Robert Gonera, Karolina Wolska, syn Teodor, jam otw
Fot. Krzysztof Opaliński/Gala
DZIECI GWIAZD

Przez lata nie miał z nimi dobrego kontaktu, później o nich zawalczył. Robert Gonera zawdzięcza synom wyjście na prostą

„Zależy mi na kontakcie z dziećmi. Jestem szczęśliwy, że poukładałem sobie z nimi relacje”

Maria Elas 1 lutego 2024 17:55
Robert Gonera, Karolina Wolska, syn Teodor, jam otw
Fot. Krzysztof Opaliński/Gala

Robert Gonera i Karolina Wolska przywitali na świecie dwójkę synów. Marzyli o dużej, szczęśliwej rodzinie. Niestety wspólna przyszłość nie była im pisana. Ich związek rozpadł się, a aktor przez pewien czas stracił kontakt z synami. Na szczęście w pewnym momencie zorientował się, że nie może ich stracić i zdecydował się o nich zawalczyć. Jak wygląda ich relacja? Starszy z nich poszedł w ślady ojca! 

Robert Gonera i Karolina Wolska doczekali się dwóch synów

Robert Gonera i Karolina Wolska krótko po narodzinach pierwszego syna, Teodora, udzielili „Gali” wywiadu, w którym opowiadali jak przygotowali się do roli rodziców. Aktor miał już wcześniejsze doświadczenie: kilka lat wcześniej z aktorką Jolantą Fraszyńską powitali na świecie córkę, Nastazję. Jak mówił, pierwsze dziecko sprawiło, że w temacie ojcostwa był już nieco obeznany.

Robert Gonera, Karolina Wolska, syn Teodor, Gala 2004
Fot. Krzysztof Opaliński/Gala

Robert Gonera, Karolina Wolska, syn Teodor, Gala 18/2004

Dla żony, która matką została wtedy po raz pierwszy, Robert Gonera był niezastąpionym wsparciem: „Da­ję jej spo­kój. My­ślę, że to mi się uda­ło. Po­za tym Ka­ro­li­na to wy­jąt­ko­wo spo­koj­na na­tu­ra i na­wet huś­taw­ka hor­mo­nów te­go nie zmie­ni­ła. Na pew­no prze­ży­łem tę cią­żę bar­dziej świa­do­mie” opowiadał w rozmowie z Katarzyną Montgomery. Po narodzinach syna aktor wciąż wspierał żonę. „Więk­szość obo­wiąz­ków przej­mu­je na sie­bie Ka­ro­li­na, a ja sta­ram się po­ma­gać, jak tyl­ko mo­gę. Ro­bię to, cze­go ona nie mo­że zro­bić, czy­li pra­nie, pra­so­wa­nie ciusz­ków. Czę­sto też kar­mię, bo po trzech mie­sią­cach prze­szli­śmy na kar­mie­nie z bu­tel­ki” mówił wtedy. Teodor szybko stał się prawdziwym oczkiem w głowie pary, jednakże od początku marzyli, żeby w ich rodzinie pojawiło się więcej, niż jedno dziecko. Ich marzenie spełniło się cztery lata później, gdy na świat przyszedł Leonard. Niestety szczęście rodziny nie potrwało długo…

Zobacz także: Poznali się na balu przebierańców, doczekali się córki. Pierwsze małżeństwo Zygmunta Chajzera owiane jest tajemnicą

Robert Gonera, Karolina Wolska, syn Teodor, Gala 2004
Fot. Krzysztof Opaliński/Gala

Robert Gonera, Karolina Wolska, syn Teodor, Gala 18/2004

Robert Gonera miał trudny kontakt z synami

Niestety krótko przed narodzinami drugiego syna Robert Gonera przeszedł załamanie. Zniknął z życia publicznego, nie przyjmował nowych ról. Jego samopoczucie znacznie odbiło się także na jego rodzinie. „Robert [...] stał się trudnym partnerem. Przestał walczyć o swoje małżeństwo. W pewnym momencie uznał nawet, że bliskim będzie lepiej bez niego” mogliśmy wówczas przeczytać wyznanie osoby z bliskiego towarzystwa aktora na łamach magazynu „Na żywo”. 

W 2012 r. para zdecydowała się rozstać, jednak nie obeszło się bez sprzeczek. Byli partnerzy spierali się o opiekę nad dziećmi. Fakt, że była partnerka aktora była prawniczką, a on sam miał odsunąć się od bliskich. Według ustaleń sądu kilkuletni chłopcy zostali pod opieką matki. Ich ojciec widywał ich  zaledwie kilka razy w roku. Chociaż ta sytuacja utrzymywała się przez pewien czas, aktor finalnie postanowił zawalczyć o to, by być obecnym w życiu dzieci i odnowił z nimi kontakt. 

Czytaj również: Zawsze ją wspierał, zbudowali wyjątkową więź. Julia Chmielnik pielęgnuje pamięć taty

Fot. Krzysztof Opaliński

Robert Gonera z byłą żoną Karoliną Wolską, VIVA! 2003

Robert Gonera zawalczył o synów. To właśnie im zawdzięcza wyjście na prostą

Robert Gonera odbił się od dna i powrócił do pracy, a w międzyczasie walczył także o to, by być jak najlepszym ojcem dla swoich synów. Bardzo często podróżował do nichc z Warszawy: „Pracuję i mieszkam w stolicy, ale mnóstwo czasu spędzam we Wrocławiu. Los aktora to tułaczka, nie przeszkadza mi więc podróżowanie między miastami” mówi przed laty gwiazdor. „Zależy mi na kontakcie z dziećmi. Jestem szczęśliwy, że poukładałem sobie z nimi relacje. Chłopcy są jeszcze mali, ale niedługo wejdą w trudny wiek” mówił w 2018 r. w rozmowie z Faktem. „Czas dzielę pomiędzy pracę i synów. Planuję z nimi nawet krótki wakacyjny wypad” dodał. 

Informator „Dobrego Tygodnia” wyznał także, że to właśnie synom Robert Gonera zawdzięczać może zerwanie z nałogami. „To dla dzieci zdecydował się leczyć i udało mu się wyjść na prostą. Kiedy synowie byli mali, poświęcał im dużo uwagi. To zaprocentowało. Dziś mają bardzo dobry kontakt” mogliśmy przeczytać. 

Robert Gonera, Karolina Wolska, syn Teodor, Gala 2004
Fot. Krzysztof Opaliński/Gala

Robert Gonera, Karolina Wolska, syn Teodor, Gala 18/2004

Chociaż Teodor i Leonard nie są osobami publicznymi, wiemy, że starszy z nich poszedł w ślady ojca i również zamarzył o aktorstwie. W 2023 r. rozpoczął studia na Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi. Za sobą ma także już swój pierwszy debiut na ekranie w serialu fabularnym „Święty”, w którym wcielił się w postać Arnolda. W napisach pojawia się pod imieniem Teo. Nie jest wiadomo, co obecnie robi jego młodszy brat, jednak założyć można, że piętnastolatek również kontynuuje edukację.  

Czytaj też: Ojcostwo bardzo go zmieniło. Dla swoich synów Maciej Zakościelny stara się być najlepszym tatą

Robert Gonera, VIVA! lipiec 2012
Fot. Mariusz Trzciński/MUNFOTO

Robert Gonera, VIVA! lipiec 2012

Robert Gonera, VIVA! lipiec 2012
Fot. Mariusz Trzciński/MUNFOTO

Robert Gonera, VIVA! lipiec 2012

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…