Byli jedną z najgorętszych par w polskim show-biznesie. Weronika Rosati i Piotr Adamczyk rozstali się nagle
Tak wyglądała ich historia
- Apolonia Podstawka
Tworzyli jedną z najgorętszych par polskiego show-biznesu. Ich uczucie miało narodzić się na planie serialu Piąty stadion. Weronika Rosati i Piotr Adamczyk pilnie strzegli informacji na temat swojej relacji. Wielu wróżyło im szczęśliwą przyszłość. Ich związek zakończył się nagle. Chwilę wcześniej para miała poważny wypadek, którego skutki aktorka odczuwa do dziś.
Weronika Rosati i Piotr Adamczyk – historia relacji
Był 2013 roku. Media w całej Polsce donosiły o nowym związku w show-biznesie. Weronika Rosati i Piotr Adamczyk budowali swoje kariery. Ona spełniała swoje marzenia, mieszkała USA, gdzie budowała swoją pozycję. Od czasu do czasu odwiedzała ojczyznę. Z kolei starszy o 12 lat aktor miał już za sobą głośne role w popularnych produkcjach i był uważany za jednego z najzdolniejszych polskich aktorów. Prasa podawała, że para poznała się na planie serialu „Piąty stadion”. To wtedy miało narodzić się między nimi wyjątkowe uczucie. „Wprawdzie nie kryją się ze swoim uczuciem, ale wolą nie pokazywać się na publicznych imprezach. Oboje mają złe doświadczenia z mediami, raczej skupiają się na pracy, a każdą wolną chwilę starają się spędzić razem”, pisano. Prowadzili związek na odległość, między Los Angeles a Warszawą. Ale to nie stanowiło dla nich żadnego problemu.
Unikali wspólnych wyjść, nie komentowali też kolejnych rewelacji na swój temat, które pojawiały się w prasie. Ale fotoreporterzy śledzili każdy ich krok. Weronika Rosati i Piotr Adamczyk byli widziani na trybunach podczas meczu Polska-Szkocja na Stadionie Narodowym. Z kolei 18 maja 2014 roku pojawili się na festiwalu poświęconym twórczości Poli Negri. Trzymali swój związek z dala od blasku fleszy, budując wspólną przyszłość. Niektórzy sądzili, że ich historia zakończy się ślubem. Oni sami konsekwentnie cały czas nie zdradzali niczego na temat swojej relacji. Jedno wydarzenie przekreśliło wszystko.
Czytaj też: Od 25 lat tworzą szczęśliwe małżeństwo. Oto niezwykła historia miłości Anety Kręglickiej i Macieja Żaka
Weronika Rosati, Piotr Adamczyk, Festiwal im. Poli Negri w Lipnie, 2014 rok
Aktorzy mieli poważny wypadek, do którego doszło 17 września 2013 roku. Zmierzali akurat na plan zdjęciowy do filmu Wkręceni. Piotr Adamczyk kierował autem, które w pewnym momencie, przez złe warunki pogodowe, wpadło w poślizg i znalazło się w rowie. W wyniku zdarzenia Weronika Rosati doznała poważnych obrażeń nogi. „41-letni mężczyzna nie doznał żadnych obrażeń. Był trzeźwy. Pasażerką była 29-letnia kobieta, która z urazem kostki trafiła do szpitala”, komentowała policja w rozmowie Plejadą.
Aktorka trafiła do szpitala ze złamaną nogą. Weronika Rosati przeszła potem kilka operacji. Poruszała się za pomocą wózka inwalidzkiego, potem przez dwa lata chodziła o kulach. Niezbędna była rehabilitacja, z której korzysta cały czas. Skutki wypadku odczuwa do dziś - mierzy się z bólem nogi.
Po wypadku starali się być blisko, wspierać się w trudnym momencie. Weronika Rosati nie pojawiała się na ekranie, a jej kariera była zawieszona. „W tym roku straciłam główną rolę z Sharon Stone w serialu, à propos pecha, kiedy ja miałam wypadek, byłam po zdjęciach i premierę miały trzy moje amerykańskie produkcje, które trafiały do kin. Plus byłam po »Obławie« z nagrodami". To był złoty moment. Ten moment, na który czekałam całe życie i ten wypadek spowodował, że wszystkie oferty, które przychodziły... - było nawet zapytanie o "Mission Impossible". Przez dwa lata moi agenci mówili: "ona miała wypadek, nie może pracować". I te dwa lata spowodowały, że ludzie zapomnieli o mnie”, wspominała w podcaście Polecony z WWA w 2023 roku.
Czytaj też: Marta Mészáros i Jan Nowicki byli razem 30 lat. Po rozstaniu mówiła, że on nie potrafi kochać
Piotr Adamczyk, Weronika Rosati, Festiwal im. Poli Negri w Lipnie, 2014 rok
Rozstanie Weroniki Rosati i Piotra Adamczyka
Nagle media obiegła wiadomość o rozpadzie ich związku. Ich uczucie miało się wypalić. „Piotr nie wiązał swojej przyszłości zawodowej z Ameryką, a Weronika, gdy doszła do siebie po wypadku, regularnie wyjeżdżała na castingi oraz zdjęcia do Hollywood. Ostatnio zagrała w jednym z najpopularniejszych obecnie seriali "True Detective". Piotr z kolei chce robić karierę w Polsce. Ciągłe podróże sprawiły, że uczucie wygasło”, podawał informator afterparty.pl.
W 2016 roku Weronika Rosati złożyła wniosek o ukaranie sprawcy wypadku. W oświadczeniu, które wówczas opublikowała, tłumaczyła, że wniosek był formalną koniecznością, „by ubezpieczyciel mógł rozpoczął finansowanie koniecznego leczenia”.
„W związku z pojawiającymi się spekulacjami na temat konsekwencji wypadku sprzed kilku lat, w którym mocno ucierpiałam, uprzejmie informuję, że wniosek o ukaranie był formalną koniecznością, by ubezpieczyciel mógł rozpocząć finansowanie koniecznego leczenie. Leczenie ze względu na poważny charakter urazu nadal trwa i wymaga nie tylko sporych wysiłków, ale i dalszego pokrywania kosztów”, pisała aktorka. Dziennik Fakt informował potem, że postępowanie przeciwko aktorowi zostało umorzone, a Piotr Adamczyk zapłacił 5 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Weronika Rosati powraca do wydarzeń sprzed 10 lat w emocjonalnym wpisie
Niedawno Weronika Rosati wróciła do dnia, w którym jej życie całkowicie się zmieniło. Aktorka wspomniała wydarzenia sprzed dziesięciu lat. „Spędziłam miesiące unieruchomiona w szpitalu, straszono mnie amputacja, kolejne miesiące na wózku inwalidzkim i w sumie prawie dwa lata o kulach. Przeszłam kilka bolesnych operacji. W tym czasie straciłam złoty moment w mojej karierze, która nabrała zawrotnego tempa po mojej roli w nagradzanej “ Obławie” i dużej roli w serialu “ Luck” Michaela Manna. Ominęło mnie wiele konkretnych ról i ról, o które nie mogłam nawet się starać ze względu na stan zdrowia. Ale co najgorsze przeżyłam w tym czasie niewyobrażalny ból, lęk, bezsilność i smutek. To całkowicie nie minęło”, pisała. Podkreśliła, że dla niej była to życiowa tragedia, z którą zmaga się do dziś. Mimo upływu lat, pamięta widok przekręconej nog, dźwięk wybuchającej poduszki powietrznej i reakcje lekarzy. Te emocje cały czas jej towarzyszą.
„Sprawa jest jasna: kierowca jechał za szybko, był pod wpływem negatywnych emocji (pozostanie to pomiędzy mną a nim) i spowodował wypadek, który okaleczył mnie na całe życie. Wszelkie medyczne opłaty związane z moim urazem nogi od lat płace z własnej kieszeni (dla jasności”, dodała.
Potem zwróciła się bezpośrednio do Piotra Adamczyka: „Otwarta notka do kierowcy. Piotrze, będzie krótko. 10 lat temu, my wiemy jaka była i jest prawda. Proszę cię o niewykonywanie zawodowych lub innych szkodliwych działań przeciwko mnie. Nie chce wyciągać spraw i dowodów, chcę żyć bez przeszkód i fałszywych mitów na mój temat i na temat tego wypadku i otaczających go wydarzeń. Na to zasługuję i tego od ciebie oczekuje”.
Sprawdź też: Weronika Rosati dekadę po wypadku zwróciła się do Piotra Adamczyka. Pisze o winie i dowodach
Weronika Rosati w sesji VIVY!, 2022 rok
Piotr Adamczyk reaguje na wpis Weroniki Rosati
Aktor został poproszony przez portal Plejada.pl o komentarz w tej sprawie. Odesłał dziennikarzy do stanowiska swojego pełnomocnika, które było opublikowane kilka lat temu. „Wolałbym odesłać tylko do podobnych publikacji - chyba z 10 lat temu były podobne zarzuty. Tam wtedy w moim imieniu mecenas Paweł Granecki dał oświadczenie”, podkreślił. Na profilu aktora pojawiło się także oświadczenie, którym odwołuje się do sprawy wypadku i pokrytych kosztów leczenia.
„Wszystkie sugestie zawarte w ostatniej publikacji Pani Weroniki Rosati, które odnoszą się do mnie, są nieprawdziwe i obliczone wyłącznie na wywołanie sensacji. Przykro mi, że Pani Weronika Rosati upatruje we mnie przyczyny swoich zawodowych niepowodzeń i sugeruje, iż podejmuję jakieś bliżej nieokreślone "szkodliwe działania", co jest oczywistą nieprawdą. Nigdy w żaden sposób nie działałem, ani nie zamierzam działać na szkodę Pani Weroniki. Co do sugestii, iż nie pokryłem kosztów leczenia, odsyłam Państwa do oświadczenia mecenasa Graneckiego, który w tej sprawie, 10 lat temu - po analogicznych medialnych oskarżeniach - złożył w tym przedmiocie w moim imieniu oświadczenie”, tłumaczył.
Czytaj też: Piotr Adamczyk przerwał milczenie. Odniósł się do ostatniego wpisu Weroniki Rosati
Piotr Adamczyk, VIVA! październik 2019
Przypomniał także, jak brzmiało oświadczenie prawnika. Z informacji przedstawionych przez pełnomocnika aktora wynikało, że Piotr Adamczyk pokrył koszty leczenia wszystkich operacji i rehabilitacji. „Sugestia, iż Pan Piotr Adamczyk pozostawił Panią Weronikę Rosati bez pomocy. finansowej, nie poczuwając się do obowiązku pokrycia kosztów leczenia, jest nieprawdziwa, albowiem pokrył on koszty wszystkich operacji, leczenia oraz rehabilitacji zarówno tych wykonywanych za granicą jak i w Polsce. Do dnia dzisiejszego kwota ta stanowi ponad 300.000 zł. „Ponadto wciąż uiszcza kwotę 5000 zł miesięcznie na pokrycie kosztów rehabilitacji Pani Weroniki Rosati. Jednocześnie celem wsparcia byłej partnerki w dalszym ciągu (choć minęło już 7 miesięcy od rozstania) pokrywa on w całości koszty wynajmu luksusowego apartamentu dla Pani Weroniki Rosati w L.A.”, przekazał mecenas Piotr Garnecki kilka lat temu.
Weronika Rosati reaguje na wpis Piotra Adamczyka
Weronika Rosati zareagowała na odpowiedź aktora, podkreślając, że od 5 grudnia 2016 roku sama opłaca koszty rehabilitacji. „Aby nie było wątpliwości i niedomówień — koszty rehabilitacji były pokrywane przez pana Piotra Adamczyka zgodnie z treścią ugody do 5 grudnia 2016 r. Od tej daty i nadal koszty te pokrywam we własnym zakresie ja. Wspólne mieszkanie, o którym mowa w publikacji, było finansowane do 31 grudnia 2015 r.”, dodała.
Źródło: Party Pomponik, RMF FM, Pudelek, Plejada