Narzeczony Olgi Frycz w przeszłości stracił wszystko. Mimo to pomagał potrzebującym
Kim jest Albert Kosiński?

Olga Frycz wkroczyła w nowy rok jako narzeczona! Jej dziewięć lat młodszy ukochany to Albert Kosiński, który serce aktorki zdobył podczas zajęć tańca. Teraz media ujawniły zaskakujący fakt z jego przeszłości.
Olga Frycz jest w szczęśliwym związku. Jej partner to zawodowy tancerz
Swego czasu głośno było o miłosnych perturbacjach Olgi Frycz: aktorka ma za sobą kilka mniej lub bardziej udanych związków. Wychowuje też samotnie dwójkę dzieci, jednak nigdy nie stanęła na ślubnym kobiercu. Teraz zdaje się, że wkrótce jej stan cywilny może ulec zmianie! Na początku 2025 roku przyjęła bowiem zaręczyny swojego partnera, Alberta Kosińskiego. "W nowy rok wchodzę jako najszczęśliwszy facet na świecie! Teneryfa 02.01.2025", napisał pod ich wspólnym zdjęciem. Para poznała się na zajęciach tańca, które mężczyzna prowadził w Polsce. Między nimi błyskawicznie pojawiły się iskry namiętności a dziś poważnie myślą o wspólnej przyszłości.
"Wtedy jeszcze nie miałam pojęcia, że najpierw zakocham się w tańcu, następnego dnia kupię buty na obcasie, kolejnego zamówię kieckę z frędzelkami, a po jakimś czasie zakocham się na zabój w panu Albercie" — wspominała swego czasu na Instagramie.
Zaskakujące fakty o przeszłości Alberta Kosińskiego. Te słowa łamią serce
Para nie ukrywa się z uczuciami i chętnie dzieli swoim szczęściem. Aktorka wspominała o ukochanym nawet w telewizyjnej śniadaniówce. Żadne z nich nie ujawniało jednak faktów o smutnej przeszłości Alberta Kosińskiego. Okazuje się, że narzeczony Olgi Frycz w przeszłości stracił niemal wszystko, w Polsce zaczynał od zera...
Portal ShowNews.pl dotarł do internetowej zbiórki pieniędzy z 2022 roku, w której mężczyzna podzielił się swoją smutną historią.
"Cześć. Jesteśmy uchodźcami z Ukrainy. Udało nam się uciec podczas wojny. Mieszkając w Odessie, posiadaliśmy Akademię Tańca I Centrum Jogi znaną na instagramie jako @yogadanceodessa. Straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy lata, dosłownie w jeden dzień, jak i wiele innych ludzi. Będąc jeszcze w Odessie, wspieraliśmy schroniska i potrzebujących, pomagaliśmy inwalidom. W związku z tym posiadamy bardzo dużą ilość bezpośrednich kontaktów w Ukrainie, tak że dostajemy zaufane informacje, czego potrzeba najbardziej na dany moment. Aktualnie jesteśmy w Polsce i zostaliśmy wolontariuszami. Chcemy pomóc ludziom, żołnierzom, a także zwierzętom w Ukrainie, o których w trakcie wojny wiele osób zapomniało..." — napisał w treści zbiórki Albert Kosiński.

Źródło: ShowNews.pl
Artykuł aktualizowany na VUŻ i Historie 26.01.2025 r.