Kinga Rusin ma dwie dorosłe córki, łączą je wspólne pasje… O relacjach z Igą i Polą zawsze wypowiada się z czułością
Są bardzo podobne do mamy!
Od rozstania Kingi Rusin i Tomasza Lisa minęło już wiele lat — dziś dziennikarzy łączą jedynie dwie dorosłe córki. Pola i Iga to oczka w głowie znanych rodziców, którzy robili wszystko, aby pociechom wiodło się jak najlepiej. Dziennikarka przy każdej okazji wypowiada się o nich z czułością. Podkreślała, że nigdy nie nudzą się w swoim towarzystwie, a ich wspaniałą więź umocniły wspólne pasje…
Kinga Rusin o macierzyństwie. Starszą córkę urodziła za granicą
Byli dziennikarską power couple lat 90. Tomasz Lis i Kinga Rusin stanęli na ślubnym kobiercu w 1994 roku, a dwa lata później powitali na świecie swoją najstarszą córkę — Polę. Był to nadzwyczajny moment dla zakochanych, którzy mieszkali w tamtym czasie w Stanach Zjednoczonych. Niestety, świeżo upieczona mama przeżyła wówczas prawdziwy horror…
CZYTAJ TAKŻE: Uratował córce życie, niemal przypłacając swoim własnym. Oto historia relacji Przemysława Salety z córką
„Nigdy tego wcześniej nie mówiłam, ale wydaje mi się, że po urodzeniu starszej córki (miałam wtedy dwadzieścia pięć lat) przeszłam prawdziwą depresję poporodową. Amerykanie nazywają to, jakże romantycznie i subtelnie, baby blues... A ja miałam taki blues, że stojąc na balkonie, na dwudziestym pierwszym piętrze wieżowca, w którym wtedy mieszkałam, zastanawiałam się, czy nie skoczyć…”, opisywała w swojej książce „Co z tym życiem?”.
Przebywanie w zupełnie obcym kraju pogłębiło u niej depresję poporodową. Kinga Rusin była zagubiona, a na dodatek… całkiem sama. „I tak, dobę od porodu, wróciłam do mojego waszyngtońskiego domu z małym stworzonkiem na rękach i bez pojęcia, jak się nim zająć. Nie miałam babci, cioci, sąsiadki, położnej, a mąż był w Nowym Jorku w delegacji”, opisywała w dalszej części. Jak podkreśla, jedynie dzięki uprzejmości jednej z przyjaciółek udało się jej przetrwać najgorsze chwile macierzyńskiego kryzysu...
W 2000 roku urodziła się druga córka pary, której dali na imię Iga. Gwiazda telewizji pytana o macierzyństwo po latach podkreślała, że okres dziewięciu miesięcy ciąży według niej nie przygotowuje kobiety na zostanie mamą. Potrzebowała w tamtym czasie wsparcia przy codziennych czynnościach. „Dziewięć miesięcy nie przygotowuje kobiety do macierzyństwa, mnie to zaskoczyło. Najbardziej po urodzeniu dziecka potrzebowałam herbaty, a nie żeby ktoś mnie otaczał Bóg wie czym”, zwierzała się w jednej z rozmów przed kamerami Dzień Dobry TVN.
Kinga Rusin z córką Polą Lis, "Cała Polska czyta dzieciom", 1.10.2001
Kinga Rusin z córką Igą Lis, Gala "Polacy z werwą", 14.09.2012
Kinga Rusin ma dwie dorosłe córki. Jakie łączą je relacje?
Pola i Iga są już dorosłymi kobietami. Starsza z nich ma rocznikowo 27 lat, a młodsza 22 lata. Obie są największą dumą oraz źródłem szczęścia prezenterki, która z największą radością opowiada o nich w wywiadach. Kinga Rusin cieszy się, że dziewczyny są ambitne w dążeniu do wyznaczonego przez siebie celu i ciężko pracują na swój sukces. Obie zdecydowały się na edukację na prestiżowych uczelniach poza granicami Polski i na każdym kroku mogły liczyć na wsparcie mamy, choć już dawno opuściły jej bezpieczne gniazdko. Gwiazda nigdy nie narzucała im własnych propozycji na to, co mogą zrobić ze swoją przyszłością.
ZOBACZ TAKŻE: Córka Katarzyny Dowbor ma 23 lata. Czy Maria Dowbor-Baczyńska poszła w ślady mamy?
„Myślę, że wyposażyłam córki w tzw. narzędzia, czyli języki, wiedzę, doświadczenie. Teraz decyzję muszą podejmować same. Jeżeli przyjdą do mnie po radę, to chętnie jej udzielę. Nie będę blokowała w jakichś pomysłach, chyba że będą to pomysły dla nich niebezpieczne. Jestem za tym, żeby doświadczać samemu”, podkreślała w 2018 roku Kinga Rusin w rozmowie z Plejadą.
Kilka lat wcześniej opowiedziała z kolei o tym, co córki wyniosły z domu dzięki jej wychowaniu. „[...] Wiem, że nauczyłam córki umiejętności wyrażania swojego zdania. Nie mają żadnego problemu z mówieniem o emocjach”, mówiła prezenterka w wywiadzie dla VIVY!. Iga i Pola spędzały wiele czasu z mamą, gdy były młodsze. To właśnie jej zawdzięczają pasję do wszelkich aktywności fizycznych, która umocniła ich więź. „Moje dzieci mówią, co myślą, co czują, czego chcą. Pokazałam im kawał świata. Zawsze mi na tym zależało, żeby wyjazdy łączyły się ze zwiedzaniem, opowiadaniem. Dzięki mnie uprawiają też sporty”, dodała dziennikarka w tej samej rozmowie.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Beatę Tyszkiewicz z młodszą córką łączy wyjątkowa więź. Kim jest Wiktoria Padlewska?
Kinga Rusin uważa się za rozrywkową i energiczną mamę: „Od początku robiłyśmy to razem. Na nartach, rolkach jeździłyśmy razem. Fajnie, gdy siodła się konie i jedzie z dziećmi do lasu. Albo bierze się deski i pływa w miejscach, gdzie oprócz nas nie ma nikogo. Dla córek coraz bardziej ważna staje się grupa rówieśników, ale wakacje ze mną wciąż są atrakcyjne. Ze mną trudno się nudzić”.
27-letnia Pola Lis poszła w ślady rodziców — zafascynowana sportem i dziennikarstwem, kilka lat temu rozpoczęła pracę dla Przeglądu Sportowego. Z kolei 22-letnia Iga Lis jako nastolatka doskonale odnalazła się w świecie modelingu, lecz ostatecznie porzuciła plany związania swojego życia z branżą. Studiowała na prestiżowej uczelni w Wielkiej Brytanii.