Reklama

Jakiś czas temu Martyna Wojciechowska pochwaliła się na Instagramie, że w odwiedziny przyjeżdża jej adoptowana córka, Kabula. Obie panie wybrały się na spacer po Warszawie, który podróżniczka zdążyła już zrelacjonować w mediach społecznościowych. Szczególną uwagę zwraca nowa fryzura Kabuli!

Reklama

Martyna Wojciechowska na spacerze z Kabulą. Córka podróżniczki zmieniła fryzurę!

Na Instagramie Martyny Wojciechowskiej pojawiły się już ujęcia dokumentujące wspólną wycieczkę. Podróżniczka zabrała adoptowaną córkę na długi spacer po Warszawie, przechadzały się wśród Wisły oraz słynnego parku fontann niedaleko Starego Miasta. Kabula była zachwycona stolicą i chciała zobaczyć jak najwięcej! „Warszawa da się lubić. Porządny spacer za nami, wyrobiona chyba potrójna dzienna norma kroków. (...) Kabula ma w sobie tyle energii, że ledwo nadążałyśmy. Przy Elektrowni Powiśle znalazła też kawałek Afryki.”

Dziennikarka jest również zachwycona nową fryzurą Kabuli! Zresztą, nie tylko ona. Podczas spaceru panie spotkały fanów, którzy poprosili córkę Martyny Wojciechowskiej o wspólne zdjęcie. „W nowej fryzurze wymiata, więc co chwila przystawałyśmy, bo fani Kabuli chcieli mieć z nią zdjęcia! Dobry czas!

Pod postem pojawiły się same pozytywne komentarze: „Super. Wygląda czadowo”, „Fryzura rewelacja. I ten uśmiech”, „Pamiętam te odcinki, kiedy poznałam Kabulę. A dziś jest na wyciągnięcie ręki w Warszawie, to jest aż niemożliwe”.

Czytaj także: Założyli rodzinę, później rozstali się w zgodzie. Oto historia Martyny Wojciechowskiej i Jerzego Błaszczyka

Natomiast od wczoraj Kabula i jej przybrana mama są w Polskich górach, niedaleko Bukowiny Tatrzańskiej. Podróżniczka pokazała na Instagramie przepiękne widoki z okna. „Wspaniałe miejsce!", pisała zachwycona Martyna Wojciechowska. Życzymy udanego wypoczynku!

Instagram @martyna.world
Instagram @martyna.world

Albinosi w Tanzanii – historia Kabuli

23-letnia Kabula Nkalango mieszka w północno-zachodniej Tanzanii. Pierwsze lata życie dziewczynka spędziła w wiosce Kahama. Jako albinoska nie miała - i nadal nie ma łatwego życia. Państwo, w którym spędza każdy dzień to najgorsze miejsce na świecie dla osób z bielactwem. Dlaczego? „Każdego dnia mogą zostać ofiarami polowania na ludzi. Pracowaliśmy nad tym tematem przez prawie pięć lat. Oglądałam zdjęcia rozczłonkowanych ciał niemowlaków, ekshumacji ciał, rąk i nóg odrąbanych na amulety”, opowiadała w Wysokich Obcasach Martyna Wojciechowska, która w 2017 roku adoptowała Kabulę. Choć jest piękna i zdolna, to nie ma też stałego kontaktu ze swoją biologiczną rodziną. Ta ją bowiem odtrąciła.

Jednak najgorsze wydarzenie w życiu Kabuli miało miejsce, gdy dziewczynka miała 12 lat. To wtedy dwóch mężczyzn wtargnęło nocą do jej domu i odrąbało jej rękę wierząc, że będzie to dla nich amulet. „Choć trudno w to uwierzyć, w Tanzanii, w tak turystycznym kraju, w XXI w. wciąż niektórzy wierzą w to, że części ciała osób dotkniętych albinizmem mają magiczną moc. Przyrządzane są z nich eliksiry i amulety...”, pisała w przeszłości Martyna Wojciechowska w sieci.

Na szczęście od kilku lat dziewczynka jest pod dobrą opieką Martyny Wojciechowskiej. Ma świetne oceny, rozwija się śpiewając i zgłębiając prawo. Teraz z pewnością jest szczęśliwa, mogąc znów spędzać czas z przybraną mamą!

Sprawdź również: Agnieszka Włodarczyk o trudach macierzyństwa: „Połowa znajomych się poobrażała”

Reklama

Kabula, Martyna Wojciechowska, Dzień Dobry TVN 15.09.2018

Wojciech Olszanka/Dzien Dobry TVN/East News
Reklama
Reklama
Reklama