Małgorzata Kożuchowska o synu Janie i mężu Bartku

1 z 9

Małgorzata Kożuchowska, Bartłomiej Wróblewski, VIVA! wrzesień 2008 — Piotr Porebsky/METALUNA

W ostatnim czasie grafik Małgorzaty Kożuchowskiej był naprawdę napięty, głównie za sprawą kolejnych zobowiązań zawodowych, w tym zdjęć do seriali „Druga Szansa” i „Rodzinka.pl”. Aktorka spędzała na planie po 12 godzin dziennie, zatem obowiązki rodzinne spoczywały głównie na jej mężu, Bartłomieju Wróblewskim. Na tym tle między małżonkami miało dochodzić do spięć. Jednak dzięki rozmowom udało się im dojść do porozumienia. Co dokładnie się stało?

Polecamy też: Dąbrowska, Kożuchowska, Mucha. Zaskakujące wyznania gwiazd o macierzyństwie

Małgorzata Kożuchowska o randkach i mężu

W grudniu 2016 r. na łamach „Twojego Stylu” Małgorzata Kożuchowska zwierzyła się, że odkąd urodziła syna Jana, ma coraz mniej czasu dla siebie i męża.

„Od dwóch lat nie byliśmy w kinie ani na kolacji. Gdy przychodzi piątkowy wieczór, nie mamy już na nic siły. Z chodzeniem na randki jest ciężko”, zwierzyła się gwiazda.

Jeśli dodać do tego napięty grafik Małgorzaty Kożuchowskiej, nic dziwnego, że oboje żyli ostatnio w dość dużym stresie. Dlatego też aktorka postanowiła poświęcić więcej czasu po zakończeniu zdjęć do trzeciego sezonu „Drugiej Szansy” mężowi i synowi.

„W ostatni dzień zdjęć zaorali Małgosię, dlatego nie będzie jej na bankiecie. Ale dziękujemy ci, Gosiu, za dobrą robotę, którą dla nas wykonałaś, bo dzięki tobie serial ma stabilną oglądalność”, podkreślił w trakcie bankietu z okazji zakończenia zdjęć do 3. sezonu „Drugiej Szansy” Edward Miszczak.

Kryzys w związku Małgorzaty Kożuchowskiej i Bartłomieja Wróblewskiego?

Początkowo mąż aktorki radził sobie bardzo dobrze ze wszystkim zobowiązaniami. Jednak w pewnym momencie zaczęły go one przytłaczać.

„Zdał sobie sprawę, że za dużo wziął na swoje barki. Nie ma nawet czasu na pracę, a mając własną firmę, musi pilnować wielu spraw. Próbował rozmawiać o tym z Gosią, ale nie znalazł satysfakcjonujących rozwiązań. Przeciwnie: pojawiły się tarcia. I, niestety, miały negatywny wpływ na ich związek”, twierdzi źródło magazynu „Dobry Czas”.

Jednak napięcia w związku udało się rozładować dzięki rozmowom i nawiązaniu porozumienia. Mówi się, że aktorka obiecała mężowi zachowanie równowagi w łączeniu życia osobistego i zawodowego oraz odciążenie go w kwestiach opieki nad synem i domem.

„By uczcić upragniony kompromis, postanowiła zabrać rodzinę na wakacje. Po świętach para wyrusza do ukochanego Rzymu - miejsca, gdzie narodziło się ich uczucie. W wiecznym mieście małżeństwo ochrzciło później syna, nadając mu imiona Jan Franciszek – na cześć dwóch papieży. Wybór terminu rzymskich wakacji też z pewnością nie jest przypadkowy. Mija właśnie 12 lat od śmierci Karola Wojtyły...”, twierdzi źródło gazety.

W naszej galerii możecie zobaczyć wyjątkową sesję ślubną Małgorzaty Kożuchowskiej i Bartłomieja Wróblewskiego z VIVY! z 2008 r.

Polecamy też: Jest z nami od 20 lat. Przypominamy słynne sesje Małgorzaty Kożuchowskiej dla VIVY!

2 z 9