Reklama

John Travolta zniknął z życia publicznego, aby w spokoju przeżyć odejście ukochanej żony, Kelly Preston. Po jakimś czasie wrócił do mediów i na portale społecznościowe, a w wywiadach przyznaje, że motywacją do dalszego działania są dla niego dzieci, które musi wychować. Aktor nie ukrywa, że tragedia rodzinna wiele zmieniła nie tylko w jego życiu, ale i w życiu jego pociech, przede wszystkim 10-letniego Benjamina. To z nim musiał przeprowadzić bardzo trudną, ale potrzebną rozmowę.

Reklama

John Travolta o stracie żony, Kelly Preston

Kelly Preston i John Travolta pobrali się w 1991 roku. Szybko zyskali miano jednej z najpopularniejszych oraz najpiękniejszych par Hollywood. I nic w tym dziwnego – byli spełnieni zawodowo i prywatnie, mieli dwójkę wspaniałych dzieci... Z pierwszą tragedią musieli zmierzyć się w 2009 roku, kiedy 16-letni wówczas starszy syn pary – Jett – zmarł podczas rodzinnych wakacji na Bahamach. Strata syna na zawsze zmieniła ich życie.

Zobacz: John Travolta w poruszający sposób upamiętnił tragicznie zmarłego syna

W mediach pojawiały się wtedy różne doniesienia o kulisach śmierci nastolatka, co z pewnością wpłynęło na stan psychiczny aktorskiego małżeństwa. Poświęcili się działalności charytatywnej, rzadko udzielali się w mediach. Nikt nie wiedział, że Kelly Preston ma poważne problemy ze zdrowiem. Prawda wyszła na jaw w lipcu 2020 roku, kiedy John Travolta przekazał, że żona odeszła po kilkuletniej walce z nowotworem piersi.

Gwiazdor kultowego „Pulp Fiction” skoncentrował się wtedy na dzieciach. Jego córka – Ella Bleu Travolta – jest już dorosła, ma 21 lat. Idzie w ślady znanych rodziców, i niedawno zagrała z ojcem w filmie „Zatruta róża”. Syn Benjamin jest znacznie młodszy, bo urodził się w 2010 roku. To z nim Travolta musiał przeprowadzić trudną rozmowę.

John Travolta i Kelly Preston z córką Ellą i synem Benjaminem w Cannes, 2018 rok

Nicholas Hunt/Getty Images

John Travolta przeprowadził z synem rozmowę o śmierci

John Travolta był gościem komika Kevina Harta w jego autorskim show „Hart to Heart”. Po roku od śmierci Kelly Preston, aktor opowiedział o trudnej rozmowie, jaką musiał przeprowadzić z synem. 10-letni Benjamin przyznał się ojcu, że ma poczucie lęku związane ze stratą bliskich. „Boję się, że też odejdziesz. Tak jak mama” – miał powiedzieć Travolcie. Aktor wyjaśnił, że stara się wytłumaczyć Benowi, że mama przegrała z ciężką chorobą. „Nikt nie wie, kiedy odejdzie, albo ile czasu mu zostało”, zacytował dialog z synem.

Zobacz: Te słowa rozrywają serce. John Travolta po raz pierwszy opowiedział o stracie żony

Travolta dodał, że rozmawia z synem nie tylko o Kelly Preston, ale i o przedwczesnym odejściu Jetta. „Twój brat Jett zmarł, gdy miał 16 lat. To za wcześnie. Twoja matka miała 57 lat. Też odeszła za wcześnie. Ale kto wie, co się wydarzy? Ja mogę umrzeć jutro. Ty możesz. Każdy może. Spójrz na to, jak na część życia”, mówił o rozmowie z synem. Zapewnił też nastolatka, że wciąż czuje się młodo, dlatego nie ma powodów do obaw.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama