń odżywiania. Wokalistka przyznała, że sama cierpi na kompulsywne odżywianie już od czasów nastoletnich i doskonale zdaje sobie sprawę, że choroba może nawracać. „Mam to przepracowane, co nie oznacza, że nie zdarza się. Wiem, że wiele osób wstydzi się poprosić o pomoc, dlatego chciałam o tym porozmawiać. Zaprosiłam świetną psycholog i w czasie emisji tego odcinka napisało do mnie wiele osób, które wysłałam do niej po wsparcie i pomoc. Cieszy mnie to, bo nieleczone zaburzenia odżywiania mogą być tragiczne w skutkach”, mówiła dalej w wywiadzie z Patrycją Ceglińską-Włodarczyk.

Gwiazda wyjaśniła także, że zaburzenia odżywiania były u niej spowodowane zajadaniem stresu. Patricia Kazadi uczyła się, studiowała, grywała w filmach, prowadziła programy, nagrywała płytę... Nie miała menedżera, więc sama musiała pilnować umów i kontraktów. To wszystko wywoływało w niej ogromny stres, a także brak snu. Artystka wyjaśniła też, jakie komentarze najbardziej ją bolą. Z jednej strony są to uwagi dotyczące muzyki, gdyż tworząc ją otwiera przed odbiorcą swoje serce. „Mnie najbardziej bolą komentarze dotyczące muzyki, bo podczas jej powstawania bardzo otwieram się przed odbiorcą. W moich utworach jest dużo informacji z życia. Człowiek czuje się goły, bezbronny, otwiera swoje serce… Tego typu ataki były trudne”, wyznała w tej samej rozmowie.

Kiedy zaś chorowała, bardzo bolały ją uwagi dotyczące wyglądu. Uważa, że były one zupełnie nie na miejscu, a do tego niesprawiedliwe. „W ostatnim czasie nabrałam ogromnego szacunku do mojego ciała. Zobaczyłam jak pięknie potrafi się regenerować. Dzisiaj mogę chodzić, a rok temu to było nie do pomyślenia. Dla mnie moje ciało jest za*ebiste. I nie chodzi o to, jak wygląda, ale o to jaką spełnia funkcję. Należy mu się wdzięczność i miłość”, uważa Patricia Kazadi. Jej ostatni singiel „Natural” powstał właśnie w najtrudniejszym dla wokalistki momencie. Wtedy, kiedy zaczęły napływać pierwsze hejterskie komentarze dotyczące jej wyglądu... Na koniec w rozmowie z Patrycją Ceglińską-Włodarczyk artystka dodała, że marzy o tym, by kobiety, które jeszcze nie pokochały siebie, zmieniły to podejście dzięki jej cyklom rozmów „Kazadi Talks Positive”. To właśnie tym rozmowom o body shamingu, hejcie, zaburzeniach odżywania, depresji poporodowej czy budowaniu pewności siebie wokalistka się teraz całkowicie oddaje.

Reklama

Zobacz także: Patricia Kazadi ofiarą body shamingu. Dziś mówi wprost: „Chciałam umrzeć i taką próbę podjęłam”

Reklama
Reklama
Reklama