To dlatego Joanna Krupa i Douglas Nunes zdecydowali się rozstać. Modelka mówi, co jest dla niej teraz najtrudniejsze
„Byłam w słabym momencie...”
Był luty, gdy Joanna Krupa potwierdziła w rozmowie z VIVĄ.pl, że Douglasa Nunesa traktuje tylko jako ojca ich dziecka. Miesiąc później potwierdziło się najgorsze. „Razem z mężem podjęliśmy wspólną decyzję o separacji. Idziemy naprzód jako przyjaciele i nadal żyjemy codziennie jako rodzina dla naszej córki, którą oboje stawiamy na pierwszym miejscu”, napisała wtedy modelka w sieci. Dziś mówi, co tak naprawdę stało się między nią a byłym ukochanym.
Joanna Krupa o powodzie rozstania z drugim mężem
Mija już kilka miesięcy, odkąd prowadząca Top model jest singielką. Małżeństwo to dla niej przeszłość. Czy uważa dziś, że nie ma szczęścia w miłości? Wcale nie. Po prostu wie, że niektóre rzeczy są dane na jakiś czas. „Każdy przechodzi coś w życiu, nigdy nie masz gwarancji, że to będzie do końca życia. Nieraz ludzie są w związkach latami - nieszczęśliwi albo dla dzieci”, zaznaczyła VIVIE.pl przed kamerą.
Nie sceny zazdrości, nie zdrada i nie wzajemne krzywdzenie się były powodem rozpadu związku Asi Krupy i Douglasa Nunesa. Ich miłość po prostu zgasła. Zauważyli to oboje i oboje postanowili nie udawać, że kochają się jak jeszcze kilka lat temu. „My z Douglasem postanowiliśmy, że nie ma po co być razem, jeżeli już się nie kocha tak naprawdę. A jesteśmy w takim wieku, że możemy kogoś nowego poznać”, powiedziała Rafałowi Kowalskiemu Joanna Krupa.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Córka pokazała jej, co jest w życiu naprawdę ważne. Lucyna Malec samodzielnie opiekuje się Zosią
Gwiazda TVN nie ma siły myśleć o kolejnym małżeństwie. Pragnie poczucia bezpieczeństwa, ale myśl o randkowaniu przybija ją. „Przyznam się, że to wszystko jest smutne, bo jestem w wieku, w którym chciałabym mieć rodzinę i stabilny związek. A nie chodzić znowu na randki, co mnie w ogóle nie kręci. Nie mam już na to ochoty tak jak 5 czy 10 lat temu. Nie chcę mi się, strata czasu łazić po randkach, wolę siedzieć z córką. Myśląc o niej, chciałabym mieć rodzinę, ale jest jak jest”, usłyszeliśmy przed kamerą VIVY.pl.
Joanna Krupa o najtrudniejszym. Nie umiała wyobrazić sobie podziału opieki nad dzieckiem
Za chwilę mała Asha będzie miała cztery lata. Dla tak małego dziecka to za wcześnie, by porozmawiać z nią szczerze i dogłębnie o tym, co zmienia się między rodzicami. Joanna Krupa ma nadzieję, że córka nie odczuwa stresu czy smutku.
Sama też musi przyzwyczajać się do myśli o tym, że niedługo będzie dzielić się opieką z byłym mężem. Jeszcze w lutym mocno to przeżywała. „Byłam w słabym momencie. Ze względu na córeczkę. Było mi ciężko jako matce. Myślałam, że nigdy nie będę się mogła przyzwyczaić do tego, że nie mam Ashy 24 godziny na dobę. To było dla mnie najtrudniejsze, żeby sobie w głowie poukładać”, wyznała nam Joanna Krupa.
Mniej myślała o tym, czy wszystko ułoży się między nią a Douglasem. „A relacje? Raz jest dobrze, raz źle. Bardziej bolesne była myśl o tym, co teraz z córką”, powiedziała VIVIE.pl.
Cały wywiad wideo z Joanną Krupą o rozstaniu znajdziesz na górze strony.
Poniżej zaś kilka słów o Top model i historii sprzed dekady...