Na co dzień była królową Elżbietą II, ale kiedy chodziło o kwestie bezpieczeństwa, przybierała specjalny pseudonim. Okazuje się, że nie tylko służby zwracały się do niej w szczególny sposób... Bliscy władczyni również mieli swoje określenia na głowę Wielkiej Brytanii. Jaki był tajny pseudonim królowej oraz jak zwracali się do niej inni członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej?

Reklama

Na jaw wyszedł tajny pseudonim królowej Elżbiety II

W tym roku świętowała 70-lecie panowania. Przez siedem dekad służyła ludziom i ojczyźnie. Dla królowej Elżbiety II to właśnie korona była zawsze najważniejsza. Monarchini bardzo troszczyła się także o kwestie bezpieczeństwa, dlatego m.in. w podróży zawsze używała specjalnego pseudonimu. Pozostawał on jednak, podobnie jak plan dnia władczyni oraz miejsca, w których będzie przebywać, w całkowitej tajemnicy... Do czasu. Okazuje się, że przydomek, którego używała 96-latka podczas wszelkich wypraw, przestał już być tajemnicą.

„Królowa i jej służby bezpieczeństwa zrobią wszystko, co możliwe, aby uniknąć niebezpiecznych incydentów. Właśnie dlatego wymyślili pewien pseudonim, którego Elżbieta II zawsze używała podczas pobytu w hotelach czy w trakcie podróży służbowej”, dowiedzieliśmy się z portalu MyLondon. Pseudonimem, jakiego używa królowa Elżbieta II, ma być imię Sharon lub po prostu „S”. O to, czy doniesienia te mogą być prawdziwe zapytano nawet Hugo Vickersa, królewskiego historyka. „To bardzo możliwe. Wszystkie jej pseudonimy są anonimowe i łatwo zapadające w pamięć”, miał potwierdzić mężczyzna.

Czytaj też: Wielka Brytania. Zdradzał żony i je porzucał. Skandaliczne oblicze brata księżnej Diany

Steve Parsons - WPA Pool/Getty Images

Królowa Elżbieta II, premier Australii Scott Morrison, zamek Windsor, 15.06.2021 rok

Zobacz także
Getty Images

Królowa Elżbieta II i książę Filip, 1947 rok

Getty Images

Królowa Elżbieta II, 2008 rok

Inne pseudonimy królowej Elżbiety II

Poza tajnym, służbowym pseudonimem stosowanym w podróży, królowa Elżbieta II miała także kilka przydomków, których... używali jej najbliżsi. Dla fanów brytyjskiej rodziny królewskiej nie jest tajemnicą, że w młodości, jeszcze jako księżniczka, monarchini była nazywana Lilibet. Było to również jedno z określeń, jakimi zwracał się do żony książę Filip. Książę William z kolei nie potrafił w dzieciństwie wymówić słowa „babcia” (z angielskiego „grandma”), nazywał więc babcię... Gary. Syn księcia Walii poszedł niejako w jego ślady i do swojej prababci zwracał się Gan-Gan, co przyjęło się także u pozostałych prawnucząt władczyni.

Zobacz także: Filip skarżył się na wysokie libido Elżbiety, choć o jego miłosnych podbojach krążyły legendy

Chris Jackson/Getty Images

Królowa Elżbieta II i książę George, Platynowy Jubileusz, 5.06.2022

Chris Jackson/Getty Images
Reklama

Królowa Elżbieta II, księżna Kate, książę William, książę George, księżniczka Charlotte i książę Louis, Trooping the Colour, 2.06.2022

Reklama
Reklama
Reklama