Anna Nowak-Ibisz o relacji z byłym mężem: „Łączy nas syn. Vincent jest naszym wspólnym dobrem”
Anna Nowak-Ibisz i Krzysztof Ibisz udowadniają, że przyjaźń po rozwodzie jest możliwa
- Redakcja VIVA!
W 2005 roku wzięli ślub, po czterech latach postanowili się rozejść. Chociaż rozwód był dla nich bolesny, udało im się zbudować swoją relację na nowo, na zupełnie innych zasadach. Historia Anny Nowak-Ibisz i Krzysztofa Ibisza udowadnia, że w związkach bywa różnie, ale najważniejsza jest rozmowa. O rozstaniach, powrotach i o tym, jaki jest syn pary – Vincent, Anna Nowak-Ibisz opowiedziała Katarzynie Piątkowskiej.
Anna Nowak-Ibisz o relacji z Krzysztofem Ibiszem
Na pytanie, czy czas leczy rany, Anna Nowak-Ibisz przyznaje bez ogródek, że to nie jest takie łatwe. „Jeśli mężczyzna przyjdzie, wyciągnie rękę i powie przepraszam, to wtedy mądra kobieta jest w stanie to docenić i przyjąć. Tak też się stało”, mówi szczerze w wywiadzie wideo dla VIVY!, pytana o sekret dobrej relacji z byłym mężem, dziennikarzem Krzysztofem Ibiszem. „Krzysiek dobrze wie, że mój dom zawsze będzie dla niego otwarty, a ja dobrze wiem, że zawsze będę mogła na niego liczyć”, dodaje Pani Gadżet.
Zobacz też: „To były inne czasy”. Anna Nowak-Ibisz wspomina odważną okładkę z byłym mężem
O małżeństwie opowiedziała też w rozmowie z Katarzyną Piątkowską – cały wywiad znajdziecie w nowym numerze magazynu VIVA!, dostępnym w kioskach w całej Polsce od drugiego czerwca.
Czytałam, że jest Pani w przyjacielskich stosunkach z byłym mężem Krzysztofem Ibiszem.
To prawda. Panią to dziwi?
Trochę, bo to nie zdarza się często. Przy rozstaniu ludziom przecież towarzyszą zazwyczaj negatywne emocje.
Każda rozwiedziona osoba to wie, że to jest bardzo trudny czas. Szczególnie dla kobiety, która zostaje z małym dzieckiem. W pojedynkę jest to bardzo ciężkie, a ja nie miałam wsparcia najbliższych, a bardzo by mi się w tym momencie przydało. Ale moi rodzice zmarli przed narodzinami Vincenta, a przyjaciółki, jak to przyjaciółki, mają swoje życie, swoje dzieci, swoich mężów, swoje problemy. Ze wszystkim musiałam sobie poradzić sama, a żeby to zrobić, trzeba być bardzo poukładaną i ogarniętą osobą. Ale też, co ważniejsze, trzeba umieć improwizować w biegu.
Nie było nikogo, kto by Pani pomógł?
Czasem się zastanawiam nad tym, jak dałam sobie wtedy radę. Po prostu musiałam. [...] Nie od razu, ale po latach udało nam się dogadać z Krzyśkiem, bo przecież łączy nas syn. Vincent jest naszym wspólnym dobrem. I ja wiem, że gdyby cokolwiek mu się złego stało, to ja będę pierwsza, która da się za niego pociąć, a Krzysiek będzie stał tuż za mną. I zawsze to Vincentowi powtarzam: „Pamiętaj, że gdyby cokolwiek ci się wydarzyło złego, na ojca możesz liczyć na milion procent. On kosmos zwiedzi, żeby cię z czarnej dziury wyciągnąć”. Myślę, że ta świadomość jest dla Vincenta bardzo ważna. Poza tym Krzysztof bardzo dobrze mnie zna i potrafi bardzo pięknie o mnie mówić.
Poznaliście się już, kiedy byliście nastolatkami?
Tak, w Ognisku Teatralnym „U Machulskich” na warszawskiej Ochocie. Mieliśmy wtedy po 17 lat. Krzysiek jest moją pierwszą miłością. Potem jednak wiele razy się rozstawaliśmy i wracaliśmy do siebie. Tak że rozwód to nie było nasze pierwsze rozstanie. Poza tym, biorąc ślub, mogłam się tego spodziewać.
Zakładała Pani, że się rozwiedziecie?
Każdy, biorąc ślub, może się spodziewać rozwodu.
[...]
Pani wiedziała, a mimo to się zdecydowała.
Krzysiek bardzo nalegał. Pewnego dnia, gdy byłam na planie mojego serialu „Lindenstrasse”, zadzwonił i powiedział, że termin już jest wyznaczony, 24 czerwca i w ogóle nie ma tematu i nie ma na co czekać.
Żałuje Pani?
Absolutnie nie! Nasz ślub był przepięknym momentem w moim życiu. Jednak szłam do niego ze świadomością, że różnie może być.
[...]
Zobacz też: Anna Nowak-Ibisz i Krzysztof Ibisz opowiedzieli o swojej relacji po rozwodzie
Pytana o charakter syna, Anna Nowak-Ibisz przyznała, że jest bardzo podobny do rodziców i „wziął” z nich to, co najlepsze, dzięki czemu na pewno sobie „poradzi w życiu”. „Jest niezłomny i ma to po mnie. Ma też w sobie wariactwo i komediowość, również po mnie, ale i po Krzyśku”, opowiada w wywiadzie wideo VIVY!. „On ma niesamowite poczucie humoru i olbrzymi dystans do siebie”, dodaje, mówiąc o byłym mężu.
Co jeszcze zdradziła nam słynna Pani Gadżet? Obejrzyjcie materiał wideo!
Cały wywiad z Anną Nowak-Ibisz dostępny jest w najnowszym numerze magazynu VIVA!, do kupienia w kioskach w całej Polsce