Reklama

Gdy po kilku latach przerwy od pracy przed kamerą Agnieszka Woźniak-Starak wróciła do TVN, opowiadała dziennikarzom, że nie chce już dotykać w życiu zawodowym tematów rozrywkowych. Czas zmienił jednak nastawienie prezenterki do tego tematu. W 15. edycji Mam talent zobaczymy ją u boku Jana Pirowskiego w roli prowadzącej. Jaki moment sprawił, że zaskoczyła samą siebie i przyjęła tę propozycję?

Reklama

Tego Agnieszka Woźniak-Starak już nigdy nie chciała robić w telewizji. Zmieniła zdanie

Był luty 2022 roku, gdy Agnieszka Woźniak-Starak ułożyła w sobie emocje po trudnym czasie w życiu prywatnym i wróciła do telewizji. Na konferencji Dzień Dobry TVN ekipie VIVY.pl opowiadała o tym, że przez wszystko, co musiała przejść, nie ma już ochoty prowadzić formatów rozrywkowych. „To był bardzo trudny moment w moim życiu. Rozważałam, czy w ogóle chcę wracać do telewizji. Zawsze chciałam prowadzić Dzień Dobry TVN, bo lubię ten format. I jak zaczęliśmy rozmawiać z moim dyrektorem, pamiętam, że powiedział „Wrócisz?”, a ja na to: „A dasz mi poprowadzić Dzień Dobry TVN?”, i tak jakoś poszło. Wydawało mi się, że takie rozwiązanie będzie najbardziej na miejscu. Nie do końca czułam, że chcę wracać do rozrywki”, tłumaczyła nam dwa lata temu.

Choć z telewizją śniadaniową także się w końcu pożegnała, dalej trwała przy pomyśle o niedotykaniu formatów dających widzom tylko zabawę i show. „Przez pewien czas szukaliśmy dla mnie odpowiedniego formatu. Zakończyłam współpracę z Dzień Dobry TVN i w moich rozmowach z szefostwem stacji padł pomysł, że potrzeba mi czegoś innego. Jeśli chodzi o Mam talent, to nie do końca czegoś takiego chciałam. Nie miałam planu, by pracować w rozrywce. To było takie pole, na które już nie chciałam wchodzić”, powiedziała Agnieszka Woźniak-Starak Rafałowi Kowalskiemu z VIVY.pl.

Dodała też, że w jeden letni wieczór poczuła jednak nagle, że powinna zmienić tok myślenia. W ten sposób zgodziła się, by poprowadzić Mam talent.Punktem zwrotnym był festiwal w Sopocie. Pojechałam tam i było tak sympatycznie, że powiedziałam mojej szefowej, że może nie powinnam się odsuwać od rozrywki, bo ja to w sumie bardzo lubię”, usłyszeliśmy przed naszą kamerą.

Agnieszka Woźniak-Starak, plan Mam talent 2024

Artur Zawadzki/REPORTER

Powody do pozytywnej odpowiedzi na propozycję stacji były też inne. „Pomyślałam sobie, że bardzo chętnie poprowadzę największe show na antenie, w prime timie, czyli wieczorem – bo już dawno mnie tam nie było. To też format, w jakim jeszcze nie brałam udziału. Była też myśl, że może już takie propozycje do mnie potem nie spłyną, że może to ostatni raz? Więc warto się zgodzić”.

Sprawdź też: Po 18 niesłusznych latach w więzieniu dostał milionowe odszkodowanie. Tomasz Komenda oddał część bliskiej osobie

Agnieszka Woźniak-Starak o Janku Pirowskim. Jak się im pracuje?

Kolejnym momentem, w którym dziennikarka utwierdziła się, że dobrze robi, był ten, w którym powiedziano jej, że w Mam talent będzie występować z Janem Pirowskim. „Usłyszałam o moim współprowadzącym i doszłam do wniosku, że super. Bo uważam, że za mało nowych twarzy pojawia się na antenie. Rozmawiałam też z przełożonymi, że z tymi mężczyznami w telewizji jest trudno. Brakuje ich i zawsze łatwiej znaleźć prowadzącą, niż prowadzącego. A Janek? Mam nadzieję, że ten program mu dużo da, ja jestem pod wrażeniem tego, jak się z nim pracuje. Lubię jego poczucie humoru i świetnie się dogadujemy”, opowiedziała nam.

Czytaj też: Anna Maria Wesołowska ma dwie wspaniałe córki. Otrzymała od nich wiele wsparcia, gdy jej życie się sypało

Zachęcamy do oglądania nowych odcinków Mam talent. Już od wiosny w TVN.

Agnieszka Woźniak-Starak, Jan Pirowski, plan Mam talent 2024

Reklama

materiał prasowy TVN

Reklama
Reklama
Reklama