Marek Jackowski zamieszkał z ukochaną żoną we Włoszech. Kora nie umiała zaakceptować jego wyborów
Wokalistka była zazdrosna o Ewę
Odkąd Marek Jackowski związał się z ukochaną Ewą, odnalazł szczęście i spełnienie. Ucierpiała na tym z kolei jego relacja z Korą, która nie umiała zaakceptować nowej wybranki założyciela Maanamu. "One obie chciały być właścicielkami Marka i to powodowało, że stosunki między Markiem a Korą były coraz gorsze". Historia relacji całej trójki nie miała niestety szczęśliwego zakończenia.
Marek Jackowski odnalazł szczęście u boku żony Ewy
3 maja 1992 roku w Polkowicach Maanam grał majówkowy koncert dla lokalnych mieszkańców. Marek Jackowski nie przypuszczał, że ten dzień zmieni jego życie na zawsze. To wtedy założyciel kapeli spotkał po raz pierwszy miłość, która towarzyszyła mu do końca życia. Z ukochaną Ewą doczekał się trzech córek, dzięki niej zerwał z nałogiem i cieszył się urokami życia innymi niż bycie gwiazdą rockowego zespołu.
Małżeństwo poszukiwało swojego miejsca na ziemi. Najpierw zamieszkali w Zakopanem, stworzyli tam swój azyl, wypełnili dom obrazami, porcelaną i meblami, a muzyk wydzielił sobie minigabinet do pracy. Po pewnym czasie okazało się, że mieszkanie w górach miało swój urok, ale tylko na jakiś czas. "Mieszkanie tam na dłużej jest naprawdę uciążliwe”, wspominała Ewa Jackowska.
Postanowili po raz kolejny zmienić coś w swoim życiu i postawili na wyprowadzkę do Włoch. Latem 2007 roku zamieszkali w uroczym domu w San Marco di Castellabate w Salerno pod Neapolem. I choć córki Jackowskich były nieco rozżalone zmianą środowiska i wyprowadzką z dala od znajomych i szkoły, to cała rodzina szybko adaptowała się do nowego miejsca. "Tata od razu zakochał się w tym miejscu", opowiadała córka muzyka, Paloma. "Gdy się tu sprowadziliśmy, miał ogromną radość z tego, że budzi się rano i od razu robi obchód ogrodu. Zrywał cytrynę do herbaty, patrzył, jak wszystko kwitnie dookoła, jak rozwijają się kwiaty, owocują morele czy zmienia się drzewo magnolii. Mieli z mamą taki poranny rytuał ogrodowy" (cytat za wyborcza.pl).
Marek Jackowski, Ewa Jackowska
Kora nie akceptowała żony Marka Jackowskiego
Założycielowi Maanamu na przestrzeni lat zmieniły się priorytety, ważniejsza stała się dla niego rodzina, najwięcej uwagi poświęcał córkom i żonie, a Kora nie ukrywała, że te zmiany w życiu jej byłego partnera są źródłem jej dużych frustracji. "Marek ma wszystko w dupie!", wykrzyknęła do reszty zespołu Maanam, kiedy dowiedziała się o wyprowadzce Jackowskiego do Włoch. "Co on, kurwa, robi w tych Włoszech? Kto będzie płacił za jego przyloty do Polski?!", komentowała rozżalona.
Muzycy Maanamu wiedzieli, z czego wynika ta złość. "Kora denerwowała się tą wyprowadzką, bo chciała, by Marek był na każde jej żądanie". Do tego dochodziły jeszcze kwestie czysto logistyczne. Marek spóźniał się na próby, kiedy mieszkał w Zakopanem, wobec czego członkowie zespołu zastanawiali się, co stanie się w momencie, gdy zamieszka setki kilometrów od Polski.
Emocjonalna reakcja Kory miała też swoje źródło w zazdrości o Ewę, której Marek Jackowski poświęcał wtedy najwięcej czasu i uwagi. "Nie mogła zaakceptować też Ewy i znieść tego, że dla Marka najważniejsza jest rodzina i że on słucha żony, ubierając się na scenę, realizując swoją pasję związaną ze sztuką czy wyprowadzając się z Polski", mówili członkowie Maanamu.
W pewnym momencie dwie kobiety o dominujących charakterach chciały mieć znaczący wpływ na tego samego mężczyznę. W relacji Kora-Ewa nigdy nie zapanował rozejm i wzajemne zrozumienie, a to wpływało także na relację wokalistki z założycielem Maanamu. "One obie chciały być właścicielkami Marka i to powodowało, że stosunki między Markiem a Korą były coraz gorsze. Gdyby się akceptowały, nie byłoby wielu konfliktów w zespole", mówi osoba z otoczenia Maanamu.
Niedługo potem, 1 grudnia 2008 roku artyści wydali oświadczenie, w którym poinformowali swoich fanów o zawieszeniu działalności artystycznej na czas nieokreślony. Od tamtego czasu Kora i Marek Jackowski rozwijali się na własnych zasadach.
Czytaj również: Byli nastolatkami, kiedy się w sobie zakochali. Lech i Bożena Janerkowie są razem od pół wieku
Kora, Marek Jackowski
Źródło: wyborcza.pl