Ewa Bem wspomina najtrudniejsze chwile. „Okrutne przeżycia zdewastowały mój spokój i radość życia”
Artystka opowiedziała również o powrocie na scenę
W październiku minie czwarta rocznica śmierci córki Ewy Bem. Po rodzinnej tragedii artystka wycofała się z życia publicznego i ogłosiła, że zawiesza karierę. „W momencie, kiedy Pamelka odeszła, ja odeszłam razem z nią. Udawałam, że żyję, choć mnie nie było. Nie miałam zainteresowania sprawami zawodowymi”, mówiła Ewa Bem na antenie Radia Jazz. Później, w odpowiedzi na pytania o ewentualny powrót na scenę przyznała, że tęskni za publicznością i zapewniła wielbicieli, że być może wkrótce ją usłyszą. Pierwsza dama polskiego jazzu rzeczywiście powróciła z wyjątkowym koncertem, zorganizowanym specjalnie na 50-lecie jej kariery, a wkrótce pojawi się na scenie w Sopocie. W najnowszym wywiadzie wokalistka ujawniła, jakie emocje towarzyszą jej w tym szczególnym czasie.
Ewa Bem na Top of the Top Sopot Festival 2021
Ewa Bem będzie jedną z gwiazd „Top of the Top Sopot Festival” – już 19 sierpnia artystka weźmie udział w koncercie na część stacji TVN24, która w tym roku świętuje dwudziestolecie. Nie bez powodu zgodziła się na występ, ponieważ właśnie w tej telewizji pracowała Pamela Bem-Niedziałek, zmarła córka wokalistki.
W najnowszej rozmowie z Adrianem Nychnerewiczem z „Super Expressu”, wokalistka przyznała, że wraca do muzyki, ale nie do show-biznesu. „To jest powrót na scenę. Do koncertów, do publiczności i śpiewania. Show-biznes w potocznym rozumieniu był i jest poza moim zainteresowaniem”, wytłumaczyła.
Ewa Bem opowiedziała też o emocjach, jakie jej towarzyszą. „Nie zdecydowałabym się na koncertowanie, gdyby to miał być tylko stres. Zbyt długo walczyłam o względny spokój duszy. To pragnienie radości, której od bardzo dawna nie odczuwałam, ostatecznie przeważyło. A emocje są niezbędne”, wyjawiła artystka.
Ewa Bem o stracie córki. Wspierają ją najbliżsi
Do niedawna Ewa Bem nie myślała o wznowieniu kariery, ale jak ujawniła w jednym z wywiadów, obiecała sobie, że zrobi to na pewno, jeśli tylko otrzyma znak od zmarłej córki. „To nie był jakiś jeden moment czy jeden błysk, ale bardzo, bardzo czułam, że ona tego chce. Na początku to ja tylko udawałam, że żyję. W ogóle nie mogłam sobie wyobrazić, że stanę przed mikrofonem”, zwierzała się Dorocie Wellman.
„Nie mogę sobie pozwolić na ten sam pęd co kiedyś. Jestem w pewnym sensie zdewastowana i emocjonalnie, i nerwowo. Dlatego też szukam wszędzie spokoju, czasu dla siebie. Uczę się asertywności. Dotrę pewnie wszędzie, ale nie od razu”, dodała w wywiadzie z prowadzącą „Dzień Dobry TVN”.
Do tych słów nawiązał dziennikarz „Super Expressu”. „To była bardzo emocjonalna rozmowa i mówiłam o trudnych, okrutnych dla mnie przeżyciach. To one zdewastowały mój spokój i radość życia. Dziś próbuję to odzyskać. Muzyka ogromnie mi pomaga, ale jeszcze bardziej mój mąż Ryszard, córka Gabi i wnuczęta Basia i Tomek ze swoim tatą Jankiem. Tylko miłość jest mi potrzebna”, odparła na pytanie Ewa Bem.
Pamela Bem-Niedziałek zachorowała w 2015 roku, kiedy była w pierwszym trymestrze ciąży. Dziennikarka TVN24 zdecydowała, że rozpocznie leczenie po porodzie. Niestety, w 2017 roku, w wieku 39 lat przegrała walkę z nowotworem mózgu. Osierociła dwójkę dzieci.
Źródło: Super Express
Ewa Bem z córkami Pamelą i Gabrielą, 2000 rok