Mąż Katarzyny Nosowskiej walczył z alkoholizmem. Bolesne wspomnienia zostawili za sobą
Piosenkarka obchodzi dziś urodziny. Oto historia jej miłości
Katarzyna Nosowska i jej mąż Paweł Krawczyk udzielili jakiś czas temu bardzo szczerego wywiadu na temat walki z alkoholizmem. Gdy piosenkarka była młoda przyszło jej wychować się w domu, gdzie na co dzień obecny był alkohol, zaś w przyszłości związała się z mężczyzną, który sam popadł w alkoholowe uzależnienie, ale długo nie potrafił się do niego przyznać. Walka z nałogiem miała znaczący wpływ na ich związek.
Mąż Katarzyny Nosowskiej ukrywał, że ma problem z alkoholem
Katarzyna Nosowska i Paweł Krawczyk zostali małżeństwem w 2018 roku, lecz zanim się pobrali przez 17 lat tworzyli nieformalny związek. Mąż piosenkarki z zawodu jest muzykiem i gitarzystą. Od dłuższego czasu tworzy także utwory dla zespołu Hey, którego założycielką jest Katarzyna Nosowska. Para, mimo że posiada dość długi staż związku, przez wiele lat zmagała się z uzależnieniem od alkoholu. O swoich przeżyciach zdecydowali się opowiedzieć w wywiadzie na początku 2022 roku. W podcaście „Co ćpać po odwyku” prowadzonym przez Jakuba Żulczyka i Juliusza Strachoty muzycy wrócili wspomnieniami do czasów trudnej walki z alkoholizmem. Rozmowa zaczęła się od szczerego wyznania wokalistki. „To było znakomite, co nam się przydarzyło”, oznajmiła.
Mąż artystki na początku wypierał się prawdy i nie potrafił się przyznać, iż wpadł w szpony alkoholu. W końcu jednak udał się do ośrodka uzależnień, gdzie spędził kilka tygodni. „Przez miesiąc byłem przekonany, że ja nie mam żadnego problemu. Nie zajmowałem się tym tak naprawdę, a tam nagle wszystko, co mówili terapeuci, myślałem, że ja to wiem i było oczywiste. To był przełom, żeby się przyznać. Wszystko skrywałem przez całe swoje życie”, ujawnił.
Paweł Krawczyk był przekonany, że jego wizyta w ośrodku uzależnień będzie ograniczać się tylko do indywidualnych spotkań z terapeutą. Nie spodziewał się, że będzie musiał brać udział w zbiorowych sesjach. Jednakże zwierzanie się z problemu na forum całej grupy skłoniło go do mówienia prawdy. „Pewnie, gdybym miał tylko spotkania indywidualne, to przez pierwsze tygodnie tylko bym kłamał. Tam nie było szansy, żeby kogoś oszukać. Grupa natychmiast wychwytywała kłamstwa i nie bali się tego powiedzieć”, przyznał.
ZOBACZ: Syn Katarzyny Nosowskiej ma już 26 lat. Mikołaj idzie w ślady mamy?
Paweł Krawczyk, Katarzyna Nosowska, Festiwal Top Trendy, Sopot, 04.07.2008 rok
Katarzyna Nosowska mocno przeżyła uzależnienie męża
Katarzyna Nosowska mocno przeżyła pobyt męża w ośrodku uzależnień. Aby lepiej zrozumieć sytuację, czerpała wiedzę z książek psychologicznych. Niestety samo życie okazywało się ponad jej siły. „Wszystko na poziomie intelektualnym było dla mnie zrozumiałe. W momencie praktyki leżę i kwiczę. Rok po roku, przez 45 lat”, szczerze wyznała.
Wiele osób doradzało piosenkarce, żeby w końcu zaczęła myśleć o sobie, a nie tylko o problemach męża. „Ostatecznie, zdecydowałam się sobą zaopiekować. Po raz pierwszy w życiu tak naprawdę realnie. Czyli praca z wewnętrznym dzieckiem, wszystkie te rzeczy, które znamy, ale przynoszą efekt, kiedy się człowiek rzeczywiście zanurzy się w praktyce. Krótko mówiąc: kiedy Paweł zapytał mnie, czy może wrócić do domu i on niczego nie oczekuje, to się zbiegło z momentem we mnie, że ja wiedziałam, że jestem ciekawa, kim on teraz jest. Nie napinałam się na jakieś wielkie reunion (powrót - przyp. red.)”, opowiadała w podcaście.
Dla mężczyzny myśl o byciu zamkniętym na miesiąc w ośrodku uzależnień było jak spędzenie tam pół wieku. Po opuszczeniu murów placówki kontynuował pracę nad sobą. Przez ponad rok jeździł na spotkania dla uzależnionych, które nawet sprawiały mu przyjemność.
Pobyt w ośrodku okazał się dla muzyka, jak i jego małżeństwa zbawienny. Relacja między małżonkami diametralnie się zmieniła. „Dla mnie to jest zupełnie inny związek teraz. Znamy się tak wiele lat, ale teraz jakościowo i jeśli chodzi o jakąś głębię tej relacji i też spokój w niej. Właściwie wszystko jest inne po tej przemianie, to jest naprawdę niesamowite i przyjemne”, wyznała liderka zespołu Hey.
Czytaj także: To właśnie miłość ich uskrzydla. Oto niezwykła historia Bartosza i Anny Kurków
Paweł Krawczyk, Katarzyna Nosowska, premiera filmu "Pod mocnym aniołem", Warszawa, 13.01.2014 rok
Paweł Krawczyk uzależnił się w zespole Hey
Para przyznała, że środowisko artystyczne, w którym przebywają, sprzyja wszelkim uzależnieniom. Okazuje się, że Paweł Krawczyk zaczął sięgać po alkohol w dużych ilościach dopiero, jak dołączył do zespołu Hey, a był to rok 1999. „Nie mam takiej historii jak wiele osób, że zacząłem chlać jak miałem 16 lat. Jak miałem 30 lat, to piłem alkohol raz w miesiącu. Dopiero jak zacząłem grać w zespole Hey”, zdradził muzyk.
Gdy Paweł Krawczyk dołączył do zespołu Hey był zaskoczony atmosferą jaka w nim panuje. Członkowie zespołu nie kryli się, że lubią sobie wypić alkohol tuż przed samym występem lub po ledwo zakończonym koncercie. Ich zachowanie miało wpływ na postawę Pawła, który po 10 latach sam się uzależnił. Jak się okazuje sytuacja dotyczyła tylko mężczyzn, gdyż Katarzyna Nosowska jako wokalistka stroniła od używek. „To nie była jeszcze straszna patologia, to, co oni wyprawiali, ale było to dla mnie nowe. Te opowieści, jak to oni mają kaca i mają jakieś lęki, to ja nie wiedziałem, o czym oni mówią. Przez 10 lat się tego nauczyłem. Nie zamierzałem się tego dowiedzieć. Okazało się, że to jest przyjemne i przez wiele lat nie zajmowałem się sobą”, stwierdził.
Poprzez alkohol gitarzysta odganiał niewygodne myśli. Punkt krytyczny nastąpił przed 40. urodzinami. Najgorzej jednak było w sezonie letnim, ponieważ wakacyjna atmosfera sprzyjała codziennemu piciu od samego rana.
Czytaj także: Przez 9 lat tworzą idealne i szczęśliwe małżeństwo. Oto historia Katarzyny Zielińskiej i Wojciecha Domańskiego
Paweł Krawczyk, 12.05.2016 rok
Paweł Krawczyk, Tor Służewiec Męskie Granie 2019, Warszawa, 17.08.2019 rok
Artyści częściej popadają w szpony alkoholizmu
Jeden z prowadzących, Jakub Żulczyk stwierdził, że profesja jaką zajmują się jego goście jest niezwykle wymagająca. Nadmierne spożywanie alkoholu przez muzyków może mieć destrukcyjny wpływ na ich pracę artystyczną. Katarzyna Nosowska przyznała mu rację i zauważyła, że artyści są bardzo wrażliwymi osobami i potrzebują dla siebie jakiegokolwiek towarzystwa.
„Tacy ludzie bardzo często nie potrafią być ze sobą, takie bycie w samotności jest czymś skrajnie przerażającym. Do tego mamy wolny zawód. W weekend gramy, więc się siedzi, a jak się siedzi to się pije, no bo co? Potem wraca się do domu i jest wolne. Potem kolega dzwoni i pyta: co robicie? Normalnie ludzie w tygodniu pracują, a my nie. Padały propozycje: może wpadniemy na »Top Model«? Nazywa się to, że na »Top Model«, ale jest to regularna impreza”, zdradziła artystka.
Na szczęście walkę z nałogiem małżonkowie mają już za sobą, a od czasu odwyku w ich domu zapanował spokój. Tymczasem my życzymy obchodzącej dziś urodziny Katarzynie Nosowskiej wszystkiego najcudowniejszego!
Czytaj także: „Ktoś taki dla wrażliwej artystki to prawdziwy skarb”, mówi o mężu Zdzisława Sośnicka
Paweł Krawczyk, Katarzyna Nosowska, program "Dzień Dobry TVN", Warszawa, 23.02.2013 rok