Wiemy dlaczego Meghan Markle, narzeczona księcia Harry'ego, maluje się jak księżna Diana!
Meghan Markle ostatnio bardziej znana jest jako ukochana księcia Harry'ego niż aktorka grająca w bijącym rekordy popularności serialu „Suits”. Brytyjska prasa wciąż porównuje ją nie tylko do Kate Middleton, ale także do matki księcia, uwielbianej Lady Diany.
Przyszła księżna Meghan?
Jeśli Meghan zacznie się wreszcie pojawiać z księciem Harrym na oficjalnych imprezach jako jego narzeczona, zainteresowanie jej osobą jeszcze wzrośnie. Wszyscy pamiętają przecież jak Brytyjczycy, i nie tylko oni, szaleli na punkcie Kate Middleton na kilka miesięcy przed zaślubinami. Dlatego młoda aktorka musi mieć się na baczności i bardzo dbać o swój wizerunek.
Zobacz także: Meghan Markle po raz pierwszy otwarcie o związku z księciem Harrym: „Jesteśmy parą i jesteśmy zakochani”
Wzoruje się na Lady Dianie?
W tej chwili najczęściej można ją zobaczyć w rozpuszczonych, elegancko zaczesanych włosach i delikatnym makijażu w stylu… księżnej Diany! Tak jak mama Harry'ego, Meghan podkreśla powieki ciemną kredką, dość mocno tuszuje rzęsy i dla kontrastu decyduje się na jasne szminki lub błyszczyki. I trzeba przyznać, że w takim make-upie wygląda naprawdę świetnie. Elegancko, a jednocześnie dość zmysłowo. W dodatku wyeksponowane w ten sposób oczy świetnie wyglądają na zdjęciach. A to niezwykle ważne, bo przecież paparazzi nie odstępują młodej aktorki na krok! Podobnie, jak kiedyś Diany.
Co jeszcze łączy te dwie kobiety poza Harrym? Wspólna makijażystka! Otóż obie Panie na okładki Vanity Fair malowała ta sama osoba – Mary Greenwell. To mistrzyni w swoim fachu, która jest autorką najsłynniejszych makijaży Diany. Sama wspomina, że Diana wiele się od niej nauczyła. Nie tylko a propos malowania się, ale także pielęgnacji skóry i dbania o siebie. „Diana zrozumiała jak ważne jest nawilżenie dla wyglądu i jakości naszej skóry. Dlatego nauczyła się pić duże ilości wody”, wspomina Greenwell. Ciekawe, jakie urodowe sekrety mistrzyni makijażu zdradziła Meghan?
Z kolei, gdy opublikowała zdjęcie okładki z Meghan na swoim Instagramie podpisała je: „Co za uroczy dzień!”. Można więc przypuszczać, że obie Panie przypadły sobie do gustu. Zdjęcie na okładkę wykonał Peter Lindgbergh, znany z tego, że nie lubi retuszować zdjęć. Meghan podobno powiedziała mu, że bardzo cieszy się na współpracę, bo w końcu będzie miała szansę zobaczyć na okładce swoje piegi! I miała racje, bo efekt finalny jest niezwykle delikatny, wręcz eteryczny. Mary też postawiła na naturalność i minimalnie podkreśliła urodę aktorki.
Mary Greenwell - królewska makijażystka
To właśnie ona odpowiada za kultowy już makijaż księżnej Diany z okładki Vogue'a z 1991 roku, który teraz tak chętnie kopiuje i Meghan Markle i... Kate Middleton! Od tamtej pory makijażystka byłaj powierniczką i doradczynią Lady D. „Diana dość szybko zrozumiała, jaką siłę daje właściwy makijaż i fryzura i wiedziała jak ją wykorzystać”, wspomina Greenwell. W tym roku Mary została poproszona o wykonanie make-upu do sesji okładkowej „Vanity Fair” z Meghan Markle. Nie wiadomo dokładnie, czy poprosił ją o pomoc magazyn, czy było to życzenie samej bohaterki, ale jedno jest pewne – to nie zbieg okoliczności. Wielu uważa, że to znak, iż Meghan wkrótce będzie należała do brytyjskiej rodziny królewskiej! Może Mary Greenwell pomaluje ją także na ślub z Harrym?
Zobacz także: „Każdy szczegół był starannie zaplanowany’’. Książę Harry i Meghan Markle zaręczyli się!