KULTOWE SESJE VIVY! Przypominamy zmysłowe zdjęcia gwiazd „M jak miłość”
1 z 8
Wiecie, co to jest TBT? To skrót od angielskiego wyrażenia „Throwback Thursday”, który często pojawia się na Instagramie i Facebooku. Co oznacza? Że czwartek to dzień wspomnień - gwiazdy publikują wtedy swoje stare zdjęcia. Na fali tego trendu i my wracamy do przeszłości! W nowym cyklu „Kultowe sesje VIVY!” będziemy przypominać nasze archiwalne materiały.
Zobacz też: KULTOWE SESJE VIVY! Przypominamy pierwsze zdjęcia Michała Wiśniewskiego z synkiem
Polecamy też: Niektórzy z nich są z serialem od ponad 16 lat! Jak zmienili się aktorzy „M jak miłość”?
Gwiazdy „M jak miłość” po raz pierwszy w VIVIE!
Serial „M jak miłość” ma już 17 lat! 25 sierpnia 2000 roku padł pierwszy klaps na planie filmowym, a niewiele później, 4 listopada, wyemitowano pierwszy odcinek. Historia rodziny Mostowiaków osiągnęła ogromny sukces i Polacy od lat chętnie ją śledzą. Obsada serialu uległa już sporym zmianom, pojawiają się nowi bohaterowie, niektórzy znikają, ale wielu aktorów jest z „M jak miłość” od samego początku.
Polecamy też: Teresa Lipowska kończy dzisiaj 80 lat. Jak zmieniała się gwiazda „M jak miłość”?
W 2005 roku VIVA! zapytała młodych aktorów czy na na planie „M jak miłość” kwitnie miłość? Nam opowiedzieli o uczuciach: tych serialowych i... tych prawdziwych. Od tamtej pory wiele się w ich życiach zmieniło. Co nam zdradzili? Zobaczcie jak wyglądali kiedyś! Sprawdźcie to w naszej galerii!
2 z 8
Małgorzata Kożuchowska: Hanka rozterki sercowe i romanse ma już za sobą (przynajmniej teraz wszystko na to wskazuje...) i doskonale radzi sobie z rolą dobrej żony i troskliwej mamy. Czy jestem do niej podobna? Cóż, małżeństwo i dzieci jeszcze ciągle przede mną, ale po niespełna czterech latach pożycia małżeńskiego na planie mam spore doświadczenie... Lubię facetów, życie bez nich byłoby nudne. Jest dla kogo pomalować paznokcie i od czasu do czasu zatrzepotać rzęsami. Podobają mi się tacy, przy których czuję się bezpiecznie, są mądrzy i... lubią się przytulać. Cenię otwartość i szczerość, nie znoszę pozerstwa.
Kacper Kuszewski: Marek jest bardzo impulsywny, targają nim emocje. Jest też bardzo zazdrosny, czasami zupełnie bezpodstawnie. Moje decyzje są przemyślane, a poza tym nie jestem obsesyjnie zazdrosny. Przecież ludzie, którzy są razem, muszą sobie ufać. Ale potrafię zrozumieć mojego bohatera. Miłość na planie? Jest możliwa, choć mi się nie przydarzyła. Małgosia Kożuchowska jest bardzo atrakcyjną dziewczyną. W dodatku ma jeszcze te cechy, które bardzo cenię u kobiety: inteligencję i poczucie humoru. Ale jednocześnie budzi we mnie respekt. Oczywiście, jak każdy facet, zwracam uwagę na urodę kobiety, ale od urody ważniejsza jest dla mnie osobowość.
Polecamy: „Niech się dzieje!”. O czym marzy, co planuje i czym nas zaskoczy Małgorzata Kożuchowska?
3 z 8
Anna Mucha: Madzia jest bardzo kobieca. Konsekwentnie dąży do celu, nawet po trupie... wymarzonej miłości! Chce zostać psychologiem, a w przyszłości mieć dom i rodzinę. Jeżeli w coś nie wierzy, łatwo z tego rezygnuje. Aktualnie wokół niej kręci się trzech adoratorów. To każdą kobietę może przyprawić o ból głowy! Ja na szczęście nie muszę dokonywać takich wyborów. W przypadku podobnych dylematów stawiam na aspirynę i dużą dawkę poczucia humoru mojego partnera. Przy mnie mężczyźni mogą czuć się swobodnie, bo z moją wadą wzroku (minus 9) wielu błahostek nie zauważam.
Polecamy: Mamuśka, gwiazda, skandalistka. Anna Mucha na okładkach VIVY! Jest co wspominać...
4 z 8
Rafał Mroczek: Nie jestem po szkole teatralnej, więc na początku, grając Pawła Zduńskiego, byłem po prostu sobą. Teraz ja i on zaczynamy się coraz bardziej różnić. Mój bohater w zbyt młodym wieku zaczął traktować życie poważnie, to znaczy zbyt wcześnie chce wstępować w dorosłe życie. Jakie kobiety mi się podobają? Nieważne, czy jest to blondynka, czy brunetka, musi mieć to coś w sobie, co będzie mnie w niej pociągać. A po za tym lubię zdecydowane kobiety.
Polecamy: Anna Mucha: „Uwielbiam diamenty, złoto, futra i dobre samochody”. Kto jeszcze kocha drogie auta?
5 z 8
Katarzyna Cichopek: Zazdroszczę mojej Kindze, że trafiła na takiego faceta. W pewnym sensie jesteśmy do siebie podobne, bo ja też jestem wierna i „długodystansowa”. Jedno nas różni: ja na pewno po tak krótkiej znajomości nie zdecydowałabym się na ślub. Mam cudownego faceta, ale jestem w pełni niezależna. Nie dopuszczam do siebie nawet myśli o tym, że na planie mogłabym się zakochać. Jesteśmy przyjaciółmi i nie wchodzimy w sferę intymną. Między mną a Marcinem nie ma chemii, a to jest niezbędne.
Marcin Mroczek: Tak jak mój bohater, zakochałem się w bardzo młodym wieku. I tylko mój zdrowy rozsądek sprawił, że się od razu nie pobraliśmy. Mam więcej luzu, niż grany przeze mnie Piotrek. Na dojrzałe poważne decyzje nadejdzie jeszcze czas, teraz trzeba się wyszumieć, wyszaleć. Oczywiście zwracam uwagę na atrakcyjne i szczupłe kobiety, ale wygląd nie jest najważniejszy. W kobietach bardzo cenię wyrozumiałość.
Polecamy: Obchodzimy Światowy Dzień Przytulania. Zobacz obejmujące się gwiazdy na naszych okładkach!
6 z 8
Joanna Koroniewska: Do każdej relacji początkowo podchodzę bardzo sceptycznie. Jestem świadomą osobą i w niebezpieczny związek nie weszłabym drugi raz, tak jak Małgosia. Wydaje mi się, że umiem odczytywać ludzkie uczucia i emocje. Wiem, kiedy ktoś ma złe intencje. Moja bohaterka, nieco ponad 20-letnia dziewczyna, ma doświadczenie z mężczyznami jak kobieta przynajmniej 40-letnia. I nie potrafi uczyć się na własnych błędach.
Steffen Möller: Stefan chce się opiekować Małgosią, bo ona ma za sobą przykre doświadczenia z mężczyznami. Dlatego tak cierpliwie czeka, aż w końcu zgodzi się za niego wyjść. Przyznam, że też mógłbym zakochać się w Joasi Koroniewskiej, gdybym nie musiał codziennie na planie po pięć razy wysłuchiwać, jak czule rozmawia przez telefon ze swoim ukochanym przystojniakiem.
Polecamy: Joanna Koroniewska: „Chciałam zostać aktorką, bo uwielbiam się zmieniać”. A jak się zmieniała?
7 z 8
Marcin Bosak: Nie lubię wymyślonych, wystylizowanych dziewczyn. Cenię naturalne i akceptujące siebie. Przy spotkaniach z kobietami nie da się oczywiście ominąć wyglądu zewnętrznego. Jasne, jak jest ładna, to nie jest wada. Ale kobieta, która mnie zainteresuje, musi mieć pasję i próbować mnie ją zarazić. Wychodzi na to, że musi mieć silną osobowość.
Polecamy: Mamuśka, gwiazda, skandalistka. Anna Mucha na okładkach VIVY! Jest co wspominać...
8 z 8
Ivan Komarenko: Jestem w bardzo podobnej sytuacji, jak mój bohater, ale nie potrafiłbym ożenić się tylko po to, by móc mieszkać w Polsce. Nie potrafiłbym zrobić krzywdy kobiecie. Jeśli się zakocham, to naprawdę poświęcam się dla tej osoby. Mógłbym się zakochać w Ani, ale jest jedna przeszkoda – Kuba Wojewódzki. Przecież nie będę się z nim bił. Jestem bardzo romantyczny i wrażliwy. Gdybym taki nie był, to nigdy nie zaśpiewałbym piosenki „Czarne oczy”. Według mnie nie ma brzydkich kobiet. W każdej potrafię znaleźć coś pięknego.
Polecamy: Obchodzimy Światowy Dzień Przytulania. Zobacz obejmujące się gwiazdy na naszych okładkach!