Reklama

W Wielkanocy Poniedziałek na instagramowym profilu Joanny Racewicz pojawiła się zaskakująca informacja. Dziennikarka zamieściła zdjęcie, na którym pozuje w białej koronkowej sukience przypominającej suknię ślubną, a dodatkowo opatrzyła fotografię wymownym wpisem sugerującym, że wzięła ślub... Teraz w sprawie pojawiły się nowe informacje, a główna zainteresowana zdecydowała się edytować swój wpis.

Reklama

Joanna Racewicz wzięła ślub? Dodała wymowny wpis

W tym roku Poniedziałek Wielkanocny zbiegł się z 1. kwietnia, czyli dniem, w którym obchodzimy Prima Aprilis. Na instagramowym profilu Joanny Racewicz pojawił się wówczas wymowny wpis, który sugerował, że w jej życiu nastąpiły poważne zmiany... Dziennikarka dodała zdjęcie, na którym widzimy ją w białej, koronkowej sukience mocno przypominającej suknię ślubną. Dodatkowo pod fotografią zamieściła wymowny opis „Na razie tylko tyle. Zdążyliśmy na 'R' w nazwie miesiąca. Pora uwierzyć, że wiosna niesie szczęście. Serdeczności”, napisała.

Pod postem natychmiast zaroiło się od gratulacji, które składały nawet Mariola Bojarska-Ferenc czy Beata Tadla. Po kilku godzinach okazało się jednak, że były one zbyt pospieszne... Joanna Racewicz edytowała zamieszczony post i korzystając z hasztagów wyjaśniła, że był to żart z okazji Prima Aprilis. Redakcja plotek.pl zwróciła się do dziennikarki z prośbą o komentarz oraz wyjaśnienie kulisów zdjęcia. Niestety, nie zdecydowała się na udzielenie komentarza, jednak po zadanym pytaniu usunęła adnotację o żarcie.

Czytaj też: Brat Agaty Kornhauser-Dudy nie głosował na szwagra w wyborach. Ich poglądy są skrajnie różne

Joanna Racewicz na ślubnym zdjęciu

Na dodanym przez dziennikarkę zdjęciu widać, jak pozuje patrząc na tajemniczego partnera i oboje trzymają kieliszek szampana. Nie wiadomo jednak, kim jest mężczyzna ze zdjęcia. W kadrze widzimy męską rękę z obrączką i mankiet koszuli. W komentarzach nie zabrakło gratulacji: „Och, jakie piękne zdjęcie. Życzę ci dużo miłości, bo zasługujesz na piękne chwile”, „Gratuluję! Kto jak kto, ale pani zasłużyła na mnóstwo szczęścia i miłości”, mogliśmy przeczytać. W mediach społecznościowych pojawiło się już sprostowanie, które Joanna Racewicz zdecydowała się opublikować.

„Byłam pewna, że to oczywiste, że 'psikus' od razu będzie rozpoznany. Przecież był 1 kwietnia. Słynny prima aprilis. Do tego śmigus-dyngus i koniec Wielkanocy. Prawdziwa kumulacja. Fakt. Można się pogubić. Nie było białej sukienki, obrączek ani toastu. Tylko świąteczne spotkanie z przyjaciółmi i seria zdjęć, których kilka teraz dołączam. 'Primaaprilisowy' pomysł był spontaniczny. Czekaliśmy na wasz śmiech. Data zobowiązuje (…) Nie sądziłam, że tak wiele osób życzy mi ślubu. Kiedyś (może) tak. Teraz (jeszcze) nie. Bardzo dziękuję wam za morze ciepła. Chciałabym, by dobre słowa ze mną zostały, wyprzedziły rzeczywistość. To ponoć możliwe”, napisała dziennikarka.

Zobacz także: Anna Czartoryska-Niemczycka i Michał Niemczycki świętują 11. rocznicę. Aktorka pokazała zdjęcia w sukni ślubnej!

Piotr Porębski
Reklama

Joanna Racewicz w sesji dla magazynu VIVA!, 2023 rok

Reklama
Reklama
Reklama