Krzysztof Krawczyk Junior pogodzi się z macochą? Czy to przełom w ich relacji?
„Ewa dzwoniła do mnie z prośbą”
Krzysztof Krawczyk Junior po śmierci ojca upomniał się o część majątku. Z macochą, Ewą Krawczyk spotkali się w sądzie. Rozprawę odroczono. Wdowa po wokaliście poprosiła o pomoc ważną dla siebie osobę. Znamy szczegóły!
Krzysztof Krawczyk Junior wykreślony z testamentu
Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia. W jego testamencie nie znalazło się nazwisko niepełnosprawnego syna. Cały majątek miał przypaść żonie wokalisty - Ewie. Ich relacje nigdy nie były najlepsze. Podobno kobieta utrudniała Juniorowi kontakt z ojcem. „Bezpośrednio widziałem tatę ostatni raz półtora roku temu, a przez ostatnie miesiące kontaktu nie miałem w ogóle. On sam nie odbierał telefonu, zaś jego żona wprost mówiła, że nie mogę z nim rozmawiać” – komentował syn piosenkarza.
19 maja o 14:30 w sądzie w Zgierzu Krzysztof Krawczyk Junior i Ewa Krawczyk spotkali się na odczytaniu testamentu zmarłego artysty. Zadecydowano o odroczeniu rozprawy.
Zobacz także: Ruszyła zbiórka pieniędzy dla syna Krzysztofa Krawczyka. „Cały czas liczył, że jego los się odmieni”
Krzysztof Krawczyk Junior podczas rozprawy sądowej o podważenie testamentu ojca, 19 maja 2021
Krzysztof Krawczyk Junior pogodzi się z macochą?
Ewa Krawczyk poprosiła o pomoc w rozwiązaniu konfliktu wyjątkową osobę. Głos na ten temat zabrał biskup Antoni Długosz. W rozmowie z Dobrym Tygodniem duchowny zdradził, że Ewa zwróciła się do niego z prośbą o modlitwę i wsparcie: „Ewa już dzwoniła do mnie z prośbą o modlitwę […]. Intencją Krzysztofa na pewno byłoby zakończenie tego konfliktu. Szkoda mi Juniora, ale wiem też, że ojciec bez przerwy mu pomagał” - wyjawił biskup.
Zobacz także: Syn Krzysztofa Krawczyka ofiarą przemocy domowej: „Mam założoną niebieską kartę”
Biskup Antoni Długosz podczas mszy pogrzebowej Krzysztofa Krawczyka, Łódź, 10.04.2021
Antoni Długosz przyznał także, że uważa Krzysztofa Krawczyka Juniora za dobrego człowieka: „To dobry dzieciak. Nie miał matki i ojca tak naprawdę też nie miał”. Czy ingerencja duchownego załagodzi ten konflikt?