Andrzej Strzelecki przed śmiercią napisał piosenkę
„Gdy powolutku się oddalam, spalam”. Jej słowa poruszają
- Redakcja VIVA!
Trudno pogodzić się z tą stratą. Andrzej Strzelecki zmarł 17 lipca po walce z chorobą. Miał 68 lat. W czerwcu aktor wyznał, że zmaga się z nieoperacyjnym rakiem płuc i oskrzeli. Ratunkiem miało być kosztowne leczenie w Stanach Zjednoczonych. W pomoc zaangażowali się przyjaciele, studenci, środowisko aktorskie… Zbiórka pieniędzy trwała od kilu tygodni. Andrzej Strzelecki nie zdążył rozpocząć leczenia… Do samego końca dzielnie walczył z chorobą. Pozostawił po sobie wspaniałe kreacje aktorskie. Był wyjątkowym artystą i cudownym człowiekiem. Jeszcze przed śmiercią zdążył napisać piosenkę, której słowa dziś jeszcze mocniej trafiają do serc słuchaczy.
Piosenka Andrzeja Strzeleckiego
Utwór „Zapalniczka” pojawił się w sieci na kilka godzin przed śmiercią aktora. Andrzej Strzelecki napisał do niej poruszający tekst o przemijaniu.
Piosenkę w wykonaniu Karoliny Piwosz udostępniła córka artysty. Za muzykę odpowiedzialny jest Marek Stefankiewicz.
„Kochani, przyjdzie taki dzień, że każdy będzie chciał znać Karolinę Piwosz - a ja już ją znam. Karolina, dziękuje za piękne wykonanie piosenki Taty i Marka. Jesteś cudowna ”, napisała Joanna Strzelecka-Żylicz.
,,Gdy jestem, niesie mnie fala
I w tym uniesieniu stać mnie na żar i na gesty
Ze mną jest ciepło i jasno
Przez chwilę, przez moment, teraz
Bo gdy mi przyjdzie zgasnąć - umieram
Gdy z każdą chwilą tracę siłę
To nie jest miłe
Gdy powolutku się oddalam, spalam", słyszymy.
Słowa chwytają za serce… Trudno nie uronić łzy.