Krytyczne spojrzenie na współczesną rzeczywistość. Prace autora "Peace pour Paris" szokują i śmieszą

Jean Jullien, francuski grafik mieszkający w Londynie, zasłynął z szybkiego komentowania politycznych i społecznych problemów na całym świecie, tworzenia odpowiedzi graficznych na takie wydarzenia, jak zeszłoroczne zamieszki w amerykańskim Ferguson, styczniowa strzelanina w redakcji satyrycznego magazynu "Charlie Hebdo" w Paryżu czy piątkowe zamachy terrorystyczne w stolicy Francji.

Ale 32-latek poprzez swoją sztukę komentuje również zwyczajne sytuacje z życia współczesnego społeczeństwa zagubionego w stechnologizowanym świecie. Zaintrygowany codziennością, artysta zabawnie, ale prawdziwie ocenia międzyludzkie relacje i sposób w jaki się komunikujemy.

"Obserwacja dużo dała moim pracom. Kocham patrzeć jak ludzie zachowują się na ulicy, w komunikacji miejskiej, sklepach, restauracjach. Dostrzegam prawdziwe piękno w samotnej twarzy na tle miejskiego krajobrazu" – mówi rysownik.

Jean Jullien prawdziwy i ten narysowany

Przyznaje, że jako freelancer może sobie pozwolić na częste przesiadywanie w kawiarniach, co jest w pewnym sensie odskocznią od jego małego mieszkania, ale i najlepszym sposobem na przyglądanie się tysiącom ludzi, których mija każdego dnia w Londynie. To właśnie tam zaczął bacznie obserwować osoby, które siedzą przy stolikach obok.

"Wszyscy gdzieś się śpieszą, nikt tak naprawdę nie zwraca na nikogo uwagi. Nieważne czy jest to spotkanie znajomych, czy też randka – wszyscy co kilkadziesiąt sekund spoglądają na swoje telefony. W wielu przypadkach siedzenie na Instagramie pochłonęło więcej czasu, niż zwykła rozmowa. Chyba taki jest znak naszych czasów: powoli relacje międzyludzkie odchodzą na bok, a na ich miejsce wskoczyły media społecznościowe" - ocenia.

Przeczytajcie także: Oto symbol solidarności z ofiarami zamachów w Paryżu. Kim jest autor?