Reklama

Po występie w serialu The Crown uważana jest za objawienie brytyjskiej kinematografii. Emma Corrin w hitowej produkcji platformy Netflix wcieliła się w trudną rolę księżnej Diany. Pomimo początkowych obaw samej aktorki i producentów, poradziła sobie z tym wyzwaniem tak dobrze, że trudno wyobrazić sobie inną osobę na jej miejscu. Niedawno Emma Corrin pojawiła się na okładce wydania Pop Magazine, a przy okazji nietypowej, bo ślubnej sesji, dokonała coming outu.

Reklama

Emma Corrin z „The Crown” ujawniła, że jest osobą queer

Aktorka zaprezentowała na zdjęciach kolekcję Miu Miu na letni sezon, ponieważ jest ambasadorką marki – wystąpiła nie tylko w kampanii reklamowej, ale i założyła kreację domu modu na tegoroczną ceremonię wręczenia Złotych Globów. Na gali zdobyła statuetkę dla najlepszej aktorki w serialu dramatycznym.

Jednak to nie sesja przykuła uwagę internautów, ale opis fotografii, jaki Emma Corrin zamieściła na swoim Instagramie. „Twoja ulubiona queerowa panna młoda”, napisała Brytyjka. Tabloid The Sun, jak i wiele innych mediów, uznaje, że jest to coming out.

Fani 25-letniej Corrin przyjęli tę wiadomość z zachwytem. „Księżna Diana szanowała prawa osób LGBT, „Diana zawsze mówiła, że geje są ok”, „Jesteś ikoną”, „Diana byłaby z ciebie dumna”, piszą w komentarzach. Niektóre osoby, przeważnie kobiety, żartobliwie oświadczają się aktorce, bo „sukienkę już ma”.

ZOBACZ: Elliot Page wyznał, że usunął piersi. Aktor udzielił pierwszego wywiadu po coming oucie

Jeff Ingold ze Stonewall (stowarzyszenie walczące o prawa społeczności LGBT+), odniósł się do wyznania aktorki w rozmowie z The Sun. „Ujawnienie się opinii publicznej bywa niezwykle trudne, więc to wspaniałe, że Emma Corrin dzieli się swoją prawdą ze światem. To wzruszające, gdy widzę, jak duże ma wsparcie. Wspaniale jest widzieć, jak robi to coraz więcej celebrytów, ponieważ oznacza to, że coraz więcej młodych ludzi czuje się komfortowo w byciu sobą”, stwierdził [cyt. za WP].

Queer (w jęz. ang. – dziwny, osobliwy) to określenie używane od lat 90. XX wieku. Jak czytamy na mnw.org.pl, osoby queer (lub osoby queerowe) nie określają swojej orientacji i tożsamości takimi słowami jak gej, lesbijka, osoba biseksualna czy transpłciowa. Nie czują, że te słowa odnoszą się do nich albo w ogóle nie chcą dzielić ludzi w ten sposób.

ZOBACZ: Transfobiczny tweet Krystyny Pawłowicz. „Uderza w dobro dziecka naszej szkoły i dyrektora”

Emma Corrin dokonała coming outu

Gareth Cattermole/Getty Images

Emma Corrin - księżna Diana w „The Crown”

Emma Corrin nie wróci w piątym sezonie serialu The Crown, jednak zapamiętała tę filmową przygodę na całe życie. Jak mówiła, rola Diany była dla niej wyzwaniem. „Słyszałam różne opinie, szybko poczułam się sfrustrowana i bardzo przestraszona”, przyznała w wywiadzie dla E!News. „Dlatego musiałam odciąć się od tego wszystkiego i po prostu zrobić swoje. [...] Zdałam sobie sprawę, że to jest tylko postać, którą gram, że jest to tylko wersja Diany, do której mogę wnieść coś od siebie. [...] Ta świadomość nie pozbawiła mnie presji i odpowiedzialności, ale sprawiła, że rola była łatwiejsza”, dodała.

ZOBACZ: Aktorka polskiego pochodzenia wcieli się w księżną Dianę w kolejnych sezonach The Crown!

W rozmowie z People nawiązała do najtrudniejszych momentów z czwartego sezonu The Crown. „Czułam, że jeśli próbujemy pokazać bulimię w uczciwy sposób, to musimy to faktycznie zrobić – w przeciwnym razie byłaby to krzywda dla każdej osoby, która przez to przeszła”, tłumaczyła. „Nie sądzę, że powinniśmy unikać tego tematu. Diana szczerze mówiła o swoich doświadczeniach i bardzo to w niej podziwiam”, dodała.

Reklama

Emma Corrin i Josh O’Connor jako Diana i Karol w serialu „The Crown”

Album Online/East News
Reklama
Reklama
Reklama