Pamiętacie Mischę Barton z serialu „Życie na fali”? Dziś zupełnie nie przypomina siebie sprzed lat!
Aktorka bardzo przytyła i przestała o siebie dbać. Co się stało?
Mischa Barton była kiedyś jedną z hollywoodzkich gwiazd. Większość z nas pamięta ją z roli Marissy Cooper w serialu Życie na fali i to właśnie ta produkcja wyniosła ją na szczyt popularności i przyniosła ogromne pieniądze. Potem przyszły role w takich hitach jak Szósty zmysł, Notting Hill czy O czym się nie mówi z Drew Barrymore. Była wtedy wyjątkowo szczupła i zarabiała także jako modelka. A patrząc na najnowsze zdjęcia aktorki naprawdę trudno w to uwierzyć. Zdjęcia paparazzi pokazują wyraźnie, że aktorka bardzo przytyła i o siebie nie dba. Nie nosi makijażu i ma bardzo zaniedbaną, rozczochraną fryzurę. Co się stało?
Zobacz także: Will Smith mocno przytył w pandemii!
Metamorfoza Mischy Barton - aktorka bardzo przytyła
Kiedyś Mischa była jedną na najatrakcyjniejszych aktorek swojego pokolenia. Jednak źle znosiła ogromne zainteresowanie jej osobą. W wywiadach wyznawała też, że nie akceptuje swojego ciała. Nie znosiła między innymi swoich nóg...
Przez lata miała problemy z nadużywaniem alkoholu, przechodziła też ciężką depresję. Miała napady szału. Z jej zdrowiem psychicznym było tak źle, że Mischa zdecydowała się poprosić o pomoc i poprosiła policję o zawiezienie jej do specjalistycznego ośrodka.
Od tego czasu aktorka regularnie tyle i chudnie, wciąż zalicza efekt jo-jo. I o ile na zdjęciach na Instagramie potrafi zapozować tak, by nie było widać, że znów ma za dużo kilogramów, to jednak na zdjęciach paparazzi nie może tego ukryć. Najnowsze zdjęcia wykonane w LA są dowodem na to, że aktualnie, po pandemii, Mischa nie jest w dobrej formie. Znów bardzo przytyła i ewidentnie przestała o siebie dbać.
Zobacz także: Czy Joan Collins zrobiła sobie operację plastyczną tuż przed urodzinami?
Co się stało z Mischą Barton?
Jak wynika z danych na Filmweb, ostatni film z jej udziałem miał premierę w 2020 roku. Od tej pory aktorka nigdzie nie zagrała. Może właśnie to sprawiło, że tak bardzo się zaniedbała? Bo nie ma chyba to wpływu życie osobiste gwiazdy – aktorka od paru lat w szczęśliwym związku z Gian Marco Flaminim, również aktorem.
Trzymamy kciuki, by Mischa jak najszybciej wróciła do swojej dawnej sylwetki i by lepiej poczuła się we własnym ciele. Bo na zdjęciach nie wygląda niestety na szczęśliwą...