Mięsożerne bakterie w Bałtyku. Musimy zrezygnować z kąpieli w morzu?
Niepokojące doniesienia naukowców
- Redakcja VIVA!
Ze względu na pandemię koronawirusa i zamknięcie granic pomiędzy państwami, tegoroczny urlop najprawdopodobniej spędzimy w kraju. Te osoby, które postanowią wybrać się nad morze, będą musiały zachować szczególną ostrożność, ale tym razem nie chodzi jedynie o groźny wirus, wywołujący chorobę Covid-19. Naukowcy ostrzegają, że wzrost temperatury morza może sprzyjać rozwojowi niebezpiecznych bakterii.
Mięsożerne bakterie w Bałtyku - czemu są groźne?
O niepokojących zmianach w wodzie informuje stacja Deutsche Welle. „Każdy wzrost temperatury wody o 1 stopień, oznacza zwiększenie się liczby zakażeń przecinkowcami o prawie 200%”, ostrzega Eckhard Strauch z biura doradczego Federalnego Instytutu Oceny Ryzyka.
Przecinkowce, określane mianem mięsożernych bakterii, wywołują poważne problemy zdrowotne. Jak wskazują naukowcy, w Bałtyku występują odmiany Vibrio vulnificus (wywołuje posocznice) i Vibrio cholerae (wywołuje cholerę).
W grupie największego ryzyka są osoby starsze oraz przewlekle chore. Większość zakażeń przecinkowcami kończy się zatruciem pokarmowym, leczonym antybiotykiem, ale w niektórych przypadkach konsekwencje mogą być o wiele poważniejsze, jak amputacja kończyn, albo śmierć.
Jak uchronić się przed zakażeniem? Przede wszystkim, nie należy pić wody morskiej i nie spożywać źle przygotowanych owoców morza. Warto również zrezygnować z kąpieli w morzu, jeśli osoba ma rany lub zadrapania na stopach.
Główne objawy zakażenia przecinkowcami to ból głowy, gorączka, dreszcze, zaczerwienienie, zmiany skórne (silne zaczerwienie, pieczenie), bóle brzucha, nudności i wymioty. W przypadku rozpoznania objawów zakażenia, należy natychmiast skonsultować się z lekarzem.
Źródło: Na Temat, Fakt