Reklama

Królowa Elżbieta II i książę Filip nawet po ponad 70 latach wiodą udane małżeństwo. Dopasowali się niedługo po wejściu w związek małżeński i do dziś są sobie bliscy. Mówi się, że wciąż twarz królowej rozjaśnia się, gdy Filip chodzi do pokoju. Para przez lata starała się panować nad zainteresowaniem i spekulacjami dotyczącymi ich prywatnego życia. Mimo że wielokrotnie musieli mierzyć się z pracą, która chętnie opisywała ich domniemane romanse, żadna z historii nigdy nie została potwierdzona. Przez ostatnie lata on wiódł życie na emeryturze w zamku Windsor, ona codziennie pełniła obowiązki w Pałacu Buckingham. Pandemia koronawirusa, która pustoszy świat, zmusiła rodzinę królewską do reakcji. Królowa wycofała się z obowiązków i mury Buckigham zamieniła na Windsor. Jak po wielu latach królowa i Filip spędzają ten czas razem?

Reklama

Królowa Elżbieta II i książę FIlip w zamku w Windsorze

W ostatnich dniach brytyjska rodzina królewska pokazała, że poważnie traktuje zagrożenie, z jakim zmaga się świat. Choć początkowo niektórzy podchodzili do tematu nieco bardziej żartobliwie, jak wtedy, gdy książę William zażartował z koronawirusa, to od kilku dni słyszymy doniesienia o odwoływanych królewskich wystąpieniach, odwołano nawet ślub księżniczki Beatrice! Sama Elżbieta II zrezygnowała z kilku spotkań i udała się na wcześniejszy wypoczynek do Zamku w Windsorze pod Londynem. Z kolei książę Karol podczas swojego ostatniego wyjścia unikał witania się z gośćmi podaniem ręki. Niestety dziś już wiemy, że to nie uchroniło go przed zakażeniem. Brytyjskie media podały, że książę Karol zakaził się koronawirusem. Według oficjalnych informacji wiadomo, że księżna Camilla jest zdrowa, a sam książę na razie bardzo dobrze radzi sobie z chorobą, a jej objawy są łagodne. Podano także, że kilka dni wcześniej spotkał się z królową, ale zachowano wszelkie środki ostrożności, a jak do tej pory, stan zdrowia Elżbiety II jest bardzo dobry i nic nie wskazuje na to, by została zakażona.

W związku z zagrożeniem COVID-19 brytyjska rodzina królewska musiała wypracować nowe rozwiązania i zmienić układ sił. To wnuk królowej, a nie ona sama czy książę Karol, wygłosił bowiem pierwsze oświadczenie w obliczu pandemii COVID-19. Widać, że w obliczu kryzysu stery przejęli książę William i księżna Kate, a królowa Elżbieta II chyba po raz pierwszy w historii chwilowo oddała „władzę” wnukowi, a sama usunęła się w cień. Teraz każdą wolną chwilę spędza z mężem, księciem Filipem. I nie da się nie zauważyć, że jest to dla nich nieco nietypowa sytuacja.

Gdy w 1952 roku Elżbieta musiała nagle przyjąć królewską władzę, została przytłoczona naciskami męskiej części dworu. Do tego ciężko było jej pogodzić się z przedwczesną śmiercią ojca. Książę Filip dyskretnie przejął wtedy na siebie rolę matki i ojca ich dzieci, służył ramieniem i wsparciem. Robił wszystko, by Elżbieta II mogła się skupić na królewskich obowiązkach. Gdy w 2017 roku książę Filip postanowił ogłosić, że zrzeka się swoich oficjalnych funkcji, wielu było zaskoczonych jego decyzją, ale nie królowa.

Getty Images

Tak wyglądał jego wkład w królewskie małżeństwo oraz wszystko co się z tym wiąże i książę wreszcie mógł zacząć wieść bardziej normalne życie. Z dala od mediów, ciągłej oceny jego zachowania czy zgiełku, zaszył się w zamku w Windsorze, gdzie często widywany był na konnych przejażdżkach. Oczywistym było, że emerytura mu służy, a monarchini w pełni to uszanowała. W końcu przez ponad 70 lat wiernie stał u jej boku. Choć dziś już otwarcie mówi się o romansach księcia Filipa, to nikt nie ma wątpliwości, że wraz z królową wypracowali sobie system, który przetrwał. Podczas wspólnych lat małżeństwa byli świadkami najbardziej zaskakujących momentów w historii Wielkiej Brytanii. Ponury okres po wojnie, równie mroczne dni czasów terroryzmu... Wspólnie obserwowali jak aż troje ich dzieci się rozwodzi, a później odnajduje upragnione szczęście.

Przetrwali najgorsze, i jak piszą znawcy rodziny królewskiej, gdy wreszcie Filip zakończył pełnienie królewskich obowiązków, oboje nieco odetchnęli z ulgą. Szczególnie dla księcia było to zakończenie pewnego etapu w życiu. Teraz los jednak na nowo ich połączył. Zastosowanie środków ostrożności w przypadku epidemii koronawirusa wymagało podjęcia przez królową bardziej radykalnych środków. I tak z Pałacu Buckingham przeniosła się do zamku w Windsorze, czyli tam, gdzie ostatnie trzy lata swojego życia pomieszkiwał książę Filip. Choć w ciągu tych lat para wspólnie spędza święta czy wakacje, to można otwarcie powiedzieć, wiodą osobne życie. To się jednak teraz zmieniło. Jak spędzają wspólny czas? Z pewnością nowa rzeczywistość nie jest dla nich łatwa. Jak pisze Ingrid Seward w książce Mój mąż i ja: „Nawet na starość Elżbieta i Filip mają oddzielne zainteresowania. Królowa uwielbia spacerować z psami, układać pasjansa i rozwiązywać skomplikowane łamigłówki. Wciąż uaktualnia swój album ze zdjęciami i skrupulatnie, co wieczór, prowadzi pamiętnik. Filip jest zupełnie inny i denerwuje się, gdy nie może regularnie zażyć jakiegoś wysiłku fizycznego”, czytamy.

Reklama

Oprócz ćwiczeń, długich spacerów czy przejażdżek konnych, książę Filip sporą część czasu poświęca sztuce. Często maluje akwarelami, a jego obrazy zdobią nie jedną królewską posiadłość. Mimo osobnych zainteresowań mówi się, że książę Filip i królowa Elżbieta II wciąż mają wiele tematów do rozmów. „W ich związku to książę Filip zwykle prowadzi większość rozmów. Czasami, by ożywić atmosferę albo wywołać jakąś reakcję albo po prostu z nudów popełnia jedną ze swoich słynnych gaf. Bywa, że jest po prostu niegrzeczny, ale umie być też bardzo zabawny, a jeśli zachodzi taka potrzeba, staje się tak czarujący, że przyćmiewa nawet najbardziej służalczych dworzan”, czytamy w książce Ingrid Seward. Wygląda na to, że królowa Elżbieta II i książę Filip mimo wzlotów i upadków, wciąż świetnie razem się dogadują. Z powodu swojego królewskiego statusu są trochę odcięci od świata, mają więc tylko siebie nawzajem, zwłaszcza teraz, gdy wielu z tych, którzy towarzyszyli im w młodszych latach, już nie żyje. W końcu teraz, kiedy ich dzieci, wnuki, a nawet prawnuki, mają własne rodziny, stali się od siebie jeszcze bardziej zależni niż kiedykolwiek....

Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama