„Jest moją ostoją"... Oto niezwykle romantyczna historia miłości Joanny Moro i Mirosława Szpilewskiego
„Najważniejsze, że jest nam ze sobą dobrze”
Joanna Moro międzynarodową sławę zdobyła jako Anna German w biograficznym serialu o znanej piosenkarce. Jednak dla aktorki największy sukces od początku kariery stanowiła rodzina. Z Mirosławem Szpilewskim poznała się w 2007 roku. Rok później byli już małżeństwem. To właśnie mąż wspierał Joannę w najtrudniejszych momentach życia. "Mirosław mnie uspokaja i daje mi poczucie bezpieczeństwa", przyznaje artystka. Para doczekała się trójki dzieci. Poznaj ich niezwykle romantyczną historię miłości.
Joanna Moro i Mirosław Szpilewski: historia poznania
Joanna Moro przyszła na świat 13 grudnia 1984 roku w Wilnie. Została wychowana w rodzinie litewskich Polaków. W 2003 roku zdecydowała się przeprowadzić do Polski. W Warszawie postanowiła spełnić swoją największą pasję i rozpoczęła studia aktorskie na Akademii Teatralnej. Po czterech latach studiowania, aktorka obroniła dyplom i dostała swoją pierwszą znaczącą rolę w serialu „Barwy szczęścia”. W międzyczasie Joanna Moro odnalazła również miłość. Wybrankiem jej serca okazał się Mirosław Szpilewski.
Mężczyzna pojawił się w życiu artystki w 2007 roku. Był wtedy jeszcze studentem Politechniki Warszawskiej. Młodzi poznali się dzięki mamie Mirosława, która przez lata była nauczycielką w byłej szkole Joanny na Litwie. Przyszła teściowa doskonale znała dziewczynę i mocno jej kibicowała w karierze aktorskiej. "Zapoznała nas jego mama, bo mój mąż mieszkał już w Warszawie. (...) Wilno jest małe, więc tam wszyscy wiedzieli, że Joanna Moro studiuje na Akademii Teatralnej", opowiadała aktorka w programie "Uwaga" na antenie TVN.
Z kolei w wywiadzie dla „Gali” Joanna Moro zdradziła więcej szczegółów dotyczących poznania przyszłego męża. "[To było] w warszawskim Teatrze Rozmaitości na »Makbecie«. Zamiast na próbę etiudy poszłam z koleżanką ze szkoły teatralnej na przedstawienie. I tam spotkałam mamę Mirka. Uczyła w tej samej szkole w Wilnie, do której chodziłam. Wtedy w teatrze powiedziała mi: »Joasiu, wszyscy ci kibicujemy, trzymamy za ciebie kciuki. To jest mój syn, już 10 lat mieszka w Polsce, we wszystkim ci pomoże«. Po spektaklu odwieźli mnie do domu, a miesiąc później Mirek zadzwonił. Ale nie mogłam się wtedy spotkać", wspominała.
Mimo że do pierwszego spotkania nie doszło w wyznaczonym terminie, mężczyzna się nie poddał i po 3. miesiącach ponownie zadzwonił chcąc się umówić. Tym razem skutecznie. "Drugi raz Mirek zadzwonił po trzech miesiącach. Poszliśmy z jego znajomymi na koncert Stinga. Potem zaprosił nas do mieszkania na herbatkę. I tak zaczęła się nasza historia", ujawniła Joanna Moro w wywiadzie dla "Gali".
Zobacz także
Czytaj także: Joanna Moro pokazała siostrę! Co za podobieństwo!
Joanna Moro, Mirosław Szpilewski, Warszawa, premiera spektaklu, 23.10.2021 rok
Ślub Joanny Moro i Mirosława Szpilewskiego
Joanna Moro i Mirosław Szpilewski stanęli na ślubnym kobiercu 15 sierpnia 2008 roku. Ceremonia ślubna odbyła się w kościele Piotra i Pawła w Wilnie. Od początku związku mężczyzna umiejętnie unika blasku fleszy i rzadko towarzyszy znanej żonie podczas różnych wydarzeń kulturalnych. Zdecydowanie lepiej odnajduje się w zaciszu domowym.
Okazuje się, że mimo różnych temperamentów tych dwoje się przyciąga i nawzajem uzupełnia. „On jest ziemią, a ja ogniem. Ja chciałabym stale próbować nowych rzeczy, takich jak skok ze spadochronem czy lot balonem. Lubię smak adrenaliny. A Mirosław mnie uspokaja i daje mi poczucie bezpieczeństwa”, stwierdziła aktorka w wywiadzie dla „Świata&Ludzi”.
Między małżonkami jest 11 lat różnicy. Jednak dla nich to żadna przeszkoda w budowaniu stałej relacji. „Najważniejsze, że jest nam ze sobą dobrze. Jestem bardzo tolerancyjna, bo z tolerancją znacznie łatwiej się żyje. Poza tym wierzę w miłość do grobowej deski, bo czemu miałabym tego nie robić. Ale nie chcę też zapeszać”, dodała Joanna Moro w tym samym wywiadzie.
Czytaj także: Joanna Moro w jedynym wywiadzie o operacji oczu, rodzinie i kłamstwach na swój temat
Joanna Moro, Mirosław Szpilewski, Gala wręczenia nagród Wiktory 2014, Warszawa, 30.03.2015 rok
Mąż nie jest zazdrosny o Joannę Moro
Gdy Joanna Moro brała udział w „Tańcu z gwiazdami” media często donosiły, że mąż jest o nią zazdrosny. Przede wszystkim o jej bliską relację z partnerem tanecznym Rafałem Maserakiem. W wywiadzie dla „Gali” aktorka zdementowała te rewelacje i wytłumaczyła że małżonków łączy silna więź, a fundamentem ich małżeństwa jest zaufanie.
„Śmieszy nas to. Mirek jest dojrzałym, poważnym mężczyzną, starszym ode mnie o 11 lat. Wie, jaki jest mój zawód, przeszedł ze mną Akademię Teatralną, serial. Ufamy sobie. Bardzo mnie dopinguje, kiedy zaczynam marudzić, że nie mam już sił. Jest taką moją ostoją. Jestem mu bardzo wdzięczna, że kiedy czuję się wyczerpana emocjonalnie, fizycznie, umyje dzieciom zęby, poczyta książeczkę. Nigdy nie robi mi wyrzutów, że nie ma mnie w domu, bo znowu muszę lecieć na próbę", tłumaczyła aktorka.
Kobieta przyznała, że to właśnie w mężu ma największego kibica, który nie stawia jej żadnych warunków czy zakazów. „Mój mąż zawsze mi kibicuje. Nigdy mi niczego nie zabronił ani nie stawiał żadnych warunków. On cieszy się, jeżeli jest mi dobrze i smuci się, gdy jest mi źle. Nie urządzał mi scen zazdrości”, podkreśliła Joanna Moro w wywiadzie dla „„Świata&Ludzi”.
Czytaj także: Joanna Moro zachwyca na odważnych fotografiach!
Joanna Moro, Mirosław Szpilewski, Taniec z gwiazdami, Warszawa, 28.03.2014 rok
Joanna Moro i Mirosław Szpilewski doczekali się trójki dzieci
Owocem miłości Joanny Moro i Mirosława Szpilewskiego jest trójka dzieci: 10-letni Mikołaj, 7-letni Jeremi i roczna Ewa (w styczniu skończy 2. latka). Według aktorki przyjście na świat dziecka zawsze wiąże się z dużym wyzwaniem oraz skrajnymi emocjami, od lęku przez strach po ekscytację. „Ewa - nasze trzecie dziecko - za każdym razem kiedy rodzi się dziecko świat przewraca się do góry nogami - jest lęk przed nowym, odpowiedzialność, strach czy najzwyczajniej na świecie poradzę sobie, czy będzie mnie stać na trzecie dziecko, ale i ekscytacja przed nieznanym… Jeśli otworzysz serce na dobro i miłość świat naprawdę zmienia kolory…”, napisała dumna mama na Instagramie.
Dla Joanny i Mirosława dzieci są najważniejsze. Artystka często zamieszcza w swoich mediach społecznościowych zdjęcia całej rodziny. W ten sposób pokazuje swoim fanom, jak jej rodzina spędza wolny czas oraz jak zmieniają się dzieci na przestrzeni lat. Gdy patrzy się na ich rodzinne fotografie widać, że bardzo się kochają.
Życzmy Joannie Moro i Mirosławowi Szpilewskiemu wielu lat miłości, szczęścia i wzajemnej troski.
Czytaj także: Joanna Moro przełamuje tabu. Aktorka karmi piersią 15-miesięczną córeczkę