Reklama

Lekarze robili wszystko, by uratować Dianę. Śmierć królowej ludzkich serc mocno utkwiła w pamięci Brytyjczyków, którzy każdego roku wspominają ukochaną księżną. Była żona księcia Karola cieszyła się ogromną popularnością. Nic więc dziwnego, że nawet po jej śmierci publikowane są wspomnienia osób, które się z nią przyjaźniły bądź miały okazję ją poznać. Tym razem przypomina się słowa jednego z patologów, który twierdzi, że gdyby nie jeden drobiazg, księżna Diana mogłaby żyć!

Reklama

Jak zginęła księżna Diana?

Śmierć księżnej Diany wstrząsnęła całym światem. Królowa ludzkich serc zginęła w wypadku samochodowym, do którego doszło 31 sierpnia 1997 roku w Paryżu. Diana wraz ze swoim partnerem, Dodim Al-Fayedem, uciekała autem przez fotografami. Niestety, samochód uderzył w filar tunelu Alma. Na miejscu zginęli kierowca Henri Paul oraz Dodi Al-Fayed. Księżna oraz ochroniarz zostali ranni i trafili do szpitala. Lekarze robili wszystko, by ją uratować. Niestety, po czterech godzinach od wypadku księżna zmarła w szpitalu w wyniku rozległych obrażeń wewnętrznych.

Zobacz: Wielka Brytania. Wiadomo, jak księżna Diana wyglądała tuż po tragicznym wypadku!

Jeden z czołowych brytyjskich praktyków medycyny sądowej, Richard Shepherd, twierdzi, że do śmierci doprowadziła maleńka „łezka w żyle”, umiejscowiona głęboko w płucach. Jest jednak przekonany, że taki uraz nie powinien jej zabić, a za śmierć odpowiedzialne jest... niedopatrzenie księżnej: „To był tak specyficzny uraz, że nie widziałem podobnego w całej mojej karierze. Gdyby tylko uderzyła w przedni fotel pod nieco innym kątem… Gdyby tylko prędkość była o 15 km/h mniejsza. Gdyby tylko miała zapięty pas bezpieczeństwa…”, pisze w książce.

Diana mogła przeżyć wypadek? Czy rodzina królewska zleciła jej zabójstwo?

Richard Shepherd twierdzi, że gdyby księżna zapięła pasy, nie doszłoby do takiej tragedii, a Diana uszłaby z wypadku z lekkimi obrażeniami. „Gdyby tak było, prawdopodobnie 2 dni po wypadku pokazałaby się publicznie z podbitym okiem, zapewne osłabiona z powodu złamanych żeber i ze złamaną ręką na temblaku”, napisał w swojej książce.

Zobacz: Przyjaciel Diany ujawnia: „Książę William nie chce być królem. Nie to co Harry…”

Reklama

Na temat śmierci księżnej Diany wciąż pojawiają się nowe teorie. Jedni twierdzą, że w czasie wypadku była w ciąży, inni, że jej wypadek to zamach, za którym stał rząd USA lub... brytyjska monarchia. O tym ostatnim mówi się w ostatnich dniach za sprawą informacji opublikowanych przez grupę Anonymous. Mają oni być w posiadaniu dokumentów, według których to królowa i jej otoczenie zlecili zabójstwo Diany z powodu taśmy, która była dowodem na udział członków monarchii w handlu żywym towarem. Rozkaz wydać miał mąż Elżbiety II, książę Filip. Czy kiedykolwiek dowiemy się, jaka jest prawda?

Reklama
Reklama
Reklama