Reklama

We wtorkowe popołudnie 7 lutego odbył się pogrzeb Leonarda Pietraszaka. Artysta zmarł w nocy z 31 stycznia na 1 lutego, pozostawiając w żałobie tysiące fanów oraz najbliższych, w tym ukochaną żonę Wandę… Wdowa po aktorze zabrała głos podczas uroczystości pożegnalnych. „Leonard Pietraszak był moim mężem, ale artystą Leonardem Pietraszakiem dzielę się bez wahania, bo on należy do wszystkich”, mówiła poruszona.

Reklama

Pogrzeb Leonarda Pietraszaka

Smutna informacja o śmierci uznanego aktora obiegła kraj 1 lutego. Leonard Pietraszak zdobył serca tysięcy widzów za sprawą kreacji w takich produkcjach jak „Czarne chmury”, „Czterdziestolatek” czy „Vabank”. Zaledwie kilka miesięcy wcześniej świętował swoje 86. urodziny…

CZYTAJ TAKŻE: Wojciech Walasik nie żyje. Aktor znany z „Klanu” oraz „Ojca Mateusza” miał 60 lat…

W sobotę, 4 lutego, w Kościele Rzymskokatolickim Środowisk Twórczych Pw. św. Andrzeja Apostoła i Brata Alberta w Warszawie odprawiona została msza żałobna w intencji aktora. Dziś z kolei odbyło się oficjalne pożegnanie artysty. Bliscy zmarłego zgromadzili się w bydgoskiej Katedrze Farnej, aby towarzyszyć mu w ostatniej drodze. Zgodnie z prośbą rodziny, zgromadzeni zostali poproszeni o nieprzynoszenie kwiatów. Zamiast przeznaczania pieniędzy na wieńce, zachęcano do przekazania datku na rzecz Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie.

Uszanowano również ostatnią wolę aktora. Leonarda Pietraszaka poddano kremacji, a jego prochy spoczęły obok ukochanej mamy Janiny na Cmentarzu Starofarnym przy ul. Grunwaldzkiej 15.

Pogrzeb Leonarda Pietraszaka, 7.02.2023

Piotr Molecki/East News

Wdowa po Leonardzie Pietraszaku żegna ukochanego

Artysta już na zawsze pozostanie w ukochane, rodzinnej Bydgoszczy… Choć od lat mieszkał gdzie indziej, bydgoszczaninem został do końca. „Aktorstwo daje ogromną szansę wydobywania dobra i pomnażania go nie tylko w sobie, ale i w innych ludziach [...], chociaż jak sam mówił, porwał go wielki świat, to bydgoszczaninem był zawsze. Bydgoszcz odwzajemniała tę miłość. Wierzymy głęboko, że Bóg miłosierny policzy mu wszelkie dobro”, mówił ks. Stanisław Kotowski, żegnając aktora.

Głos zabrała również wdowa po zmarłym, Wanda Majer-Pietraszak. Spędzili razem ponad pół wieku, nie zważając na przeciwności losu. Pozostali razem do samego końca, ich miłość niespodziewanie przerwała śmierć…

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Światowa sława stała przed nią otworem, ale ona wybrała miłość. Ewę Krzyżewską i jej męża spotkała tragiczna śmierć

„Dziękują za odwzajemnioną przez Państwa miłość mojego męża i zaszczycenie go tytułem Honorowego Obywatela Bydgoszczy. Dziękuję, że staraniem władz będzie mógł spocząć obok ukochanej matki na cmentarzu Starofarnym. Dziękuję za pożegnanie w katedrze. Żegnając naszego Pietraszaka wiem, że pozostanie w Państwa pamięci. On sam i jego postaci sceniczne i filmowe. Artysta jest spełniony, gdy go cenimy. Wzrusza nas, rozbawia, kiedy każe nam sięgnąć po odruch serca wobec innych, porusza umysł, zaraża empatią. Leonard Pietraszak był moim mężem, ale artystą Leonardem Pietraszakiem dzielę się bez wahania, bo on należy do wszystkich”, mówiła, nie kryjąc swojego wzruszenia.

Wanda Majer-Pietraszak podczas pogrzebu Leonarda Pietraszaka, 7.02.2023

Piotr Molecki/East News
Reklama

Wanda Majerówna, Leonard Pietraszak, 2015

Niemiec/AKPA
Reklama
Reklama
Reklama