Reklama

Relacja Whitney Houston i Bobby’ego Browna od początku budziła emocje. Mieli wszystko: talent, sławę, uznanie publiczności, oraz szansę na cudowny związek. Pomimo to, nikt nie dawał im szans. I chociaż Houston odrzuciła pierwszą propozycję małżeństwa, Brown się nie poddał. Na przekór wszystkim i wszystkiemu wzięli ślub w 1992 roku, a rok później zostali rodzicami. Po wielu latach wyszło, co tak naprawdę działo się w ich małżeństwie. Toksyczna miłość wpłynęła na tragiczny los i prawdopodobnie śmierć legendarnej Whitney Houston. Gdyby żyła, obchodziłaby właśnie 59 urodziny...

Reklama

Whitney Houston i Bobby Brown: historia miłości

Poznali się na rozdaniu Soul Train Music Awards w 1989 roku. Houston była wtedy u szczytu swojej popularności, a Brown odbierał prestiżową nagrodę. „Był seksowny jak diabli”, wspominała Whitney w jednym z wywiadów. „Siedzieliśmy za nim, ja i kilku moich przyjaciół. Dobrze się bawiliśmy i tańczyliśmy, a ja kilka razy przypadkowo go dotknęłam, za co przeprosiłam. Odwrócił się i spojrzał na mnie, jakby mówił „nie rób tego więcej”. Pomyślałam sobie, że mnie nie lubi, ale zawsze pociągały mnie takie osoby”.

Wokalistka nie wiedziała jeszcze, jak bardzo się pomyliła. Już wtedy zwróciła na siebie uwagę muzyka. Ich relacja szybko się rozwinęła i już wkrótce zaczęli się spotykać. Nie wszystkim to odpowiadało, bo wydawało się, że Whitney Houston i Bobby Brown są z zupełnie różnych światów.

On był typowym „bad boy’em” z trudną przeszłością – porachunki z gangami, rany po kulach, nieograniczony dostęp do narkotyków i trójka nieślubnych dzieci od dwóch różnych kobiet. Whitney była jego totalnym przeciwieństwem, ulubienicą Stanów Zjednoczonych z krystalicznie czystym wizerunkiem.

Plotki o kryzysie w ich związku pojawiły się jeszcze przed pierwszą rocznicą ślubu. Pisano, że Houston ma romans z wieloletnią przyjaciółką Robyn Crawford. Wokalistka stanowczo zaprzeczała, ale nic to nie dało. W pewnym momencie nie było dnia, żeby prasa nie donosiła o kolejnym skandalu z udziałem Whitney i Bobby’ego – spekulowano o wzajemnych zdradach, uzależnieniu od narkotyków, przemocy domowej...

Z czasem stało się jasne, że w życiu artystki nie dzieje się dobrze. Odwoływała koncerty, nie dotrzymywała terminów zawodowych. Organizatorzy zrezygnowali z jej występu na Oscarach w 2000 roku, ponieważ na próbie cała się trzęsła, a dodatkowo zaśpiewała złą piosenkę. A fani zauważyli, że ma problemy z głosem.

Czytaj także: Tworzyli kultowy duet, spekulowano na temat ich relacji. Co łączyło Olivię Newton-John i Johna Travoltę?

Getty Images

Whitney Houston i Bobby Brown: toksyczny związek

Brown wciąż zaprzecza domysłom, że to on uzależnił żonę od narkotyków. Jak twierdzi, brała je, zanim się poznali, a dowiedział się o tym w dniu ślubu. Jednak kiedy Whitney trafiła na pierwszy odwyk z powodu uzależnienia, muzyka aresztowano za posiadanie niedozwolonych substancji. Dlatego nikt mu nie uwierzył.

W 2002 roku Houston przyznała się do zażywania marihuany i kokainy, ale zaprzeczyła paleniu cracka, tłumacząc, że jest dla biednych, a ona ma pieniądze. „Miałam mnóstwo pieniędzy i mnóstwo okazji, aby dostać to, czego chciałam. Po The Bodyguard sytuacja się pogorszyła. Brałam codziennie”, wyznała wtedy.

Cztery lata później legenda muzyki złożyła pozew o rozwód. Uzyskała go dopiero rok później. Wygrała też sprawę o pełną opiekę nad ich jedyną córką, Bobbi Kristiną Brown.

East News

„Coś poszło nie tak. Plotki o nieustannych zdradach Browna sprawiły, że chciałam poznać prawdę. Nawet poprosiłam go, żeby odszedł. Odpowiedział: „Nie, ty odejdź”. A ja nigdy go nie zdradziłam. Brałam tylko narkotyki”, mówiła Houston w 2009 roku podczas rozmowy z Oprah Winfrey.

Bobby Brown w swojej autobiografii z 2008 roku stwierdził, że ich małżeństwo było „od początku skazane na porażkę”. „Myślę, że pobraliśmy się z niewłaściwych powodów. Teraz rozumiem, że plany Whitney nie pokrywały się z moimi”, napisał.

Whitney Houston zmarła 11 lutego 2012 roku, w wieku 48 lat. Oficjalną przyczyną śmierci było przypadkowe utonięcie, ale w jej krwi ujawniono zabójczą mieszankę kilku narkotyków. Trzy lata później w ten sam sposób odeszła Bobbi Kristina. Córka wokalistki i Bobby’ego Browna miała zaledwie 22 lata.

Reklama

Sprawdź również: Uzależnienie od alkoholu, okaleczanie, omamy... Tak wyglądały ostatnie dni życia Whitney Houston

Frank Mullen/WireImage
Reklama
Reklama
Reklama