Królowa Elżbieta II i książę Filip zawarli tajny pakt przed jego śmiercią. To wiele wyjaśnia...

Nagła śmierć księcia Filipa mocno wstrząsnęła brytyjską rodziną królewską. Monarchini na kilka dni zrobiła sobie przerwę od królewskich obowiązków, ale dość szybko powróciła do wykonywania swoich zobowiązań. Okazuje się, że to dlatego, że zawarła pakt ze swoim mężem. Poznajcie szczegóły.

Pakt królowej Elżbiety II z księciem Filipem

Byli razem 74 lata. Tworzyli jedno z najbardziej tajemniczych małżeństw w rodzinie Windsorów. Ona poznała go jeszcze jako nastolatka, on początkowo nie widział w niej życiowej partnerki. Z każdym dniem stawali się sobie bliżsi. W końcu stanęli na ślubnym kobiercu, zostali rodzicami czwórki dzieci. Razem przetrwali wiele burz. Niestety 9 kwietnia 2021 roku poinformowano o śmierci księcia Filipa. Cała rodzina królewska, ale i Wielka Brytania pogrążyła się w żałobie.

Zobacz: Długo spotykali się w tajemnicy. Tak wyszedł na jaw związek Elżbiety II i księcia Filipa

Padło wiele poruszających słów, upamiętniających księcia. Jego synowie oraz córka wydali łamiące serce oświadczenia, w których opowiedzieli o tym, jak ogromny wpływ miał na ich życie ojciec. Monarchini nie zabierała głosu i jedynie podziękowała za wszelkie kondolencje. Niespełna tydzień później wróciła do pełnienia królewskich obowiązków. Choć wielu zdziwionych było jej szybkim powrotem na „scenę monarchii”, to królowa słynie z tego, że rzadko pokazuje emocje i jest raczej powściągliwa. Ale okazuje się, że tym razem królowa zachowała się w ten sposób, bo było coś ważniejszego od etykiety.

Dlatego królowa tak szybko wróciła do pełnienia obowiązków

Królowa Elżbieta II zawarła pakt z księciem Filipem przed jego śmiercią. Według Richarda Kaya z Daily Mail małżeństwo zawarło przed laty pakt, który miał instruować każdego z nich, jak ma zachować się po śmierci tego drugiego. „Oboje często dyskutowali o tym, jak każde z nich poradzi sobie bez drugiego u boku i ostatecznie uzgodnili, że każdy, kto zostanie, powinien opłakiwać drugą osobę, ale nie za długo, a następnie cieszyć się życiem, które mu pozostało”, pisze Kay dla Daily Mail.

Zobacz również: Książę Filip nigdy się z tym nie pogodził. Mąż królowej doświadczył ogromnej rodzinnej tragedii

I choć dla królowej pożegnanie z mężem było wyjątkowo bolesne, to zgodnie z jego wolą szybko powróciła do pełnienia swoich funkcji. I tak jak ustalii, wciąż cieszy się życiem. Królowa spędza czas z wnukami i prawnukami, chodzi na spacery ze swoimi ukochanymi pieskami corgi i zwiedza własne posiadłości. Wygląda na to, że powoli odzyskuje równowagę po stracie ukochanego męża, a jej pogoda ducha i optymizm jest godny podziwu...