Sytuacja Agaty Dudy jest naprawdę dramatyczna. O co chodzi?
„Pierwsza dama jest wyłączona z systemu, nie istnieje w sensie prawnym”
Agata Duda pozostawiła pracę naukową na rzecz bycia pierwszą damą. Przed prezydenturą męża była nauczycielką języka niemieckiego. Od kilku lat pełni tylko obowiązki reprezentacyjne i nie może pracować zawodowo. Minister z Kancelarii Prezydenta alarmuje, że jej sytuacja jest dramatyczna. Dlaczego?
Agata Duda jest zależna od prezydenta?
Od czterech lat pierwsza dama jest nieaktywna zawodowo. Co prawda, już dawno temu planowano stworzenie ustawy regulującą kwestię pensji dla pierwszej damy. W końcu jej kalendarz jest wypełniony po brzegi. Na każdym kroku towarzyszy Andrzejowi Dudzie podczas wyjazdów zagranicznych, bierze udział w uroczystościach państwowych, a także angażuje się w działalność społeczną.
W efekcie, jeśli nikt nie opłaci jej składek nie posiada ubezpieczenia zdrowotnego i może liczyć na zdecydowanie niższą emeryturę. Nie ma przecież własnego źródła dochodu, a opiera się jedynie na zarobkach męża. Dwa lata temu w rozmowie z Sławomirem Jastrzębowskim, prezydent Andrzej Duda zdradził, wyznał, że co miesiąc ze swojego wynagrodzenia opłaca żonie składki do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
W podobnej sytuacji były także jej poprzedniczki. W wywiadzie dla Onetu, minister Andrzej Dera zaznaczył, że sytuacja żony Andrzeja Dudy jest więcej niż zła - status pierwszej damy jest mocno nadszarpnięty.
„Status pierwszej damy uniemożliwia wykonywanie pracy zawodowej, a żeby korzystać ze służby zdrowia, muszą być opłacane składki. W każdym normalnym państwo nie powinna mieć taka sytuacja miejsca, że nagle pierwsza dama jest wyłączona z systemu, nie istnieje w sensie prawnym”, wyjaśnił Andrzejowi Stankiewiczowi.
Zgadzasz się z tym, że pierwsza dama powinna otrzymywać wynagrodzenie za pełnioną funkcję?