Reklama

Od kilku lat jest szczęśliwym mężem Marii Szafirskiej, a ich uczucie stale kwitnie. Jednak przed laty Krystian Wieczorek zmagał się z łatką kobieciarza, który nie mógł się oprzeć pięknym kobietom. Przed laty wielką miłością Krystiana Wieczorka była Dorota Androsz. Okazuje się, że aktor znany z „M jak miłość” miał nawet oświadczyć się ukochanej, ale... w ostatniej chwili się wycofał. Dlaczego? Jak wyglądała ich historia?

Reklama

Krystian Wieczorek miał łatkę kobieciarza. Dorota Androsz była jego wielką miłością

Dziś jest szczęśliwym mężem Marii Szafirskiej i nie w głowie mu romanse. Przed laty jednak przylgnęła do niego łatka kobieciarza – łatwo się zakochiwał, ale jego związki szybko się kończyły. O miłościach Krystiana Wieczorka rozpisywały się media, szczególnie głośno było o jego relacji z Anną Czartoryską-Niemczycką czy fascynacji Martą Żmudą Trzebiatowską, choć podobno ta została nieodwzajemniona. Choć przystojny aktor słynął ze słabości do pięknych kobiet, to jednej z nich udało mu się zdobyć jego serce. Była to aktorka, Dorota Androsz.

Para poznała się w 2004 roku w Teatrze Polskim im. Hieronima Konieczki, do którego oboje dołączyli. Krystian Wieczorek był wówczas absolwentem szkoły teatralnej we Wrocławiu, a Dorota Androsz ukończyła studia aktorskie w Krakowie. Ich kariera błyskawicznie zaczęła się rozwijać, co chwile dostawali oferty nowych ról, a przez pierwsze trzy lata w teatrze w Bydgoszczy można było zobaczyć ich niemal w każdym przedstawieniu. To właśnie praca bardzo ich do siebie zbliżyła. Wspólnie spędzali całe dni na próbach, wieczory na scenie, a wkrótce... razem spędzali także noce.

Wszyscy znajomi i przyjaciele z teatru mocno kibicowali związkowi Krystiana Wieczorka i Doroty Androsz, gdy tylko wyszło na jaw, że łączy ich coś więcej niż tylko praca. W 2007 roku zakochani zdecydowali się przeprowadzić do Trójmiasta, gdzie otrzymali ofertę pracy w Teatrze Wybrzeże. „Zmiany są konieczne. Mój tato był marynarzem i zaszczepił we mnie potrzebę poznawania nowego i otwartości”, wyjaśniła aktorka w rozmowie z Gazetą Wyborczą. „Jeżeli role, jakie będziemy dostawać w Gdańsku, nie będą nam odpowiadały, to będziemy szukać dalej”, dodał jej ukochany.

Czytaj też: Karolina Gorczyca i Krzysztof Czeczot tworzą z dziećmi patchworkową rodzinę. Tak komentują plotki na swój temat

Engelbrecht / AKPA

Anna Czartoryska-Niemczycka, Krystian Wieczorek, 6.07.2010

Piętka Mieszko/Akpa

Krystian Wieczorek, Maria Szafirska, premiera filmu Furioza, 2021

Krystian Wieczorek i Dorota Androsz: rozstanie zamiast oświadczyn. Dlaczego im nie wyszło?

Oboje odnosili ogromne sukcesy i cieszyli się rosnącą popularnością. Dorota Androsz była zadowolona z pracy w teatrze, jednak Krystian Wieczorek marzył o karierze w telewizji. W 2008 roku jego marzenie miało szansę się ziścić, kiedy dostał propozycję wystąpienia w jednym z najpopularniejszych polskich seriali, „M jak miłość”. Choć wiedział, że trudno będzie mu pogodzić pracę w gdańskim teatrze ze zdjęciami na planie w Warszawie, to postanowił zaryzykować i przyjąć propozycję. Szybko okazało się, że fani pokochali go w roli Budzyńskiego.

Od tego czasu kariera Krystiana Wieczorka coraz bardziej się rozwijała, a on sam pojawiał się w kolejnych produkcjach. Zagrał między innymi w „Domu nad rozlewiskiem”, „Na dobre i na złe”, „Czasie honoru”, „Plebanii” czy „Julii”. Niestety sukces zawodowy nie szedł w parze z udanym życiem prywatnym i z czasem aktor zrozumiał, że związek z ukochaną stał się relacją na odległość, co przestało mu odpowiadać. Po siedmiu wspólnych latach zakochani postanowili się więc rozstać, jednak po kilku miesiącach okazało się, że nie potrafią bez siebie żyć i w 2013 zdecydowali się dać sobie jeszcze jedną szansę. Niestety to już nie było to samo... Para zaczęła coraz częściej się kłócić i coraz mniej dogadywać. Mimo to oboje wciąż chcieli być razem.

Po jednym z gorszych okresów zakochani wybrali się na romantyczny urlop. Dorota Androsz miała nadzieję, że wówczas ukochany jej się oświadczy. Kilka dni przed wyjazdem okazało się jednak, że Krystian Wieczorek ma inne plany... Oznajmił swojej wybrance, że nie wyobraża sobie ich wspólnej przyszłości, a wyjazd odwołał. Prawdziwy powód rozstania pary do dziś pozostaje niewyjaśniony. Według ich wspólnych znajomych, zabójcza dla tej miłości okazała się odległość. Dorota Androsz do dziś gra w Teatrze Wybrzeże, a w Trójmieście jest prawdziwą gwiazdą. Reżyseruje również własne przedstawienia oraz jest animatorką kultury.

Zobacz także: Byli razem 19 lat. Mimo rozstania, Iwonę Pavlović z byłym mężem łączą fantastyczne relacje

Grąbczewski/AKPA

Krystian Wieczorek, Dorota Androsz, "Czas honoru" - bankiet z okazji zakończenia zdjęć, 2009 rok

Reklama

[Tekst opublikowany na Viva Historie 29.03.2024 r.]

Reklama
Reklama
Reklama