Z wizytą u Katarzyny Dowbor. Dziennikarka o rodzinnych pamiątkach i pięknym geście taty
Tak mieszka ulubienica widzów. Odwiedziliśmy ją z kamerą
Niedaleko od Warszawy swoje miejsce na ziemi znalazła Katarzyna Dowbor. W domu kupionym od koleżanki ma nie tylko przepiękny ogród, stajnię dla koni, ale i mnóstwo pamiątek. Najważniejsze z nich dziennikarka zgodziła się nam pokazać osobiście…
W domu Katarzyny Dowbor. Dziennikarka o kolekcji porcelany i o kuchni
Odwiedziny w domu dziennikarki zaczęliśmy od salonu, który ozdobiony jest bardzo cennymi przedmiotami… „Od jakiegoś czasu zaczęłam zbierać porcelanę. Widzicie tu Państwo część mojej kolekcji porcelany holenderskiej. Znajduję ją nie tylko na targach staroci, ale też proszę bliskich, by przywozili mi drobne pamiątki z Holandii. […] Mam tak zwaną porcelanę ozdobną, która jest przygotowana do tego, by ją powiesić na ścianie. Ale też porcelana klasyczna, którą używamy na co dzień i która w ogóle się nie tłucze”, powiedziała nam przed kamerą Katarzyna Dowbor.
Wyjątkowe jest także serce tego domu – kuchnia. „W kuchni bywam często, lubię gotować. A czy umiem? Tutaj nad kuchenką jest tabliczka „NIE PLUĆ NA PODŁOGĘ”. Dlaczego? Jak komuś nie smakuje, to musi przełknąć. Nie ma wyjścia, ja nie pozwalam. (śmiech) To jest tabliczka, którą zauważyłam kiedyś w jednej z restauracji w Bieszczadach. Tak mi się spodobała, że otrzymałam ją w prezencie od właścicieli”, powiedziała VIVIE.pl prezenterka. „Dużo tu zmieniłam czy wyremontowałam, ale kuchnia, jaka była, taka została. Przy kuchence są piękne sprowadzane specjalnie portugalskie kafle, dzięki którym to miejsce ma swój klimat i swoją siłę”, dodała.
Katarzyna Dowbor o tacie. Zdobył się na piękny gest
Wchodząc na piętro domu, zauważyliśmy całą ścianę w archiwalnych okładkach magazynów. Jak znalazły się one we wnętrzach u Kasi Dowbor? „Jak wychodziły te gazety, to ich zbieranie zapoczątkował mój nieżyjący już tata. Ja uważałam wtedy, że to poniżej mojej godności zbierać okładki i potem je przechowywać. Ale gdy tata umarł, to znalazłam u niego w mieszkaniu, w szafie, cały stos magazynów. Zrobiłam taką ścianę płaczu nad przemijającą młodością i tak oto zostały ze mną do dzisiaj”, przyznała VIVIE.pl.
Czytaj też: Brat Agaty Kornhauser-Dudy nie głosował na szwagra w wyborach. Ich poglądy są skrajnie różne
Równie wyjątkową pamiątką jest kolaż z fotografiami wykonanymi na planie programu „Nasz nowy dom”, który dziennikarka do niedawna prowadziła. „Dostałam tę ramkę kiedyś na urodziny. Dziś, gdy na to patrzę, to bardzo się wzruszam. Cudowna pamiątka! […] Dalej z większością ekipy dalej mam kontakt. Myślę, że możemy mówić, że ta sympatia wzajemna pozostała”, wyjawiła nam.
Cały materiał z odwiedzin u pani Katarzyny możesz zobaczyć na górze strony. Z kolei dodatkowe wideo z konikami dziennikarki zamieściliśmy na naszym Instagramie.