Reklama

Po siedmiu latach wydawniczej przerwy Beata Kozidrak wróciła z nową muzyką. Album 4B jest już dostępny dla słuchaczy. Przy okazji jego promocji artystka zawitała do studia VIVY.pl i opowiedziała nam więcej o procesie tworzenia krążka, trwającej trasie koncertowej, roli córek w jej życiu, nowym miłosnym rozdziale i momencie życia, w którym jest dzisiaj.

Reklama

O czym dziś śpiewa Beata Kozidrak? Artystka o krążku 4B, zmianach w życiu i popełnianiu błędów

Choć czas naszego spotkania z wokalistką przypadł na mroźny i śnieżny dzień, od początku rozmowy z Rafałem Kowalskim z VIVY.pl temperatura w studiu pozostawała na przyjemnym, ciepłym poziomie.

Na rynku pojawiła się właśnie nowa płyta Beaty Kozidrak. O jakim momencie życia jest 4B? Jakie historie artystka chciała upamiętnić w piosenkach? „Posłuchajcie tej muzyki, kupcie tę płytę albo pożyczcie od kogoś i zobaczcie od początku do końca. To jest pewien zamysł artystyczny, to nie jest wyrwane z kontekstu. Nad tą muzyką i tekstami pracowałam jakiś czas po to, żeby album był właśnie taki, jaki jest. Jest na nim kawał mojego życia. Aż siedem lat minęło od ostatniej płyty, jak sobie uzmysłowiłam to, to nie wierzyłam”, powiedziała nam w studiu VIVY.pl.

Gwiazda podkreśliła, że jest w zupełnie innym miejscu życia, niż gdy wydawała krążek B3 w 2016 roku. „Przy poprzednim albumie byłam inna. Po pewnych zmianach w moim życiu, po rozwodzie szukałam swojego miejsca, innej przestrzeni. Znalazłam miłość, upiłam się nią jak w piosence i budowałam siebie. I zawarłam w muzyce tamten czas”. Co było więc dla niej ważne przy aktualnej premierze? „Teraz pokazuję siebie z innym doświadczeniem, z pewnymi błędami. Człowiek jest tylko człowiekiem. Pięknie pewien wspaniały aktor powiedział mądrze: „Nie trać swojej wartości, jesteś kim wyjątkowym, błędy są częścią naszego życia”. Ale to jest fajne, żeby wyciągać wnioski i iść do przodu, bawić się życiem, celebrować każdą chwilę. A ja to robię poprzez muzykę, płytę i spotkania z Wami”, usłyszeliśmy przed kamerami VIVY.pl

ZOBACZ TEŻ: Beata Kozidrak na zdjęciu z córkami. Co za wspaniałe trio!

materiał prasowy SONY MUSIC

Beata Kozidrak o nowym związku. Jaka jest prywatnie?

Piosenkarka z ogromną czułością wspominała podczas naszej rozmowy o miłości. Tę, która ma specjalne miejsce w jej sercu, opisała z wielką czułością, ale i podkreśleniem, że wiele dziś zostawia dla siebie. „Nie będę tłumaczyć, na czym poleca mój związek z obecnym partnerem. Ale na pewno nie wyjdę za mąż, chociaż bardzo się stara, ale ja nie chcę. Żyje mi się bardzo fajnie. Bo w związku, który nie polega na tym, że ktoś mnie będzie kontrolował. Kiedy chcę, to jadę z moimi przyjaciółkami na jakąś imprezę, gdzieś do ciepłych krajów. A jednocześnie czuję jego miłość, zrozumienie i że jest blisko mnie. Tak jak on mówi: jesteś wolną kobietą, nic nie musisz. Jesteśmy ze sobą i tak jest nam po prostu dobrze. To jest moje szczęście w tej chwili”, usłyszał Rafał Kowalski z VIVY.pl.

Wszystko to nie przeszkadza w dobrych kontaktach między wokalistką a jej byłym mężem. „A czy potraficie dziś tak mądrze żyć, że Andrzej zna Twojego partnera i jest to naturalne?”, zapytał nasz reporter. „Tak. A ja znam jego partnerkę”, odpowiedziała z uśmiechem Beata Kozidrak i dodała: „W domu jestem romantyczna, jestem dynamiczna i ciągle chcę być zakochana. Bo miłość daje skrzydła. Czasami wkurza również. Ale to jest taka temperatura naszego życia i wszystko jest po coś”, podsumowała przed kamerami portalu VIVA.pl.

Czy para pokaże się kiedyś razem na ściance? O tym, o przygotowaniu do koncertów, o trasie Piramidy na niby, artystach młodego pokolenia i swojej drugiej rodzinie - zespole Bajm - wokalistka opowiadała nam kilka dni temu. Cały zapis naszego kilkudziesięciominutowego spotkania możesz obejrzeć na górze strony.

Reklama

OBEJRZYJ TEŻ: Dorota Wellman o odejściu z telewizji: „Zrezygnuję sama i bez żalu. Nie będę popieprzać z chodzikiem”

materiał redakcji
Reklama
Reklama
Reklama