Ewa Bem niespodziewanie wspomniała o swojej chorobie. Nie wierzy w nagłą poprawę
Mimo że artystka nie wierzy w cuda, pragnie wrócić na scenę. „Był to ciężki rok. Nie powiem, żebym go lubiła", wyznała
Ewa Bem nigdy niczego nie ukrywała przed swoimi fanami i zawsze była z nimi szczera. Artystka przyznaje dziś wprost, że ten rok nie był dla niej łaskawy. Wszystko z powodu choroby, przez którą ograniczyła aktywność zawodową. W najnowszym wywiadzie zdradziła nieco więcej informacji na temat swojego stanu zdrowia.
Ewa Bem o stanie zdrowia
Od lat zachwyca za polskiej scenie muzycznej, jest inspiracją dla wielu młodych artystów. I choć w życiu zawodowym osiągnęła wiele, tak prywatnie musiała zmierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Przypomnijmy, że wiele lat temu ulubienica publiczności straciła ukochaną córkę, a w ostatnim czasie poważnie choruje. Nic więc dziwnego, że Ewa Bem ograniczyła swoje obowiązki zawodowe do minimum. Przypomnijmy, że podczas tegorocznego festiwalu w Spocie wyznała wprost: „Moi kochani, nie udało mi się rok temu dojechać tutaj do Sopotu, spotkać się z wami. Okropna choroba zatrzymała mnie w biegu [...]", zwierzyła się wówczas.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ewa Bem ujawniła prawdę o chorobie, dlatego zniknęła. Publiczność nie dała jej zejść ze sceny
Ewa Bem o chorobie
Całkiem niedawno jej management przekazał informację, że stan zdrowia artystki jest coraz lepszy. „Problemy udało się pokonać, artystka jest pełna sił i chęci do działania", czytaliśmy w oświadczeniu. Niedawno jednak wokalistka udzieliła wywiadu, gdzie podzieliła się przemyśleniami na ten mijającego roku. „Bardzo ciężki, bardzo trudny, chorowity, znojny, smutny, smętny. Wszyscy w rodzinie musieliśmy wykrzesać niezwykłe siły, żeby go przetrzymać. Ale sama nie jestem jakąś wielką fanką sylwestra i niestety nie wierzę w to, że 31 grudnia wszystko ulegnie raptownej odmianie i od pierwszego będzie lepiej. Także zobaczymy, jak będzie. Był to ciężki rok. Nie powiem, żebym go lubiła", wyznała w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl.
Ewa Bem opowiedziała również o nieobecności na scenie. „Czekają mnie próby, no i szykuję formę, bo nie ukrywam, że teraz nie jest potężna. Nie było mnie jednak rok, więc to ma znaczenie i dla gardła i takiej fizycznej sprawności", wyjaśniła. Piosenkarka jednak nie ukrywa tremy związanej z powrotem do koncertowania. „To jest też trema wynikająca ze świadomości artysty, który właśnie ze względu na to, że tak długo występuje, a miał dużą przerwę, zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności bycia na scenie. Więc trema wynikająca właśnie z tej przerwy jest ogromna", skwitowała.
Źródło: Plejada.pl.
CZYTAJ TEŻ: Ewa Bem wciąż tęskni za córką. Zachowała po niej jedną rzecz, którą traktuje jak relikwię