Byli sobie przeznaczeni, wytańczyli miłość. Olga Frycz i Albert Kosiński zdradzili, jak wyglądały początki ich relacji
"Jest dla mnie kwintesencją domu i rodziny", mówi o ukochanym aktorka

Historia ich miłości to gotowy scenariusz na film romantyczny. Olga Frycz i Albert Kosiński wytańczyli sobie miłość! Dosłownie. Poznali się na sali treningowej, ale dopiero po pewnym czasie coś między nimi zaiskrzyło. Teraz pojawili się na kanapie Halo tu Polsat, gdzie zdradzili więcej na temat swojej relacji.
[Ostatnia publikacja na VIVA! Historie i VUŻ: 18.03.2025 r.]
Olga Frycz i Albert Kosiński – miłość przyszła do nich niespodziewanie.
Olga Frycz i Albert Kosiński od pewnego czasu tworzą szczęśliwy związek. Więcej o relacji pary fani i media dowiedzieli się w 2024 roku, gdy wyszło na jaw, że aktorka jest zakochana. Ukochany gwiazdy jest cenionym i utytułowanym artystą. Posiada najwyższą międzynarodową klasę taneczną „S” w stylu latynoamerykańskim. A widzowie Tańca z Gwiazdami niedawno poznali go, jako tanecznego partnera Adrianny Borek z Kabaretu Nowaki. Jak zaczęła się relacja Olgi Frycz i Alberta Kosińskiego? Byli sobie przeznaczeni.
„Od kiedy pamiętam, zawsze bardzo chciałam tańczyć taniec towarzyski !!! No i właśnie dlatego dokładnie cztery miesiące temu poszłam na pierwszą taką lekcje tańca (...). Marta [agentka] oddzwoniła i powiedziała, że znalazła dla mnie Pana Alberta Kosińskiego, który uczy w systemie Pro-Am i akurat ma następnego dnia jakieś okienko 2 h i może mnie zapisać na lekcje. No to się zapisałam i poszłam. I pierwsze sekundy tego reelsa to właśnie moja pierwsza lekcja z Panem Albertem. W adidaskach i geterkach. Wtedy jeszcze nie miałam pojęcia, że najpierw zakocham się w tańcu, następnego dnia kupie buty na obcasie, kolejnego zamówię kieckę z frędzelkami a po jakimś czasie zakocham się na zabój w Panu Albercie”, wyznała w jednym z postów na Instagramie.
Czytaj też: Ukochany Olgi Frycz wystąpi w Tańcu z Gwiazdami: "Nie mogę się doczekać"
Olga Frycz i Albert Kosiński o rodzinie. Partner aktorki wypracował sobie z jej córeczkami wyjątkową relację
W rozmowie z Halo tu Polsat Olga Frycz i Albert Kosiński wyjawili więcej na temat swojego związku. Para buduje swoją relację na przyjaźni, zaufaniu i szczerości. Córeczki aktorki, Helenka i Zosia bardzo polubiły jej partnera. Aktorka podkreśla, że nigdy niczego nie ukrywała przed wybrankiem. „Od samego początku nie miałam wątpliwości, by wprowadzić Alberta do naszego życia. Dziewczynki go znały, bo chodziłam na lekcje tańca, więc to nie była dla nich zupełnie nowa osoba”, wyznała ulubienica widzów.
I dodawała: „Albert od początku wiedział, że mam dzieci. [...] Jak zaczyna się z kimś randkować i dopiero się poznajecie, to nagle przychodzi ten niezręczny moment, w którym trzeba powiedzieć: 'słuchaj, jest taka sytuacja, ja mam dzieci'. [...] Albert wiedział, w co się pakuje”. Albert od wypracował sobie z nimi cudowną relację. „Wszystko poszło naturalnie. Nie wiem, z czego to się wzięło. Może z tego, że wcześniej pracowałem z dziećmi. [...] Nie było większych problemów, a przynajmniej ja ich nie odczułem. Dziewczynki dobrze się ze mną dogadują, przynajmniej w moim mniemaniu”, dodawał tancerz.
Sprawdź też: Poważny wypadek na treningu do "Tańca z Gwiazdami". Ulubieniec widzów przekazał smutne wieści
Olga Frycz o ukochanym, tak mówi o Albercie Kosińskim
Olga Frycz przyznaje, że chwila, w której narzeczony pojawił się w jej życiu zmieniło się też jej spojrzenie na wiele kwestii, w tym na budowanie nowego związku. Wcześniej nie wyobrażała sobie, że mogłaby z kimś zamieszkać. A dziś oboje tworzą kochający dom. „Mnie się wydawało, że jeśli będę miała jeszcze jakąkolwiek relację, to na takiej zasadzie 'razem, ale jednak osobno'. Jestem z dziećmi i tak mi jest dobrze. [...] Kiedy pojawił się Albert, zobaczyłam, że to człowiek, z którym lubię spędzać czas. Jest dla mnie kwintesencją domu i rodziny. Czyli tego, o czym zawsze marzyłam. Nie wyobrażam sobie, żebyś nie mieszkali razem. Jest dopełnieniem całego mojego szalonego życia”, opowiadała Olga Frycz.
Albert Kosiński przyznaje, że ich receptą na udany związek jest – rozmowa. Zakochani dyskutują ze sobą o wszystkim i ani razu nie doszło między nimi do spięć. Kilka miesięcy ogłosili zaręczyny. Tancerz poprosił ukochaną o rękę na Teneryfie. Olga Frycz zupełnie się tego nie spodziewała. „To był późny wieczór, wróciliśmy do hotelu z kolacji, na której byliśmy z moim tatą i bratem, bo lubimy razem wyjeżdżać, ja już byłam zmęczona, chciałam się położyć i wtedy Albert poprosił mnie na taras. Tam mi się oświadczył”, opowiadała gwiazda w Halo tu Polsat.
Para nie zdradza swoich ślubnych planów. Ale jak przyznała aktorka: "Dziewczynki z pewnością będą trzymać kwiatki".
Wszystko wskazuje na to, że przygotowują się do nowego etapu.
A my życzymy wszystkiego, co najpiękniejsze.
Źródło: Halo tu Polsat, Interia


Zobacz także
Galeria
Pokazywanie elementów od 1 do 3 z 12
Akcje
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 17
Fale, tafla, zwiększona objętość. Air Wand to domowy stylista włosów!
Współpraca reklamowa