Anna Kalczyńska po zwolnieniu z TVN nie potrafiła odnaleźć się w życiu. Z pomocą przyszli jej najbliżsi

Anna Kalczyńska przez lata była jedną z ulubienic TVN-u. Prowadziła m.in. program śniadaniowy „Dzień dobry TVN”, gdzie z Jarosławem Kuźniarem oraz Andrzejem Sołtysikiem witała nowy dzień. Wielkim zdziwieniem było więc gdy w 2023 r. nagle jej umowa nie została przedłużona i została bez pracy. Dziś na szczęście jej życie ponownie się układa i jest szczęśliwą matką i żoną, a także powróciła do zawodu. Jak obecnie wygląda jej życie?

[Ostatnia publikacja na VUŻ i VIVA! Historie: 03.01.2025 r.]

Anna Kalczyńska o zakończeniu współpracy z TVN

Anna Kalczyńska w listopadzie 2023 r. nagle pozostała bez pracy. W telewizji TVN, z którą związana była osiem lat, nagle zabrakło dla niej miejsca. Dziennikarka przyznała, że ta sytuacja podcięła jej skrzydła. „Nie jest tajemnicą, że ten, kto traci pracę, musi zderzyć się z pytaniami, co sobą reprezentuje, dlaczego nagle nie pasuje do koncepcji i na jakim etapie życia się znajduje. To są naprawdę trudne momenty” mówiła w rozmowie z Piotrem Parzyszem, dziennikarzem Wirtualnej Polski.

Prezenterka dodała, że bardzo trudno było jej odnaleźć się w nowej rzeczywistości. „Przyjaciółka zwracała mi uwagę na dobre strony całej sytuacji — mówiła, że mam teraz mnóstwo wolnego czasu dla rodziny i mogę przewartościować wiele spraw, które dotąd wydawały się istotne. [...] Są osoby, które potrafią korzystać z takiej sytuacji, cieszyć się życiem, ale ja do nich nie należę. Mało tego, dowiedziałam się, że po latach pracy w zespole nie umiem działać w pojedynkę i samodzielnie zbudować się od zera. Zdecydowanie lepiej odnajduję się w drużynie, potrzebuję ludzi dookoła, wymiany myśli i współpracy. Dotarło do mnie, że nie zawsze mamy wpływ na to, co dzieje się w naszym życiu” przyznała.

Zobacz też: Nikt nie wiedział, co przeżywała, wspomina o rozstaniu z TVN: "Zmiany, które mnie zaskoczyły były jak wyrok"

W trudnych momentach Anna Kalczyńska znalazła oparcie w mężu

Prezenterka pod koniec 2024 r. powróciła do pracy w telewizji. W listopadzie została nową dziennikarką TVP World, gdzie możemy zobaczyć ją w programach informacyjnych. Jak przyznała, powrót do zawodu jest dla niej ogromnym spełnieniem marzeń. „Dołączenie do TVP World to mój powrót do telewizji newsowej i fantastyczna możliwość rozwoju zawodowego, pracy w języku angielskim. Bycie blisko świata zawsze było moim marzeniem, dlatego cieszę się, że mogę je spełnić. Na polskim rynków mediów TVP World jest unikalnym miejscem” mówiła.

Jej droga do tego momentu była jednak wyboista. Na szczęście nawet w najtrudniejszych momentach mogła liczyć na wsparcie najbliższych, w tym męża Macieja Maciejowskiego, którego poślubiła blisko dwie dekady temu. Anna Kalczyńska przyznała, że to właśnie on sprawił, że udało się jej podnieść.

„W naszym przypadku jest to porozumienie w fundamentalnych sprawach. Traktujemy siebie po partnersku. Gdy mąż ma na głowie ważny zawodowy temat, zdejmuję mu z pleców wszystko, by mógł skupić się na pracy. I to działa w dwie strony. On też potrafi zacisnąć zęby i przejąć moje domowe obowiązki. Wspieramy się wzajemnie i nigdy nie przedkładamy jednych obowiązków nad drugie. Staramy się, żeby wszystko było poukładane, angażujemy w naszą codzienność dzieciaki albo prosimy o pomoc babcie, które pomagają poukładać życiowe puzzle. Problemy każdego z nas są wspólne, dlatego słuchamy się wzajemnie, radzimy i pomagamy sobie. [...] Do tego otaczamy się przyjaciółmi. Spotkania z innymi ludźmi pozwalają nam nabrać dystansu do wielu spraw” opowiadała w WP Kobieta.

Czytaj również: Poznali się w pracy, żyje w cieniu sławnej żony. Kim jest Maciej Maciejowski, mąż Anny Kalczyńskiej?

Jak wygląda dziś życie Anny Kalczyńskiej? Rodzina, dzieci

Obecnie Anna Kalczyńska wraz z mężem skupiają się nie tylko na życiach zawodowych, ale także na swojej rodzinie. Para doczekała się trójki dzieci — syna Jana i córek, Hanny i Krystyny — i to właśnie im poświęcają najwięcej czasu. „Staramy się z mężem, żeby dzieliły z nami swoje radości i troski. Widzę, że są ambitni, co mnie niezwykle cieszy. Syn chodzi już do liceum, Hania za chwilę zdaje do szkoły ponadpodstawowej, a Krysia jest w nowej szkole, gdzie świetnie się odnajduje. Jestem bardzo szczęśliwa, że mam takie dzieciaki” opowiadała prezenterka.

Jest ich troje i każdy chce się przebić z własną opowieścią. Czasami muszę żonglować między nimi a telefonem, którego niemal nie wypuszczam z rąk, odbierając wiadomości i sprawdzając, co dzieje się w świecie. Uczą mnie też organizacji czasu, bo jako mama trójki dzieci czasami nie wyrabiam się na zakrętach, oraz pewnej beztroski, radości i spontaniczności. Są dla mnie wielkim szczęściem

Poza tym, jak możemy dowiedzieć się z Instagrama, dziennikarka czas wolny lubi spędzać na świeżym powietrzu — na spacerach z psem lub na wycieczkach.

Sprawdź także: Anna Kalczyńska o religii w szkole: „W naszym przypadku religia działa fenomenalnie”