Na rynku pojawia się coraz większa liczba producentów pod szyldem kosmetyki naturalne. Pomyślałyśmy, że postaramy się rozwiać parę mitów związanych z tą tematyką.

Reklama

Na rynku działamy od ponad 4 lat. Ze względu na polsko-haitańskie korzenie właścicielki Creamy, Zofii Pinchinat-Wituckiej, mocno czerpiemy z dziedzictwa karaibskiego (surowce, sposoby pielęgnacji). Jesteśmy jednak firmą polską, same produkujemy kosmetyki we własnym laboratorium w Warszawie. Na każdy produkt patrzymy jak na rękodzieło.

Zobacz też: Agnieszka Cegielska zdradza nam, jak żyć w zgodzie z naturą: „To mnie odmieniło”

Widzimy w sieci reklamy zachęcające do stworzenia w zaciszu domowym własnych kosmetyków. Nie ukrywamy, że jesteśmy sceptyczne tej idei. A że klienci oraz dziennikarze często zadają nam różne pytania na temat produkcji, to postanowiliśmy zebrać w pigułkę nasze doświadczenie i podzielić się tym z wami.

Absolutnie zachęcamy do korzystania produktów naturalnych ale jesteśmy sceptyczne do “kręcenia” ich w przysłowiowej kuchni. Jeśli chcecie przetestować nas, to mamy dla Was kod: Viva!Eko uprawniający do 15% zniżki na Wasze zakupy u nas na www.creamy.pl.

Zobacz także
Creamy

Czy można w domu zrobić kosmetyki naturalne?

Zapewne można, na swój własny użytek. Przestrzegamy jednak przed takimi praktykami, gdyż bez ustrukturyzowanych badań, nie mamy pewności czy dana kombinacja składników nie wywoła na naszej skórze reakcji alergicznych lub innych podrażnień. A już na pewno zniechęcamy do dzielenia się takimi produktami z innymi osobami, gdyż mogą być one dla nich szkodliwe.

Każdy zakład produkcyjny musi mieć wdrożony swój system zarządzania jakością. Główną normą opisującą ogólnie przyjęte zasady dotyczące produkcji kosmetyków jest norma EN ISO 22716:2007. Opiera się ona głównie na zachowaniu odpowiedniej jakości produkowanego wyrobu oraz wszelkich zasad czystości, higieny i bezpieczeństwa. Są to główne zasady normy, które powinny być opisane w GMP zakładu. GMP, czyli zasady Dobrych Praktyk Produkcyjnych, to zbiór działań poprawiających skuteczność, efektywność i stabilność wytwórcy oraz zabezpieczających go przed błędami i stratami. Dodatkowo każdy kosmetyk wypuszczony na rynek musi posiadać raport bezpieczeństwa, to dokument stanowiący certyfikat bezpieczeństwa wyrobu i będący podsumowaniem analizy toksykologicznej poszczególnych składników. Raport bezpieczeństwa produktu kosmetycznego wydawany jest dla każdego kosmetyku wprowadzanego na rynek Unii Europejskiej. Do tego powołane są określone instytucje. W ten sposób mamy pewność jak dany produkt działa, czy nie jest szkodliwy i dla jakiego rodzaju skóry jest rekomendowany.

Czytaj również: Aura Naturals – pielęgnacja zgodna z naturą

Jak widać produkcja kosmetyków naturalnych jest prawnie uregulowana.

Creamy

Czym różnią się różne kosmetyki naturalne od innych?

Przede wszystkim składami i wybieranymi surowcami. Akurat my w swojej praktyce mocno stawiamy na oleje (te najlepsze, nierafinowane) oraz składniki roślinne - i to aż w 98%. Uzupełniamy je czasem składnikami syntetycznymi, ale zwracamy uwagę na ich pochodzenie oraz certyfikaty ekologiczne np. Ecocert. Ciekawym przykładem jest np. wit C, która wbrew stereotypom nie pochodzi z cytryny. Producent do tej pory pozyskiwał ją syntetycznie i taka była też w naszych produktach. Zmienił on jednak teraz sposób jej ekstraktowania i pozyskuje ją z kukurydzy, dlatego wybrałyśmy do naszych receptur tę bardziej naturalną wersję.

Zachęcamy do czytania etykiet aby się upewnić, że wybieracie to co na prawdę naturalne.

Czy takie kosmetyki są skuteczne czy to tylko placebo?

Prowadzimy badania aplikacyjne przed wdrożeniem naszych produktów na rynek, które są jednym z elementów obowiązkowych w zakresie Dobrych Praktyk Produkcji GMP. Mają one na celu sprawdzenie właściwości preparatu kosmetycznego zgodnie z deklaracją producenta. Polegają na ocenie odczuć użytkowników podczas stosowania preparatu za pomocą ujednoliconych standardów weryfikacyjnych.

Creamy

Dodatkowo mocno stawiamy na składy. Po pierwsze nie rozwadniamy naszych produktów, co jest standardem w wielu kosmetykach dostępnych na rynku. Gdy czytamy skład to zazwyczaj numerem jeden jest tzw.: aqua czyli zwykła woda. U nas wiodący składnik to hydrolat lub olej, czyli sam w sobie zapewnia już aktywne działanie. I tak komponujemy całość naszej receptury, aby zapewnić odpowiednie stężenie pozostałych składników aktywnych, aby produkt odpowiednio zadziałał dla danego typu skóry i konkretnych potrzeb Klientów.

W listopadzie przeprowadziłyśmy badanie na 700 klientkach Creamy. I w 91% cenią one wysoką jakość produktów. Jako top 3 wskazały one, że dla nich ta jakość, to:

  • wysokie stężenie składników aktywnych;
  • naturalne i roślinne składy;
  • skuteczne działanie.

Czy stosowanie konserwantów jest dopuszczalne w kosmetykach naturalnych skoro są naturalne?

Faktycznie jest to bardzo dobre pytanie. Influencerka @naturalnieproste mocno specjalizuje się w inwestygowaniu tej sprawy. Nasze kosmetyki mają 9 miesięczne terminy ważności i muszą zawierać jakieś konserwanty, aby przez ten czas zachowały odpowiednią jakość. To trochę jak z przygotowywaniem pożywienia - jeżeli chcemy je dłużej przechowywać to musimy przynajmniej pasteryzować słoiki. Konserwant, który głównie stosujemy, to DHA BA, jest akceptowany przez Ecocert. Aktywne składniki mieszaniny: DHA - kwas dehydrooctowy, BA - alkohol benzylowy.

Czy kosmetyki naturalne “brzydko pachną”?

Ładnie i brzydko, to kwestia gustu, a jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje. Zdecydowanie naturalne produkty pachną ‘naturalnie’. My unikamy olejków eterycznych, gdyż wiemy, że mogą one uczulać Panie. Staramy się jednak, aby zapach nie był odpychający i nie kojarzył się z nadmierną naturalnością. Odwołujemy się do takich roślin i produktów, które same z siebie poprawiają woń naszych kosmetyków, ale też nie nadają jej nadmiernej intensywności.

Czytaj też: W Alkmie wiosna należy do kobiet

Czy łatwo jest zrobić dobry kosmetyk?

To zależy co oznacza ‘dobry kosmetyk’. Jeżeli ktoś chce coś dla zabawy, na raz - to pewnie łatwo. A jeżeli ktoś poszukuje produktu skutecznego, powtarzalnego, działającego, to jest to zdecydowanie bardziej skomplikowane.

Po pierwsze wierzymy w 3-etapową ścieżkę pielęgnacji naszej twarzy (w czym się specjalizujemy jako Creamy). Aby zadbać o skórę twarzy należy ją oczyścić, potem tonizować czyli doprowadzić do odpowiedniego pH, a na końcu odżywić. Tak więc najpierw tworząc kosmetyk musimy dobrze określić jaką potrzebę chcemy konkretnie zaadresować. Dla jakiej skóry kreujemy ofertę, jakiej klientki i jakie mogą być jej problemy i wyzwania związane z wiekiem, typem skóry czy wykonywaną pracą. Kolejny etap to recepturowanie kosmetyków polega na zaprojektowaniu kosmetyku (składu, działania, wyglądu) w oparciu o wybrane założenia, stworzenie prototypu, a następnie optymalizacja stworzonego produktu.

Jeżeli przejdziemy wewnętrzne testy, próba zostaje przekazana na badania mikrobiologiczne. Laboratoria kosmetyczne badają masy kosmetyczne w celu określenia obecności czterech podstawowych mikroorganizmów: Staphylococcus aureus, Pseudomonas aeruginosa, Candida albicans, a także Escherichia coli. Oprócz badań dotyczących obecności mikrobów badana jest również liczba drobnoustrojów tlenowych oraz drożdży. Kolejnym kryterium decydującym o tym, czy dany kosmetyk może trafić do obrotu, są badania fizykochemiczne oraz dermatologiczne.Badania wyrobów kosmetycznych obejmują również badania aplikacyjne i marketingowe. Polegają one na zebraniu określonej liczby probantów, a następnie przekazaniu im badanego produktu do testowania. Osoby testujące kosmetyk następnie wypełniają specjalne ankiety, w których zestawione są opinie na temat jego działania. Badania aplikacyjne wykonywane są także po to, aby wykluczyć niebezpieczeństwo stosowania oraz działań niepożądanych wynikających ze stosowania danego preparatu kosmetycznego.. W konsekwencji pozwala to na uzyskanie aprobaty lub odmowy deklaracji marketingowej producenta. Właściwości, które zostały potwierdzone przez probantów, mogą zostać umieszczone na opakowaniu kosmetyku.

Taki proces trwa około 6-12 miesięcy w zależności od skomplikowanej formuły receptury, oraz przy uwzględnieniu wymogów dotyczące określonych grup produktów (np. dla kremów i serum, produktów do oczu itp).

To jest ekscytujący proces. A, że same tworzymy całość w laboratorium to do każdej produkcji podchodzimy jak do rękodzieła - rękami Pauliny i Oli. Czasami jednak nie jest łatwo.

A jak to jest z otoczką “kosmetyków naturalnych”?

Naszym zdaniem kosmetyk naturalny, to też pewna otoczka. Czyli zastosowanie ekologicznych rozwiązań w całości produkcji, dystrybucji - tam, gdzie się da. Obserwując różne trendy na świecie, widzimy, że np. Skandynawia zabrania sprzedawania jakichkolwiek produktów w plastiku. Albo też odrzuca opakowania zbędne (typu kartoniki) od producentów. Oczywiście to kwestia decyzji producentów i każdego z nas. My w Creamy mocno wierzymy, że da się być ekologicznym, dlatego:

  • wybieramy szklane i zwrotne opakowania produktów;
  • używamy biodegradowalnego kartoniku pochodzącego z recyklingu, który nazywamy szkatułką Creamy’, a w który pakujemy nasze produkty;
  • dołączamy lniany bądź bawełniany woreczek wielokrotnego użytku do niektórych naszych zamówień;
  • zwracamy uwagę naskłady zarówno naszych kosmetyków, jak i akcesoriów - np. gumka scrunchie jest wykonana w 100% z bawełny wyprodukowanej w etyczny i przyjazny dla środowiska sposób;
  • stawiamy na filozofię #lesswaste - czyli mniej opakowań, minimalizm w pielęgnacji, ale też super wydajność produktów.

Jak to mówi Zofia - założycielka i właścicielka Creamy oraz specjalistka od automasażu i jogi twarzy - wykonanie kosmetyku naturalnego to prawdziwa sztuka. Dosłownie. Chodzi o odpowiednią kompozycję składników naturalnych, aby mniej znaczyło więcej. To też dbałość o detal. I upewnienie się, że wszystko jest takie jak powinno być dla człowieka i natury.

Reklama

Jeśli chcecie przetestować nas, to mamy dla Was kod: Viva!Eko uprawniający do 15% zniżki na Wasze zakupy u nas na www.creamy.pl. Dołączcie też do nas na FB: @CreamyKosmetykiNaturalne i IG: @creamy.skin.care.

Reklama
Reklama
Reklama