Tajniki makijażu bohaterek „And Just Like That”. Kto, jak i jakimi kosmetykami je malował? Co na to aktorki?
Co na to aktorki?
Mimo upływu lat, wciąż piękne, eleganckie i atrakcyjne. Uroda bohaterek And Just Like That nie przeminęła, chociaż przybyło im trochę siwych, kontrowersyjnych włosów oraz zmarszczek. Charakteryzatorka malująca aktorki do poszczególnych scen serialu opowiedziała co nieco na temat tajemnic makijażu, który został wykorzystany na planie.
ZOBACZ TEŻ: Czy powstanie drugi sezon „And Just Like That”?
Dojrzałe i wciąż seksowne
Wspaniałą odmianą jest fakt, że w serialu kobiety zostały ukazane zgodnie ze swoim naturalnym pięknem. One się starzeją i nie jest to mit, a fakt, bowiem każda z nich ma zmarszczki, a poza Charlotte, dwie przyjaciółki mają również siwe włosy. Mimo to są piękne, atrakcyjne i bardzo seksowne, a w Hollywood to od niedawna nowość, bowiem do tej pory zdecydowanie rządził botoks.
Sama jestem 53-letnią kobietą, więc w pewnym sensie dojrzewałam z bohaterkami serialu – mówi. – To, że mogę pracować przy obrazie celebrującym kobiecość po 50-tce, pokazującym życie takim, jakie jest, a jednocześnie dodającym mu odrobiny tego szczególnego blasku, jest bardzo ekscytujące. – mówi Sherri Berman Laurence, charakteryzatorka serialu.
Jaka jest uroda bohaterek „Seksu w wielkim mieście” po latach?
Zgodnie z tym co mówiła główna charakteryzatorka And Just Like That, każda z nich jest mimo wszystko inna. Carrie reprezentuje luz i świeżość, Miranda poszukuje nowego poczucia własnej wartości, zaś Charlotte pozostaje elegancka i dąży wciąż do bycia wersją premium.
W przypadku większości bohaterów skupialiśmy się głównie na ich skórze. Staraliśmy się nie ukrywać wieku, podkreślaliśmy za to ich naturalny wygląd. Kobiety w tym wieku są piękne. Doceniam fakt, że nie staraliśmy się, by wyglądały na 30 lat – dodaje Laurence.
Gwiazdy serialu, Sarah Jessica Parker, Cynthia Nixon oraz Kristin Davis na planie pracowały w asyście własnych makijażustek, ale wiele podkładów wybierały same. Wiedziały, co służy ich cerze najbardziej, dlatego też jednym z hitów był na planie podkład Toma Forda, Shade and Illuminate Soft Radiance Foundation.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sarah Jessica Parker, Cynthia Nixon oraz Kristin Davis wydały oświadczenie w sprawie Chrisa Notha!
To zabawne, że kiedyś żyłam makijażami bohaterek „Seksu w wielkim mieście” i że dziś jest podobnie. Ciągle pojawiają się nowe produkty, które zmieniają nasze spojrzenie na make-up. Dziś nie są już tak matowe i pudrowe jak kilka dekad temu, stawiają na blask, ale bez efektu świecenia. – mówiła charakteryzatorka.
Świeżość przede wszystkim, bez względu na wiek
Makijażyści przyłożyli ogromną uwagę do świeżego spojrzenia aktorek. Wykrozystano więc najlepsze cenie i eyelinery, aby oczy były wyraźne, wypoczęte i optycznie powiększone.
W makijażu oczu zależy nam na tworzeniu form, które optycznie unoszą kąciki ku górze, a nie obciążają i nie ciągną całości w dół. Eyeliner wykracza trochę poza obrys, zamiast trzymać się dokładnie linii rzęs –dodaje Laurence.
Promienna cera i odpowiednia pielęgnacja
Wiele osób zwróciło uwagę na promienny wygląd cery aktorek, które są już dobrze po 50-tce. To zasługa kultowego kremu Dewy Skin marki Tacha oraz olejku Orchid face Herbivore. Zastosowanie tych produktów i pomoc rollera sprawiają, że skóra staje się jedwabiście gładka, bez opuchlizny, świeża i promienna.