Spontaniczne czy zaplanowane co do szczegółu? Jak wyglądają królewskie zaręczyny?

Większość książąt, w tym ojciec księcia Williama, książę Karol oraz książęta Andrzej i Edward, ogłosili zaręczyny we wczesnych miesiącach roku. Z kolei ich śluby odbyły się w czerwcu bądź lipcu jeszcze tego samego roku. Osoby odpowiadające za oprawę uroczystości ślubnych na dworze królewskim potrzebują jedynie kilka miesięcy, by wszystko zorganizować. Myślano, że książę William również ogłosi zaręczyny na początku roku, podawano nawet przybliżoną datę - między 10 a 17 lutego. Przewidywania jednak się nie sprawdziły, a William i Kate zaręczyli się dopiero 16 listopada.

Książę Albert, który po koronacji przyjął imię Jerzego VI, czyli ojciec Elżbiety II, otrzymał wolną rękę w doborze partnerki życiowej. Był to pewnego rodzaju wyjątek, gdyż od członków rodziny królewskiej zwykle wymagało się poślubienia członka innego rodu królewskiego. Co prawda lady Elżbieta była potomkinią króla Szkocji i króla Anglii, ale według obowiązującego w Wielkiej Brytanii prawa nie była członkiem rodziny panującej.

Mimo to król Jerzy VI zapałał do niej miłością i nic nie odwiodło go od tego, by ją poślubić. Nawet to, że wybranka jego serca była zakochana w jego bracie, księciu Edwardzie. Król Jerzy się nie poddawał, a jego starania w końcu zostały dostrzeżone. Elżbieta dwukrotnie odrzuciła jego zaręczyny, ale za trzecim razem wyraziła zgodę.

Informacja o ich zaręczynach została ogłoszona w oficjalnym komunikacie królewskim w 1923 roku. Oficjalny portret zaręczynowy zrobiono Królowi Jerzemu VI i jego małżonce Elżbiecie I w dniu ogłoszenia dobrej nowiny. Został on wykonany w londyńskiej rezydencji pary.

Niemal 70 lat temu ogłoszono zaręczyny młodej księżniczki Elżbiety i porucznika Filipa Mountbattena. Oficjalnie dobrą nowinę ogłosili rodzice Elżbiety II, król Jerzy VI i królowa Elżbieta w lipcu 1947 roku. Co ciekawe, mówiono, że ojcu młodej Elżbiety nie przypadł do gustu wybranek córki.

Król Jerzy VI krytykował go za to, że jest ubogi, beznadziejnie się ubiera i w ogóle nie pasuje do jego córki. Matka Elżbiety narzekała, że krewni Filipa byli bardzo blisko związani z reżimem nazistowskim, nie wypada więc, by z takim mężczyzną zadawała się przyszła następczyni tronu. Król wysłał córkę do Afryki mając nadzieję, że ta zapomni o Filipie.

Niektórzy twierdzą, że brak sympatii wobec Filipa to tylko plotka, ale w każdej plotce jest ziarno prawdy. Biorąc pod uwagę treść oficjalnego oświadczenia o zaręczynach królowej, coś w tym może być: „Z największą przyjemnością Król i Królowa ogłaszają zaręczyny swojej drogiej ukochanej córki, księżniczki Elżbiety, z porucznikiem Philipem Mountbattenem, synem zmarłego księcia Andrzeja z Grecji i księżniczki Alicji z Battenberg, do którego związku król chętnie udzielił swojej zgody”, brzmi oświadczenie zamieszczone w The New York Herald.

Chwilę później księżniczka Elżbieta zadebiutowała z pierścionkiem zaręczynowym na palcu na oficjalnych zdjęciach zrobionych w Pałacu Buckingham dokładnie 10 czerwca 1947. Książę Filip ofiarował ukochanej prosty i elegancki pierścionek z brylantem oraz 3 karatowymi diamentami po bokach otoczonymi z każdej strony przez 5 mniejszych diamentów.

Diamenty zostały zaczerpnięte z diademu księżnej Alicji, matki Filipa. Podobno książę złożył bardzo dokładne zamówienie i miał szczegółowe wymagania, co do tego, jak ma wyglądać. Ich zaręczyny odbiły się głośnym echem w mediach, ale wszyscy z niecierpliwością czekali na ślub, który w telewizji śledziło ponad 200 milionów osób.

Zaręczyny księcia Karola i księżnej Diany były jednymi z najbardziej oczekiwanych w Wielkiej Brytanii. Choć wówczas opisywane były niemal jak bajka, dziś już nikt nie ma wątpliwości, jak było naprawdę. W tym roku z okazji 20 rocznicy śmierci Diany światło dzienne ujrzała masa filmów poświęconych „królowej ludzkich serc”.

Dzięki temu na jaw wyszło, jak naprawdę wyglądał okres zaręczyn u Karola i Diany. Od strony formalnej to Lord Maclean, złożył w imieniu królowej oświadczenie: „Z największą przyjemnością Królowa i książę Edynburga ogłaszają zaręczyny swojego ukochanego syna, księcia Walii z Lady Dianą Spencer, córką Earla Spencera i Szanownej Pani Shand Kydd”.

Zaręczyny księcia Karola i księżnej Diany

Para z okazji zaręczyn udzieliła stacji BBC szczerego wywiadu, w którym otwarcie opowiedziała o swoim uczuciu przed kamerami. Były to pierwsze tak medialne oświadczyny. Wówczas podczas wywiadu książę Karol na pytanie czy kocha Dianę, odpowiedział: „Tak, cokolwiek to znaczy”. Wtedy jego słowa odebrano jako zdenerwowanie, ale dopiero dziś po wielu latach dowiadujemy się, jak naprawdę wyglądał ich związek.

„Spytał czy za niego wyjdę. Nie mieściło mi się to głowie. Byłam zwykłą przedszkolanką”, powiedziała Diana, gdy tylko książę Karol się oświadczył i dodaje „roześmiałam się, ale on bym śmiertelnie poważny. Zaakceptowałam to i zgodziłam się. Wykrzyknęłam, że go kocham, a on odpowiedział cokolwiek to znaczy i dopiero po chwili dodał: Ja też Cię kocham”, słyszymy na nagraniach, które zamieszczono w jednym z filmów poświęconych Dianie.

Tego samego wieczoru Diana podsłuchała, jak Karol mówi przez telefon „Cokolwiek będzie się działo, zawsze będę Cię kochał”. W brutalny sposób Diana przekonała się, że wyznanie miłości było dla niego pewnego rodzaju formalnością, której od niego wymagano, a tak naprawdę jego serce należało do innej. „Byłam bardzo młoda i myślałam, że mnie kocha. Teraz wiem, że to było nieszczere. Widział, że jestem inna, ale mnie nie rozumiał”, mówi Diana.

Księżna myślała, że gdy wyjdzie za Karola poczuje się bezpieczna – z dala od fotoreporterów, od prasy i plotek. Niestety rzeczywistość okazała się brutalna. W przeddzień zaręczyn usłyszała od ochroniarza słowa: „To ostatni dzień Twojej wolności. Naciesz się nim”. Wówczas jeszcze nie była świadoma tego, co ją czeka. W dniu zaręczyn, gdy wraz z ukochany udzielali wywiadu naiwnie odpowiedziała: „Wiem, że książę Karol się mną zaopiekuje”. Ślub z Karolem był jednak przysłowiowym „gwoździem do trumny”.

Księżniczka Anna na zdjęciu z Markiem Phililpsem, swoim pierwszym mężem. Anna jest jedyną córką królowej Elżbiety II, ale jej życie miłosne było dość burzliwe. Miała wielu adoratorów, ale trudno było wybrać jej tego jedynego. Książę Karol, brat Anny żartował nawet: „Gdyby było to możliwe, wyszłaby za mąż za swojego konia”.

Księżniczka Anna w 1973 roku wyszła za mąż za porucznika kawalerii, Marka Phillipsa. Oficjalnie poinformowano o zaręczynach. Wydawało się, że są dla siebie stworzeni, królowa była zachwycona, że jej jedyna córka znalazła szczęście w miłości. Ślub transmitowano niemal na cały świat, podobno oglądało go ponad 100 milionów osób! Para doczekała się dwójki dzieci: Petera i Zary. W mediach często pojawiały się informacje, że para nieustannie się kłóci.

Po rezygnacji ze służby wojskowej Phillips miał się zająć rolnictwem i hodowlą koni, a księżniczka Anna prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci. Niestety, ona w tej roli kompletnie nie mogła się odnaleźć. „To straszny stan, przeraźliwa nuda”, mówiła, będąc w ciąży z pierwszym dzieckiem. Nigdy nie kryła, że nie przepada za dziećmi, określała je nawet jako „nieustające zagrożenie dla małżeństwa”.

Życie uczuciowe księżniczki Anny

Nie wiadomo, czy to z powodu dzieci, czy braku radości z życia na wsi, para w 1989 roku ogłosiła separację. Chwilę później media obiegła wiadomość, że Marka ma 5-letnią nieślubną córkę, Felicity, która była owocem jego romansu z nauczycielką. Były wojskowy próbował zaprzeczyć, ale badania DNA potwierdziły ojcostwo.

Jak się szybko okazało nie tylko Mark próbował urozmaicić małżeństwo, księżniczka Anna również szukała oparcia w innych mężczyznach. Jeszcze w trakcie trwania małżeństwa z Markiem, zaangażowała się w związek z dworzaninem królowej, Timothym Laurence'em. Jak się okazało, nie był to tylko romans. Gdy w 1992 roku Mark i Anna się rozwiedli, zaledwie kilka miesięcy później ogłoszono, tym razem mniej oficjalnie, zaręczyny księżniczki Anny z dworzaninem królowej, komendantem Royal Navy, Timothy Laurence'em.

Ogłoszenie o zaręczynach było znacznie mniej oficjalne niż pierwsze. Pałac Buckingham wydał prostą zapowiedź: „Ze względu na spekulacje na ten temat zdecydowaliśmy się potwierdzić, że królewna królewska i komisarz Laurence planują ślub, ale nie możemy wyjawić gdzie i kiedy”, zgłosiła agencja United Press International. Kilka miesięcy później, 12 grudnia 1992 roku para wzięła skromny ślub, w którym towarzyszyło im zaledwie 30 najbliższych osób.

Książę Andrzej i Sarah Ferguson tworzyli piękną parę. Ogłoszenie ich planów małżeńskich zostało ujawnione 19 marca 1986 roku. Wówczas na bramie Pałac Buckingham przekazano kopie ogłoszenia, które wydano do prasy. W jednym zdaniu królowa Elżbieta zapowiedziała, że wraz z małżonkiem są bardzo zadowoleni mogąc przekazać wieść o nadchodzących zaślubinach.

Sarah Ferguson i książę Andrzej w dniu ogłoszenia zaręczyn zaprezentowali pierścionek zaręczynowy i udzielili wspólnego wywiadu stacji BBC i ITV. Zakochani żartowali, śmiali się i wpatrzeni w siebie opowiadali, za co najbardziej się kochają. Wówczas książę Andrzej wyznał, że jedną z takich rzeczy są właśnie ogniste włosy ukochanej. Ich zaręczyny były bardzo medialne, podobnie jak cały związek. Media nieustannie podążały za Sarah - ich małżeństwo określano mianem świeżego oddechu na skostniałym dworze.

Niestety sympatia mediów wobec pary szybko zmieniła się w pogardę. Jego ze względu na liczne romanse nazywano wiecznym playboyem, ją - Królową Świń/Wieprzowiny, gdyż kilka lat po ślubie... przytyła. Para ma razem dwie córki - Beatrice i Eugenię. Niestety ich małżeństwo nie przetrwało próby czasu - na jaw wyszedł romans księżnej Sarah z doradcą finansowym Johnem Bryanem. Rozwód nastąpił w maju 1996.

Zaręczyny księcia Edwarda były wyjątkowo medialne, ponieważ przez długi czas myślano, że jest... gejem. Choć publicznie wielokrotnie temu zaprzeczał, plotki wciąż się pojawiały. Zaręczyny same w sobie były zaskoczeniem, ale informację o nich podano w prasie zanim poinformował o nich pałac. Magazyn The Sun wyjawił oświadczenie o zaręczynach księcia Edwarda zaledwie kilka godzin przed ich oficjalnym wydaniem, 6 stycznia 1999 roku.

Jak podaje BBC, para pozowała do zdjęć w Pałacu św. Jakuba. Para zaręczyła się po pięciu latach związku. „Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi i to jest niezbędne, ale pomaga nam również to, że bardzo się kochamy”, powiedział prasie książę. Na ślubnym kobiercu stanęli kilka miesięcy później.

Co ciekawe, książę Edward wziął ślub w wieku 35 lat. Jest jedynym dzieckiem królowej Elżbiety II, którego małżeństwo przetrwało. Małżonka księcia Edwarda, Sophie Rhys-Jones podobno cieszy się ogromną sympatią królowej - panie razem urządzają sobie wycieczki konne.

Po niemal dziewięciu latach związku książę William zadał to najważniejsze pytanie swojej ukochanej, Kate Middleton. 16 listopada 2010 roku Clarence House poinformowało oficjalnie o zaręczynach pary, które odbyły się podczas ich wspólnych wakacji w Kenii. Wiadomość ta podobno zaskoczyła samą królową, która mimo wszystko wyraziła zadowolenie z uroczystości ślubnej.

Podobno książę William o zgodę poprosił ojca Kate, Michaela Middletona. Oświadczenie o zaręczynach pary podano także w mediach społecznościowych, co zostało docenione przez fanów brytyjskiej rodziny królewskiej. Po zaręczynach para udzieliła wywiadu stacji ITV, w którym Kate Middleton zaprezentowała zaręczynowy pierścionek i wraz z ukochanym opowiadało o wspólnej przyszłości.

Co ciekawe, sukienka, którą księżna Kate miała na sobie w dniu ogłoszenia zaręczyn (niebieska sukienka z jedwabiu) wyprzedała się we wszystkich sklepach w ciągu zaledwie 24 godzin! Oficjalne fotografie zaręczynowe księcia Williama i księżnej Kate wykonał Mario Testino.

Ogłoszenie o zaręczynach księcia Karola i Camilli Parker-Bowles pojawiło się bezpośrednio od samego księcia, a nie od królowej. Oświadczenie wydano 10 lutego 2005 roku - zawierało m.in. słowa synów księcia Karola, księcia Williama i księcia Harry'ego, którzy wyrazili poparcie wobec nowego związku ojca. „Obaj jesteśmy bardzo zadowoleni ze związku naszego ojca i Camilli i życzymy im powodzenia w przyszłości”, brzmiały ich słowa.

Chwilę później pojawiło się także oświadczenie samej królowej, w którym wyraziła poparcie wobec decyzji syna i przyszłego następcy tronu. Jak podaje The Guardian, tego samego wieczoru para urządziła przyjęcie w zamku Windsorów pod oświetloną wieżą (którą z tej okazji kazała zapalić królowa). Nie było to jednak bajkowe wesele, tak jak było to przypadku ślubu Karola z Dianą.

Była to skromna świecka ceremonia. Camilla tym samym nie została księżną Walii, ale Kornwalii. A jeśli Karol kiedyś zasiądzie na tronie, ona nie będzie królową, ale księżną małżonką. Dla Camilli nie jest to jednak smutna wiadomość, tytuły się dla niej nie liczą - w końcu ponad 30 lat czekała na swojego ukochanego.

O tym, że książę Harry i Meghan Markle zaręczą się dokładnie w połowie listopada plotkowano jeszcze kilka miesięcy przed dobrą nowiną. Dlaczego właśnie wtedy? W listopadzie o swoich zaręczynach poinformowała królowa Elżbieta II oraz książę William. Inną proponowaną datą był przełom marca i maja. Ostatecznie książę Harry i Meghan Markle zaręczyli się 26 listopada 2017 roku.

Zakochani udzielili wówczas także wspólnego wywiadu stacji BBC, gdzie opowiedzieli o początkach swojej znajomości. Kilka dni później do sieci trafiły zdjęcia zaręczynowe zakochanych wykonane przez Alexa Lubomirskiego. Para podała do mediów informację o ślubie - Harry i Meghan staną na ślubnym kobiercu 19 maja 2018 roku.