Krzysztof Krawczyk junior o swoim życiu: „w pewnym sensie jestem bezdomny”
Czy jego los w końcu się odmieni? Mężczyzna walczy o spadek po ojcu
Życie nie szczędziło ciosów Krzysztofowi Krawczykowi juniorowi. Od lat miał ograniczony kontakt z ojcem, żyje w biedzie, a po śmierci artysty walczy o należący mu się spadek. Po nagłośnieniu jego problemów w reportażach Uwagi! TVN, synowi muzyka postanowił pomóc Marian Lichtman, członek zespołu Trubadurzy i jeden z bliskich przyjaciół zmarłego Krzysztofa Krawczyka. Jak dziś wygląda życie syna artysty? Nadal jest w nim pełno niepokoju i niedostatku...
Krzysztof Krawczyk junior rozwija się muzycznie. Chce oddać hołd ojcu i matce
Wspólnie z Marianem Lichtmanem Krzysztof Krawczyk junior pracuje nad dwoma utworami. Jeden ma być hołdem dla jego matki, drugi – dla zmarłego ojca. „Bardzo rzadko piszę teksty i muzykę. Na piosence „Dla mojego taty” zależało Krzysztofowi, tak mi podpowiedział. Wkrótce będzie premiera, a potem będzie piosenka dla jego mamy. On w ten sposób chce oddać hołd swojej mamie i tacie”, komentował swoją pomoc przyjaciel Krzysztofa Krawczyka. Syn artysty nie ukrywa swojej radości z tej współpracy. „Nie dowierzałem, że ma tak otwarte serce i jest skłonny do pomocy, ale tak się dzieje. Podpowiada, jak śpiewać… a tutaj jest już wielka scena”, tłumaczył.
Marian Lichtman czuje się w obowiązku pomóc mężczyźnie, zwłaszcza gdy ten został po śmierci ojca sam, bez niczyjej pomocy. „Spełniam testament, czyli to, co chciał jego tata i jego babcia, żeby nic mu się nigdy złego w życiu nie stało. Robię to z opóźnieniem. Kiedy jego tata żył, to mi nie wypadało. Jak próbowałem, to dostawałem brzydkie SMS-y od menadżera Krzysztofa Krawczyka. Potem byłem niemile widziany u niego, ale Krzysztof zawsze do mnie dzwonił. Powiedziałem sobie, że dopóki Krzysztof żyje, to nie jest to moim obowiązkiem, ale jak został sam i został tak potraktowany, to nie wytrzymałem”, mówił przyjaciel zmarłego artysty.
Krzysztof Krawczyk junior ma wielki talent muzyczny, a piosenki jego ojca wciąż są bardzo popularne. Tę sytuację postanowili wykorzystać organizatorzy plenerowych imprez. Mężczyzna cały czas rozwija się wokalnie, co komentuje Marian Lichtman. „Krzysztof rozwija się. Trochę uczę go techniki śpiewania. Idzie to bardzo szybko. Talent i geny ma po mamie i tacie. Jest bardzo ambitny i bardzo tego chce. Jest też uśmiechnięty, kiedy zaczyna śpiewać, to jakby był w niebie. To jest piękne, że widzę radość w jego oczach i na twarzy”.
Dla syna Krzysztofa Krawczyka to coś więcej niż tylko koncerty. „Nie chodzi tylko o koncerty i muzykę, czuję pomoc i to jest bardzo dobre. Daje mi to poczucie spokoju, bezpieczeństwa. Coraz mniej stresu”, zwierza się. Krzysztof Cwynar tłumaczy, że doświadczonemu przez życie mężczyźnie pomaga to wszystko wyleczyć dawne rany. „Zaczęły nakładać mu się terminy. To nie znaczy, że Krzyś jest wielką gwiazdą. Ale dla mnie to jest spełnienie tego, co sobie założyłem. Każde takie spotkanie ma terapeutyczne działanie. Pomaga zmazać to, co go spotkało w życiu”.
Czytaj też: Krzysztof Krawczyk junior podważa testament ojca. Zamierza walczyć o spadek po zmarłym piosenkarzu
Krzysztof Krawczyk junior, 5. Festiwal Weselnych Przebojów, Mrągowo, 13.08.2021
Krzysztof Krawczyk junior musi mierzyć się z trudną codziennością
Codzienność wciąż nie jest łatwa dla syna znanego muzyka. „W pewnym sensie jestem bezdomny. W tym wcześniejszym mieszkaniu już nie mieszkam, mam nawet niepisany zakaz, żeby tam nie wchodzić samemu. Część moich rzeczy tam została. Teraz mieszkam u Kasi w Zgierzu. To znajoma, którą poznałem w Studiu Integracji, jest jedną z zaufanych osób. Ale powiedzmy wprost… to bycie nie u siebie, zdarzają się sytuacje, o których nie chcę mówić”, opowiada Krzysztof Krawczyk junior. Utrzymuje się ze skromnej renty (jest niepełnosprawny i cierpi na pourazową padaczkę), a jego posiłki opłaca stowarzyszenie Studio Integracji kierowane przez Krzysztofa Cwynara.
Krzysztof Krawczyk junior walczy w sądzie o spadek po ojcu i przyznanie mu choć części majątku. Według testamentu wszystko jednak ma dziedziczyć Ewa Krawczyk, żona wokalisty, z kolei jego jedynemu synowi nie należy się nic. Monika Kucwaj-Zarzycka, adwokat pomagająca mężczyźnie, próbuje dowiedzieć się, dlaczego tak jest. „W ostatnim czasie mój klient uzyskał niepokojące informacje dotyczące stanu zdrowia jego ojca. Dotyczące wielu poważnych schorzeń neurologicznych, które mogą mieć zasadniczy wpływ na ocenę ważności sporządzonego przez niego testamentu”, tłumaczy.
Ewa Krawczyk twierdzi, że wcześniej sporządzono inny testament, czemu przeczy pełnomocnik Krzysztofa Krawczyka juniora. „Nie dostaliśmy żadnego innego testamentu. Dostaliśmy informację, że innego testamentu nie było. Jest to trochę zaskakujące, szczególnie dla mojego klienta, który pamięta słowa swojego ojca. Mówił, że ojciec wielokrotnie mu opowiadał, że jest sporządzony testament i jest on w nim uwzględniony”. Syn Krzysztofa Krawczyka stanowczo domaga się rozwiązania sprawy. „Tata mówił, że wszystko będzie dla mnie, na pół z wujkiem Andrzejem, który umarł zaraz po tacie. A teraz co? Wszystko nagle dla Ewy? Testament napisany był, kiedy on dawno był już niewładny”, żali się.
Póki trwa walka, mężczyzna stara się pracować nad tym, by odmienić swój los. Kończy pracę nad pierwszą wspólną piosenką z Marianem Lichtmanem. „On nie jest sam, widzimy, że kocha go publiczność, że publiczność go chce. On może nie będzie taki sam jak jego tata, ale na pewno będzie prezentował dobry poziom muzyczny. Liczę na niego. To jeszcze nie wieczór, dopiero będzie dobrze”, mówił przyjaciel Krzysztofa Krawczyka.
Zobacz także: Krzysztof Krawczyk wciąż nie doczekał się nagrobka. Dlaczego? Rodzinną tajemnicę ujawnił ksiądz
Krzysztof Krawczyk junior podczas rozprawy, na której podważał testament ojca, 20.09.2021, Zgierz