Reklama

Ostatnio w mediach głośno jest o Kasi Kowalskiej za sprawą jednego z jej byłych partnerów: Kostka Yoriadisa. Muzyk greckiego pochodzenia publicznie wypowiedział się na temat byłej partnerki, z którą doczekał się dziecka. Jednak nie jest to jedyny mężczyzna, który pojawił się u boku piosenkarki. Z kim spotykała się przez lata? Czy dziś jej serce jest zajęte?

Reklama

Kasia Kowalska i jej związek z Kostkiem Yoriadisem

Kasia Kowalska i muzyk Kostek Yoriadis poznali się jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku. Połączyła ich wspólna pasja do muzyki: on miał na swoim koncie współpracę z takimi zespołami jak Lady Pank czy Manaam, ona zaś dopiero zaczynała swoją muzyczną karierę. Poznali się, gdy w 1996 r. wspólnie pracowali nad trzecim albumem wokalistki, „Czekając na...”. Szybko połączyło ich głębokie uczucie. Rok później przywitali na świecie dziecko, córkę Aleksandrę.

Chociaż zdążyli jeszcze udzielić wywiadu VIVIE! i zapozować przed obiektywem w trójkę, wkrótce później ich związek przeszedł do przeszłości. Kasia Kowalska deklarowała, że jej partner zdecydował się od niej odejść. Dopiero niedawno, po prawie dwóch dekadach od wydarzenia, Kostek Yoriadis zdecydował się, by przedstawić swoją wersję wydarzeń i zarzucił matce swojej córki manipulację oraz uniemożliwianie kontaktu z córką. Sam związek nazwał także „największym błędem w swoim życiu”. Aleksandra Kowalska, dziś dorosła już kobieta, stwierdziła, że nie zamierza odbudowywać straconej relacji z ojcem.

Czytaj również: Ziemowit Pędziwiatr potwierdza rozstanie z Edytą Lewandowską: „nie jest moją żoną i nigdy nią nie była”

Kolejne rozczarowanie Kasi Kowalskiej

Krótko po rozstaniu z Kostkiem Yoriadisem u boku wokalistki pojawił się Dariusz Romańczyk. Początkowo byli jedynie przyjaciółmi, później jednak coś zaiskrzyło i para zaczęła się umawiać. Chociaż spędzili ze sobą kilka lat, ich związek nie miał przeszłości.

W 2002 r. Kasia Kowalska ponownie zdecydowała się na rozmowę z VIVĄ!. Wtedy opowiedziała Agniesz­ce Tro­ja­no­wicz, jak czuła się po kolejnym rozstaniu. „Nie mo­głam być dłu­żej z fa­ce­tem, któ­ry nie wie­dział, cze­go chce. Nie mó­wię, że mnie nie ko­chał, nie. Ale nie po­tra­fił mi te­go uczu­cia oka­zać, nie tak, jak te­go po­trze­bo­wa­łam. Bra­ko­wa­ło mi czu­ło­ści i cie­pła. Za­in­te­re­so­wa­nia, zro­zu­mie­nia te­go, co ro­bię. Żądałam cze­goś, cze­go on po pro­stu nie mógł mi dać. Każ­de z nas ma zu­peł­nie in­ną wraż­li­wość, po­trze­by i to spra­wia­ło, że oglą­da­li­śmy sie­bie jak­by przez szy­bę. Nie ro­zu­mie­li­śmy się” opowiadała, oraz dodała: „Za­czę­łam szu­kać wi­ny w so­bie... Że nie je­stem dość do­bra, atrak­cyj­na, faj­na. A praw­da oka­za­ła się bar­dzo pro­sta – to nie był on. I to nie by­łam ja. Dłu­go do te­go do­cho­dzi­łam, cier­pia­łam, ale są więk­sze tragedie”.

Czytaj także: Była dla niego niedostępna i opryskliwa. Ostatecznie Magdalena Zawadzka zostawiła dla Gustawa Holoubka męża

archiwum magazynu „VIVA!”

Kasia Kowalska, sesja VIVA! 20/2002

Kasia Kowalska spotykała się z Marcinem Ułanowskim, z którym ma syna

Po kilku latach od rozstania z Kostkiem Yoriadisem w życiu Kasi Kowalskiej pojawił się nowy mężczyzna, perkusista Marcin Ułanowski. Miała być to miłość od pierwszego wejrzenia, która połączyła dwójkę muzyków. Chociaż para rzadko pokazywała, wiadomo było, że połączyło ich płomienne uczucie, którego owocem został ich syn, Ignacy.

Niestety historia zatoczyła koło i w tym przypadku narodziny dziecka również sprawiły, że związek muzyków przechodził przez kryzys. „Takiemu mężczyźnie trudno odnaleźć się w rytmie zmieniania niemowlęciu pieluszek, karmienia go, usypiania. Modlę się, by Marcin odnalazł radość bycia ojcem. Czekam na moment, kiedy obudzi się w nim miłość do dziecka. Chciałabym, żeby mnie wspierał” wyznała piosenkarka przed laty w rozmowie z „Galą”. Chociaż para pracowała nad swoją relacją, ostatecznie zdecydowali się, że łatwiej będzie im osobno. Ich drogi rozeszły się, gdy Ignacy miał 3 lata. Jak donoszą media, zachowali jednak przyjacielską relację.

Zobacz także: Jest jej największym wsparciem i „menedżerem życia”. Tak kochają się Olga Tokarczuk i Grzegorz Zygadło

Kurnikowski/AKPA

Kasia Kowalska, Marcin Ułanowski, Fryderyki 2009

Kasia Kowalska i jej obecny partner: czekała na niego dekadę

W wywiadzie, który udzieliła VIVIE! 12 lat temu na pytanie, czy wierzy w odnajdujące się połówki Kasia Kowalska odpowiedziała: „Wie­rzę! Sie­dzę w sa­mo­cho­dzie, cze­kam na zie­lo­ne świa­tło i roz­glą­dam się ner­wo­wo za tą mo­ją po­łów­ką. Trze­ba chy­ba cu­du! Ale to na pew­no moż­li­we. Waż­ne, aby wte­dy być na to go­to­wym”. Przyznała także, że według niej, zakochać można się w życiu wiele razy. „Czy moż­na so­bie na­ka­zać: „Nie, te­raz to ja już się nie za­ko­cham”? Bo mam ra­ny? Ra­ny się za­go­ją, a ży­cie jest jed­no. Każ­dy po­trze­bu­je cie­pła, opar­cia i ko­goś, kto po­wie: wie­rzę w cie­bie” mówiła. W 2023 r. piosenkarka wyznała, że w jej życiu ponownie pojawił się ktoś, kto sprawia, że jej serce bije szybciej. Jako gościni programu Alicji Resich „W bliskim planie” w Polsat Café mówiła: „Tak, jestem w związku! Czekałam dekadę”.

Nie zdradziła jednak, kim jest tej partner, jednakże podkreśliła, że jest przystojny, chociaż na tym etapie nie przywiązuje do tego aż takiej uwagi. Najbardziej zależy jej na charakterze i na tym, jak dobrze dogaduje się z jej bliskimi. Dodała także: „Bardzo żałuję, że mój tata nie zdążył go poznać. Myślę, że bardzo by się polubili”.

Sprawdź też: Justyna Śliwowska powróciła do TVP, jej mąż od lat pracuje dla TVN24. Jak wygląda ich niecodzienny związek?

archiwum magazynu „VIVA!”

Kasia Kowalska, sesja VIVA! 20/2002

Mateusz Stankiewicz/AF Photo
Reklama

Kasia Kowalska, VIVA! sierpień 2018, 17/2018

Reklama
Reklama
Reklama