Kasia Smutniak robi zawrotną karierę we Włoszech. I choć zaczynała jako modelka, dziś przede wszystkim jest aktorką – gra we włoskich i francuskich filmach oraz serialach. We wrześniu 2019 roku gwiazda zdobyła się na szczere wyznanie i przyznała, że od lat choruje na bielactwo. Wtedy pokazała dłonie, a teraz po raz pierwszy sfotografowała swoją twarz bez makijażu. Followersi na Instagramie są zachwyceni jej odwagą i piszą, że to, co robi jest wspaniałe.

Reklama

Kasia Smutniak mimo bielactwa pozuje do zdjęć bez makijażu

Kasia Smutniak nie pokazała jednak swojej twarzy z plamami bez powodu. Chciała pokazać i napisać o tym, że to, że jest się chorym naprawdę nic w życiu nie zmienia! Pod jej zdjęciem czytamy: „Nie minął nawet rok, odkąd opublikowałam swoje pierwsze zdjęcie z bielactwem. Nigdy nie zapomnę tej chwili strachu i niepewności. Z jednej strony byłam dumna, że pokazałam nową siebie, z drugiej obawiałam się, że nie będę akceptowana, na przykład w mojej pracy (...). A wiesz co stało się potem? Nic. Nic się nie stało. A raczej nic szokującego. Przybyło wiele komentarzy dotyczących wsparcia. Ale przede wszystkim przestałam widzieć plamy. To zupełnie jak z pieprzykami. Wiesz, że tam są, ale nie przywiązujesz do nich dużej uwagi. Ponieważ jest to naturalne i są częścią ciebie”.

Aktorka postanowiła jednak pójść o krok dalej w swoim przekazie. I stworzyła filtr #Beautyligo, który pokazuje, jak wyglądałoby się z bielactwem!

Pewnego dnia pomyślałem: Istnieją setki filtrów Insta, które sprawiają, że jesteś piękniejsza, brzydsza... (...) Więc dlaczego nie stworzyć filtra upiększającego, który pokazuje, jak wyglądałbyś z bielactwem. (...) Byłabym szczęśliwa gdybyśmy wszyscy go wypróbowali w hołdzie dla piękna różnorodności.

Reakcja fanów była natychmiastowa - na Instagramie co chwila pokazują się nowe zdjęcia z użyciem filtra #beautyligo. Może sami się skusicie, by wesprzeć tak ważną sprawę?

Reklama

To genialny pomysł na wspieranie ludzi chorych na bielactwo i oswajanie innych z tym tematem. A każde wsparcie dla nich jest na wagę złota. Podobnie wygląda sytuacja z łuszczycą, na którą choruje m.in. Kim Kardashian. Gwiazda też dość często pokazuje zdjęcia swojego ciała i udowadnia, że takie schorzenie nie jest żadną przeszkodą na drodze do szczęśliwego życia i kariery!

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama