Reklama

Reklama

Skandal, jaki wybuchł w Hollywood po tym, jak The New York Times opublikował reportaż o Harveyu Weinsteinie, nie cichnie. Wcześniej takie sprawy próbowano zamieść pod dywan, ale nie tym razem. Do skandalu z udziałem producenta postanowiła odnieść się Joanna Krupa, która na co dzień mieszka w Los Angeles. Co powiedziała?

Polecamy: Harvey Weinstein wkrótce zostanie aresztowany

Joanna Krupa o aferze w Hollywood

Afera w Hollywood z udziałem Harveya Weinsteina nie cichnie. Co rusz do mediów zgłaszają się kolejne ofiary producenta. To jednak nie wszystko. Oskarżeni o molestowanie seksualne zostali także: Kevin Spacey czy Terry'ego Richardsona, a nawet Mariah Carey. Do sprawy w dzisiejszym wydaniu porannego programu Dzień Dobry TVN do skandalu w Hollywood postanowiła odnieść się Joanna Krupa. Modelka wprost wyznała, że nie jest zaskoczona aferą, jaka wybuchła wokół producenta. Według Joanny Krupy o tym, jakiego zachowania dopuszcza się Weinstein wiadomo było nie od dziś. „Jak tylko przeprowadziłam się do Los Angeles to już wtedy słyszałam o nim to i owo. Jak ktoś powiedział, że jest spotkanie z Harveyem Weinsteinem wiadomo było, o co chodzi i jak ono się skończy. I to wiedziałam ja, wówczas zwykła dziewczyna, która dopiero stawiała pierwsze kroki w modelingu”, mówi Joanna Krupa w rozmowie z Piotrem Kraśko i Magdą Mołek w Dzień Dobry TVN.

Polecamy również: Kolejne gwiazdy przerywają milczenie. Angelina Jolie i Gwyneth Paltrow wśród ofiar molestowanych przez Harveya Weinsteina!

Joanna Krupa w Dzień Dobry TVN

Piotr Kraśko próbował podpytać modelkę, co by zrobiła, gdyby sama otrzymała takie zaproszenie. Joanna Krupa mówi wprost: „Gdy zaprasza mnie producent z taką opinią, to od razu wiem, że nigdy bym nie poszła”. Kraśko wypytywał modelkę, co w takim razie doradziłaby dziewczynom, które dopiero zaczynają swoją karierę i idą na spotkanie z producentem, który otwiera im drzwi do pokoju hotelowego w samym szlafroku. Joanna Krupa powiedziała, że taka dziewczyna powinna uciec. Poza tym modelka twierdzi, że już dla niej byłoby to podejrzane, że ktoś kto chce produkować film, w którym miałaby grać zaprasza ją do swojego pokoju w hotelu, a nie np. do lobby czy do studia. Dziennikarz wysnuł teorię, czy Krupa nie uważa, że w takim razie te dziewczyny same się o to prosiły. „Nie chcę o nikim źle mówić. Ja wiedziałam jaki on jest i jakbym miała takie zaproszenie to poszłabym z agentką lub menadżerką to po pierwsze. A żeby się z nim spotkać sam na sam w hotelu? Nigdy”, mówi.

Gwiazda wyznała także, że takie "nieformalne" spotkania z producentami nie są czymś nowym i zaskakującym. Jak mówi, wielokrotnie zdarza się, że podczas jakiejś imprezy podchodzi do niej producent i mówi, co robi w życiu, daje jej wizytówkę i prosi by zadzwoniła. „Każda modelka ma swojego agenta czy przedstawiciela, więc jak ktoś wychodzi do mnie z taką propozycją, to oczywiste jest co ma na myśli”, powiedziała Joanna.

Instagram @joannakrupa

Zobacz również: „Moje serce pękło, kiedy dowiedziałam się o wszystkich kobietach”. Georgina Chapman postanowiła opuścić męża, Harveya Weinsteina!

Reklama

oraz: Seksafery w Hollywood ciąg dalszy. Ben Affleck oskarżony o molestowanie seksualne!

Reklama
Reklama
Reklama