To właśnie ona pomogła mu dokonać coming outu. Majkę Jeżowską i Andrzeja Piaseckiego łączy wyjątkowa przyjaźń
Artyści przyjaźnią się już od ponad dwóch dekad!
Majka Jeżowska i Andrzej Piaseczny to nie tylko wybitni muzycy, ale także i serdeczni przyjaciele. Chociaż dzieli ich ponad dziesięć lat, dogadują się wręcz fantastycznie. Przypadek sprawił także, że ostatnio oboje obchodzili jubileusze swoich karier muzycznych. Jak wygląda ich relacja?
[Ostatnia publikacja na VUŻ-u 16.09.2024 r.]
Majka Jeżowska i Andrzej Piaseczny przyjaźnią się już dwie dekady
Od ponad dwóch dekad wspierają się i nawzajem sobie pomagają. Przyjaźń Majki Jeżowskiej i Andrzeja Piasecznego nie jest jak żadna inna! Artyści poznali się oczywiście dzięki pracy, lecz ich relacja bardzo szybko zmieniła się z czysto zawodowej na znacznie bardziej serdeczną. „Poznaliśmy się na jakiejś trasie koncertowej. Były przegadane rozmowy o muzyce, o życiu. A potem, to było chyba ponad 20 lat temu, zaprosiłam go jako gościa do mojego telewizyjnego koncertu, podczas którego dostawałam tytuł Ambasadora Dobrej Woli UNICEF-u.
Wtedy przyjechał do mnie po raz pierwszy do domu” opowiadała wokalistka w rozmowie z Plejadą, oraz dodała, jak przebiegło ich spotkanie: „Zrobiłam kolację, słuchaliśmy różnej muzyki i nagraliśmy wspólną piosenkę »Walczę dziś o ciebie«. Potem nagraliśmy duet. Z filmu „Piękna i bestia” na moją płytę z piosenkami z filmów Disneya”.
Od jednego przypadkowego spotkania na trasie ich przyjaźń zaczęła rozkwitać. Zaczęli ze sobą częściej współpracować, dzielili się swoimi doświadczeniami, oraz wspierali się nawzajem w trudnych momentach.
Zobacz także: Paweł Małaszyński przez wiele lat był zaszufladkowany. Teraz mówi wprost: „Nie wybrałbym tego zawodu ponownie"
Majka Jeżowska, Andrzej Piasek Piaseczny, koncert Majki Jeżowskiej, Grudzień 2003 r.
Majka Jeżowska pomogła Andrzejowi Piasecznemu w coming oucie
Trzy lata temu Andrzej Piaseczny zdecydował się na bardzo odważny krok: za pomocą piosenki „Miłość” wyznał światu swoją homoseksualną orientację.
„Bardzo długi czas myślałem o tym, że wystarczy być dobrym człowiekiem po to, żeby wzbudzić w innych ludziach sympatię. Żeby dawać przykład tolerancji i akceptacji do człowieka. Nie do geja, tylko do człowieka. Nasza rzeczywistość społeczno-polityczna zmusza do tego, aby się określać, jeśli masz inne preferencje. Tak, to jest piosenka o mnie. Mówię o tym z uśmiechem” przyznał wówczas. Jak się okazało, w tej trudnej dla niego chwili mógł liczyć na wsparcie Majki Jeżowskiej, która nie tylko dodała u otuchy, ale również napisała muzykę do jego słów.
„Kilka lat temu poprosił mnie o napisanie muzyki na swoją płytę jubileuszową i ja napisałam muzykę do piosenki „Miłość”, która stała się takim przełomowym momentem w jego życiu, jego coming outu można powiedzieć” opowiedziała w najnowszej rozmowie artystka.
Sprawdź też: Witold Gruca, wybitny polski tancerz, miał partnera i żonę. Wiódł podwójne życie i marzył o dziecku
Majka Jeżowska, Andrzej Piasek Piaseczny, VI Charytatywny Bal „Gwiazdy Dobroczynności”, Warszawa, 07.02.2015
Jak dziś wygląda ich relacja?
Jak opowiedziała Majka Jeżowska, chociaż z Piaskiem zna się już od ponad 20 lat, ich relacja nigdy nie uległa oziębieniu. Wręcz przeciwnie: są ze sobą tak blisko, jakby byli rodziną! „Zapraszamy się na urodziny. Czasem spędzamy jakieś dni świąteczne” mogliśmy usłyszeć od wykonawczyni piosenki „Wszystkie dzieci nasze są”.
Ostatnio, gdy oboje obchodzili jubileusze swoich karier muzycznych, wystąpili na tej samej scenie. Niestety nie w tym samym czasie: Andrzej Piaseczny jubileusz 30-lecia świętował w piątek 25 maja, a jego przyjaciółka 45. artystyczne „urodziny” świętowała dzień później. Nie stanęło to im jednak na przeszkodzie: oboje wzajemnie się wspierali.
„W piątek wysłałam mu życzenia powodzenia, a on mi w sobotę przysłał życzenia urodzinowe. Ja napisałam, bo wiem, że on się w piątek rozpłakał: Andrzej, dziękuję Ci bardzo, ale ja nie chcę płakać. A on mówi tak: ja się niestety popłakałem, ale przygotowali mi straszną petardę. Uważam, że jedyne, co by mnie wzruszyło na koncercie tak naprawdę, to gdyby ktoś nagrał moją wnuczkę dwuletnią, jak śpiewa: Sto lat, sto lat, babciu Maju. Wtedy mogłabym się rozpłakać. Na szczęście nikt nie wpadł na ten pomysł” wyznała piosenkarka.
Zobacz również: Michał Kassin dokonał coming outu i zadebiutował z partnerem na salonach. Ależ oni się kochają!
Andrzej Piaseczny, VIVA! 11/2021
Majka Jeżowska