Reklama

Niedaleko Warszawy, blisko lasu i z dala od zgiełku od wielu lat swój wymarzony dom ma Krzysztof Zanussi. Przy okazji sesji do VIVY! reżyser zaprosił nas w swoje progi i od pierwszej chwili zarażał pozytywną energią. Przed kamerą VIVY.pl pokazał wiele pamiątek, które składają się na niezwykły klimat jego czterech kątów.

Reklama

Dom Krzysztofa Zanussiego – wideo

Chwilę po przywitaniu z reżyserem, zabrał nas kilka kroków od głównej bramy. Znajdowało się tam drzewo, a na nim pięknie wkomponowany domek. To jedno z niedawno spełnionych marzeń filmowca. Z tego miejsca dobrze widać przeszkloną część domu Krzysztofa Zanussiego i właśnie tam udajemy się w drugiej kolejności.

Wita nas piękny widok na ogrom roślin, które porastają oranżerię reżysera. W wysokim, okrągłym pomieszczeniu mieści się tak wiele zielonych liści, co i pamiątek. Całość tętni życiem i właśnie taki był plan. „To nie tylko oranżeria, ale to jest takie jakby też atrium dla wszystkich działań, bo tutaj robiłem wiele sztuk teatralnych, gdzie robiłem próby w domu. Czasami są tu okrągłe stoły, przy nich jakieś szersze spotkania, jakieś dyskusje. To nie jest taki dom do prywatnego użytku, tylko jest taki dom używany”, usłyszeliśmy przed kamerą VIVY.pl.

Czytaj też: Beata i Artur Barcisiowie postawili na miłość, dobroć, wyrozumiałość. Tak mówią o swojej relacji

Autor wielu świetnych filmów pokazał nam też, że ważna jest dla niego fotografia. „To jest zbiór moich albumów fotograficznych, które ocalały - tak jak jeden sprzed wojny, gdzie ledwie się zdążyłem urodzić. Są moje zdjęcia, jak mam miesiąc czy dwa. Albumy są aż po czasy obecne. […] Tych kolorowych się samemu nie wywołuje, to się gdzieś wozi i to są mi zdjęcia odsyłane”, opowiadał nam Krzysztof Zanussi i opowiedział o jednym ze zdjęć, które nagle zauważył. „O, a to moja ostatnia podróż do Indii, właśnie waham się, czy teraz jeszcze pojechać, czy scedować tę podróż na kogoś, bo te Indie, gdzie się leci 17 godzin, to trochę męczące.

Olga Majrowska

Rodzinne pamiątki Krzysztofa Zanussiego

Poza zdjęciami w oranżerii zobaczyliśmy wiele innych przedmiotów z historią. „No gdziekolwiek spojrzeć to coś jest. Tu resztka zegara wyciągniętego z gruzów u mojej teściowej, która mieszkała na Krakowskim Przedmieściu. […] Tu na przykład cudem ocalały kawałek porcelany sprzed wojny. Wszystko się spaliło, wszystko zniszczone, a moja rodzinna pamiątka nie. Niespecjalnie wartościowa, ale historyczna”, mówił reżyser.

Więcej części domu Krzysztofa Zanussiego zobaczyliśmy podczas tworzenia zdjęć do magazynu VIVA!. Przebitki z pracy nad nimi także umieściliśmy w filmie. Zobaczcie wideo z naszej wizyty.

Reklama

OBEJRZYJ TAKŻE: Ambasador USA w Polsce pokazał nam swoją rezydencję. Poznaliśmy kilka jej sekretów...

Olga Majrowska
Reklama
Reklama
Reklama