Próba samobójcza i bezsilność. Życie Anny Świątczak nie zawsze było kolorowe... Czym się dzisiaj zajmuje?
„Leżałam na podłodze i wrzeszczałam", wyznała
W pewnym momencie poczuła, że ma dość. Czuła ogromną bezsilność oraz chciała popełnić samobójstwo, ale nie miała odwagi - na szczęście. Z czasem zbliżyła się do Boga, przez co jej życie uległo zmianie. W 2003 roku dołączyła do zespoły Michała Wiśniewskiego - Ich Troje. W 2006 roku wzięła ślub z liderem tej grupy, a później doczekali się dwóch córeczek. Anna Świątczak w końcu spełniła swoje marzenia: miłość, sława oraz stabilizacja finansowa, jednak czuła, że czegoś jej brakuje. „To naturalnie nie oznacza, że nie żyłam do tej pory, ale dziś jest jakoś inaczej. Ciśnienie związane z odwiecznym ściganiem się z samą sobą odchodzi", mówiła. Jak wygląda jej życie? Przypominamy niezwykłą historię artystki.
Anna Świątczak – los nie zawsze ją rozpieszczał
Od zawsze chciała śpiewać. Dzięki temu koiła ból, który powodował, że źle się czuła we własnej skórze. Jako nastolatka była prawdziwym utrapieniem dla rodziców pracujących w policji. Miała za sobą doświadczenia z alkoholem i narkotykami, a także pierwsze ucieczki z domu. „Trochę się zaczęłam zatracać”, wyznała. Anna Świątczak była przekonana, że to od niej zależy jak będzie wyglądało jej życie. Wygrała „Szansę na sukces”, po czym przeprowadziła się z Lublińca do Warszawy, by związać swoją karierę z muzyką. Kiedy jednak raz za razem słyszała jakieś „ale”, zaczęła w siebie wątpić. „Tak bardzo nie chciałam być sobą”, ubolewała.
Życie nie układało się po myśli Anny Świątczak i wkrótce potem, w sylwestrową noc, kobieta próbowała targnąć się na swoje życie... Chciała skoczyć z balkonu, ale na szczęście zabrakło jej odwagi. „Z tej bezsilności, że nie mogę tego zrobić i z tego, że tak bardzo nie chcę już tutaj być, leżałam na podłodze i wrzeszczałam", zwierzała się. To był przełomowy moment, w którym piosenkarka zwróciła się do Boga: „nie wiem, kim jesteś, nie znam Cię, ale jeśli jesteś i choć odrobinę interesuje Cię, to gdzie jestem, to zrób coś z moim życiem. Wyciągnij, mnie stąd, postaw zupełnie gdzie indziej”.
Zdaje się, że niedługo później jej prośby zostały wysłuchane... Po drodze na zajęcia na uniwersytecie spotkała dziewczynę, która zaprosiła ją na spotkanie chrześcijańskie. „Powiedziała mi, że jest Bóg, który kocha, akceptuje. Wiedziałam, że znalazłam Boga, który całe życie pukał do moich drzwi", mówiła Anna Świątczak. Gdy odnalazła w swoim życiu Boga, nagle wszystko zaczęło jej się układać.
Czytaj też: Dorota Wellman o alkoholizmie: „Według statystyk w Polsce może być nawet 1,5 miliona kobiet uzależnionych"
Anna Świątczak, występ zespołu Ich Troje, 03.08.2003 Sopot
Anna Świątczak w 2003 roku, Poznań
Życie rodzinne i kariera Anny Świątczak
W 2003 roku została wokalistką w popularnym w tamtym czasie zespole „Ich Troje”. Po trzech latach wyszła za lidera grupy, Michała Wiśniewskiego. Ślub odbył się... w Las Vegas. Zakochani chętnie okazywali sobie czułość nawet przed kamerami. Wydawało się, że są dla siebie stworzeni. Mimo, że kobieta mówiła w Dzienniku Wschodnim, że „nie jest łatwo być z Michałem Wiśniewskim”, wyglądało na to, że zupełnie jej to nie przeszkadza. Dodawała: „on jest ciągle z przodu, a ja sobie jestem gdzieś z tyłu i robię dodatkowe rzeczy. I jest super!”. Para doczekała się dwóch córek: Etiennette Anny w 2006 roku i Vivienne Vienny w 2008 roku. Wyglądało na to, że Ania wreszcie miała wszystko, o czym marzyła, a całe jej życie zaczęło się układać pomyślnie: kariera, miłość, dzieci, rodzina, sława, pieniądze... Wokalistka czuła jednak pustkę. „Biblia mówi, że przewrotne jest serce człowieka i niewierne. To był rollercoaster! Wtedy nie miałam czasu, żeby zastanowić się nad tym, co się ze mnie dzieje, i dlaczego. Tydzień w tydzień graliśmy koncerty od czwartku do niedzieli", wyznała.
Z czasem zaczęła mieć dość błysku fleszy. „To był czas, kiedy rodziły się portale plotkarskie, a kolorowe gazetki nabierały na sile. Okazało się, że dziennikarzy w ogóle nie interesuje to, jak śpiewam i co myślę, tylko to, jak wygląda moje życie i co jem na śniadanie. Zupełnie tego nie dźwignęłam (...) Zaczął wylewać się na mnie hejt, na który w ogóle nie byłam przygotowana”, przyznała w wywiadzie dla Plejady. Ogarniała ją także pewność, że Bóg widzi złość, która w niej jest oraz to, że Anna Świątczak nie szanuje tego, co ma. Psuły się jej relacje rodzinne, a po sześciu latach małżeństwo z Michałem Wiśniewskim całkowicie się rozpadło. Gdy znów wydawało się, że wszystko zaczęło się sypać, wokalistka spotkała dawnego znajomego z grupy religijnej. Mimo, że Ania zapomniała o Bogu, on nie zapomniał o niej. Kolega wyznał piosenkarce, że podczas jej nieobecności we wspólnocie, ktoś cały czas modlił się za nią. Kobieta nie mogła ukryć łez wzruszenia.
W zespole „Ich Troje” śpiewała przez siedem lat. Na swoim koncie ma nawet udział w Eurowizji w Atenach. Niestety, po rozwodzie z Michałem Wiśniewskim jej kariera się załamała. Nikt nie chciał współpracować z byłą żoną kontrowersyjnego wokalisty. „Słyszałam argumenty, że żadnej z żon, byłych czy aktualnych, Michała Wiśniewskiego nie zamierzamy promować. Czułam ten garb”, żaliła się w programie Znani – nam nieznani. W 2010 roku odeszła z zespołu. W 2009 roku ukazała się solowa płyta Anny Świątczak „Aniqua”. Nie odniosła jednak sukcesu. „To była moja decyzja, bo zawsze lubię mieć wszystko pod kontrolą. Przez to, że pracowałam z mężem, straciłam pracę i pozycję w show-biznesie”, powiedziała w nagraniu w ramach akcji Jestem Drugi.
Czytaj również: Natascha Kampusch miała 10 lat, gdy została porwana. Jej koszmar trwał 3096 dni
Anna Świątczak i Michał Wiśniewski w Dzień Dobry TVN, 18.03.2007
Anna Świątczak z córkami: Etiennette i Vivienne, 18.10.2010, Warszawa
Anna Świątczak – tak obecnie wygląda jej życie
Po licznych zawirowaniach Anna Świątczak od nowa zaczęła układać swoje życie. Gdy odeszła z zespołu zniknęła z mediów i trzymała się z dala show-biznesu. Wyszła za mąż za Michała Żeńcę, który był perkusistą w „Ich Troje” i wydaje się, że wreszcie znalazła idealnego partnera dla siebie. „Oboje stawiamy Jezusa i rodzinę na pierwszym miejscu", mówiła Ania. Kobieta nie zrezygnowała jednak z muzyki. Zakochani są członkami zespołu AniaBand, wykonującego utwory chwalące Boga. Wokalistka cały czas mówi otwarcie o swoim nawróceniu i wierze w Boga. Przewartościowała swoje życie.
„Poznałam Boga, wiem, kim jest, czytam o nim w Biblii, do której staram się zaglądać codziennie. Nie tylko w sposób mistyczny, żeby być pełna tego słowa, ale także bardzo praktyczny sposób. Znajduje tam wiele odpowiedzi, w jaki sposób można życie prawdziwie przeżyć, nadać mu sens", zwierzała się niedawno w Plejadzie Katarzynie Albrycht. Artystka poświęca wiele czasu na rozmowy z córkami o życiu i wierze. Mówi wprost, że Bóg wyciągnął ją z otchłani i uwolnił od niej samej, zmieniając jej podejście i patrzenie na świat.
„To nie jest dla mnie jakaś religijna praktyka, tylko świadomość za Kim idę i komu wierzę bardziej. [...] Ja nigdy nie miałam za dużego związku z kościołem ani wiarą, byłam z tych "mocniej stąpających" po ziemi. Objawy religijności brałam za jakąś totalną słabość. Dlatego tak bardzo zaznaczam, że chodzenie z Bogiem nie jest niczym wydumanym, ale działa, jak zaczynasz żyć według tego, co Bóg mówi do ciebie", dodawała.
Anna Świątczak cały czas pozostała w kontakcie z byłym mężem, głównie ze względu na nastoletnie córki. „Żyjemy w czasach podziałów, nieprzebaczenia i trudności z zaufaniem drugiemu człowiekowi. Nam się udało. Uważam to za ingerencję Boga", opowiadała ciesząc się, że jej pociechy widzą dobre relacje mamy z ich ojcem. W 2020 roku wokalistka postanowiła wrócić do zespołu Michała Wiśniewskiego tuż przed świętowaniem przez grupę 25-lecia działalności. Wspólnie z fanami mogli wspominać dawne czasy. Na ich twórczości wychowywały się kolejne pokolenia. „Z Michałem dwa lata temu stanęliśmy wspólnie na scenie, a tam okazało się, że po 12 latach wciąż mamy te same ruchy i gesty, które zawsze nam towarzyszyły. W kilku takich wydarzeniach uczestniczył także Jacek Łągwa i okazało się, że odnaleźliśmy się w tym świetnie", dodawała w Plejadzie Anna Świątczak. 10 lipca tego roku na świat wyszła ich kolejna studyjna płyta - Projekt X.
Teraz gwiazda jest zaangażowana w prace nad nowym projektem - zespołem Anka. Niedawno pojawił się nowy teledysk, w którym fani wokalistki mogli podziwiać jej córkę, Etiennette. Anna Świątczak tworzy muzykę z Robertem Kurpiszem i Piotrem Aleksandrowiczem. „Znamy, że się lubimy, że wydajemy dźwięki, którymi możemy komunikować się ze światem. Nasze piosenki mówią o tym, co nas otacza, o tym, co w nas, o zakamarkach duszy, pewnie w większości duszy kobiety. Troszkę z dystansem, bo, jak człowiek dojrzewa, ma swoje dzieci, obserwuje zmieniający się świat, to nabiera luzu i przestaje brać życie tak bardzo na serio", mówiła w najnowszym wywiadzie dla Plejady.pl.
Zobacz także: Femme, Mandaryna, Tajner... Poznaj historie burzliwych małżeństw Michała Wiśniewskiego!
Anna Świątczak, Katowice 24.06.2016 Jubileuszowy koncert 20-lecia zespołu Ich Troje w katowickim Spodku
Anna Świątczak, 10.07.2021, Sopot, koncert Jubileuszowy Ich Troje w Operze Leśnej
Anna Świątczak o show-biznesie i zmianach w życiu
Anna Świątczak zwierzyła się, że pozwoliła sobie na pewien czas zniknąć z show-biznesu, doskwierało jej zainteresowanie mediów i nigdy nie była osobą, która chce pokazywać, jak żyje. Z fanami pozostaje w stałym kontakcie za pośrednictwem mediów społecznościowych. „To przedziwne zainteresowanie, towarzyszące mi kilka lat temu przez status wokalistki zespołu Ich Troje i związek z Michałem, to było dla mnie za dużo. Dla mnie funkcjonowanie nieco obok całego zamieszania powoduje, że czuje się wolna. To też nie jest tak, że chce się chować za wielkimi okularami i kapturem, żeby nie wzbudzać zainteresowania. To, co tworzę, jest uniwersalne i chcę dotrzeć gdzieś dalej, a może raczej głębiej", dodawała Katarzynie Albrycht.
W ostatniej rozmowie gwiazda opowiedziała też o tym, jak pandemia wpłynęła na jej życie. Nie ukrywa, że na początku znalazła w tej sytuacji wiele pozytywów. Cieszyła się, że spędzi więcej czasu z najbliższymi. „Pamiętam taki okres w grudniu 2020 r., że zrobiło się podbramkowo. [...] W ciągu zaledwie kilku tygodni moi znajomi odłożyli gitary, klawisze i stawali się mechanikami, kurierami. Muszę wspomnieć, że niektórzy instrumentaliści, jak na przykład mój mąż, miał okazję spełnić swoje skryte marzenie o bezkresnych zagranicznych podróżach samochodowych w branży "transport i rozrywka", tłumaczyła gwiazda.
Sama trafiła do marki Rêves, którą tworzą Karolina Borkowska i Olga Kalicka. To była dla Anny Świątczak nowa przygoda. Wspiera działania firmy w zakresie koordynacyjno-administracyjnym. „Zdobyłam pracę i zyskałam przyjaciółki. Uwielbiam obserwować, jak dziewczyny działają, jak tworzą od podstaw, Podziwiam ich niezłomność i wierność sobie. Na tyle, ile mi czas pozwoli, chcę być tam obecna, bo sprawia mi to ogromną przyjemność", dodaje.
Zobacz też: Celine Dion od dawna nie zagrała żadnego koncertu. Przez chorobę nie jest w stanie śpiewać!
Z okazji urodzin, Anna Świątczak podzieliła się przemyśleniami na temat swojego życia. 30 marca skończyła 45 lat. „Wydawało mi się, że ludzie po 40. to są bardzo dojrzałe osoby, garsonka, stała praca, żaden rock'n'roll. Dzisiaj czuję się jeszcze bardziej niepoważna i to dosyć zabawne. Nie przejmuję się upływającym czasem. Bardziej kategorycznością pewnych rzeczy na świecie", mówiła w Plejadzie.
Swoje urodziny artystka będzie świętowała w gronie najbliższych. „Pewnie skończy się tak, że w ten dzień zjemy pyszności i odpoczniemy. Żeby jednak nie było tylko domowo niech moim prezentem dla słuchaczy będzie jesienna premiera płyty Anka i huczne świętowanie jubileuszu Ich Troje", zaznaczała.
Życzymy spełnienia marzeń i wszystkiego, co najlepsze!
Źródło: plejada.pl
Anna Świątczak w Dzień dobry TVN, 2021