Marcin Łopucki okazał wsparcie swojej żonie. „Świat nie kręci się tylko na sylwetce”
Słowa sportowca dają sporo do myślenia...
Duet Katarzyny Skrzyneckiej i Marcina Łopuckiego jest jednym z piękniejszych w świecie polskiego show-biznesu. Para niedawno obchodziła 13. rocznicę ślubu, a każdy ich dzień jest wypełniony miłością i wzajemnym szacunkiem. Sportowiec bardzo mocno wspiera swoją żonę i właśnie zabrał głos w sprawie nieprzychylnych komentarzy, z którymi kobieta musi zmagać się każdego dnia. Przypomniał, że w życiu są rzeczy ważniejsze, niż wygląd…
Katarzyna Skrzynecka zmaga się z hejtem
Marcin Łopucki i Katarzyna Skrzynecka są małżeństwem od 2009 roku i kilka miesięcy temu świętowali kolejną rocznicę tej pięknej miłości. Wokalistka i sportowiec są przekonani, że byli dla siebie stworzeni! „Nigdy nie wierzyłem, że będziemy szczęśliwymi, kochającymi się ludźmi. Ja po prostu WIEDZIAŁEM, że tak będzie, i koniec! Im bardziej poznawałem Kasię, tym mocniej byłem pewien, że to jest ta kobieta, na którą czekałem tyle lat!”, opowiadał Marcin Łopucki w rozmowie z VIVĄ!. Para wychowuje razem dwie córki: Alikię oraz Paulę, która jest córką kulturysty z poprzedniego związku.
CZYTAJ TAKŻE: Marcin Łopucki z córkami na premierze. Wszyscy patrzyli na Alikię Ilię i Paulę
Niestety Katarzyna Skrzynecka zmaga się z nieprzychylnymi komentarzami ze strony internautów. Bardzo często jest atakowana tylko i wyłącznie za wygląd. Żona sportowca stara się tym nie przejmować.
„Trzeba to obracać w poczucie humoru, tym się często ratuję. (…) Ja siebie lubię i jestem dla siebie życzliwa. Jestem też krytyczna wobec siebie. Zdaję sobie sprawę, że można wyglądać lepiej i uprawiać więcej sportu, jeśli ma się na to czas. Przyjdzie na to czas, że wrócę do sylwetki z czasów studiów. Jeśli nie powrócę, to nie spędza mi to snu z powiek. Najważniejsze, że rzetelnie pracuję, mam nadzieję, jako dobry aktor, i to jest moje zadanie życiowe. Tam mam by świetna, a nie modelką na wybiegu. Zresztą z moim wzrostem nikt by nie wpuścił trolla na wybieg”, tłumaczyła jakiś czas temu Pudelkowi. Z kolei teraz głos w sprawie zabrał jej ukochany.
Marcin Łopucki wspiera swoją żonę: Dzisiaj świat stanął na głowie
Sportowiec postanowił wypowiedzieć się na łamach Jastrząb Post. Marcin Łopucki w pełni wspiera żonę przy tym akceptując to, jak wygląda. Wskazuje na to, że perfekcyjna sylwetka nie jest najważniejszą wartością w życiu. Nazywa to „chorobą XXI wieku”.
„Staram się jako mąż wspierać i zauważać efekty, jeżeli ma na to czas. Czasami charakter jej pracy odbiega od standardów i potrzeb maniaków fitnessowych. Ja jestem sportowcem, więc mam inną klasyfikację oceny, inne potrzeby sportowe. Trzeba sobie uświadomić, że dzisiaj świat stanął na głowie i przerzucił cały system wartości na to, jak wyglądamy. To jest choroba XXI wieku”, stwierdził.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: To ona stoi za wieloma sukcesami męża. Kim jest żona Wojciecha Modesta Amaro?
W dalszej części skarcił internetowych hejterów stwierdzając, że jego żonę piętnują jedynie ci, którzy szczupłą sylwetkę traktują jako najważniejszą życiową wartość: „Nie starajmy się tego ukrywać, że piętnuje się osoby, które nie są super szczupłe fit, bo przecież to jest najważniejsze w życiu. Nie mamy pracować, mamy trenować. Wszyscy inni są niepotrzebni w życiu, na to wychodzi. Trzeba przetrzeć oczy i racjonalnie podejść do życia, że świat nie kręci się tylko na sylwetce.”
Zgadzacie się z jego słowami?
Katarzyna Skrzynecka, Viva! 22/2019